... ♥♥♥ Zanim przejdę do konkretów, chcę Wam podziękować za przemiłe słowa pod ostatnim moim postem!!! Miałam ogromny uśmiech na twarzy podczas czytania każdego komentarza. Dałyście mi wiarę w to, że to co robię i czym się zajmuje ma sens ♥♥♥...
***
A teraz do konkretów:)
W czasie kiedy zniknęłam z blogowego życia, robiłam co mogłam żeby podołać i ogarnąć wszystkie zamówienia świąteczne. Wysoką poprzeczkę postawiła mi Agnieszka ze swoim zamówieniem. Na pierwszy rzut poszła lniana torba:
Czasem nie myślcie, że u mnie w grudniu na balkonie są takie kwiaty! To zdjęcie było robione w sezonie letnim a, że zamówień miałam masę przed Świętami to wykorzystuje swoje wcześniejsze zdjęcia z identyczną torbą:)
Agnieszka poprosiła mnie też o poduszki na krzesła:
Delikatne beżowe paseczki z dodatkiem białej lamówki dokoła.
Troszkę ich miałam do uszycia...
... ale dałam radę... chyba...
Była też kapa na łóżko, duża 160/220cm
Wierzch beżowy zygzak, spód biały. Całość obszyta beżowa lamówką...
Ato moment kiedy Agnieszka powyciagąła wszystko z paczki:)
Był też koszyczek na pieczywo,ale zdjęcia nie mam... cóż za gapowe się płaci. Na swoje wytłumaczenie mam ilość zamówień w tamtejszym czasie.
Aguś dziękuje!!!!