Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kapturki na słoiki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kapturki na słoiki. Pokaż wszystkie posty

sobota, 9 stycznia 2016

Co robiłam kiedy zniknęłam...

... ♥♥♥ Zanim przejdę do konkretów, chcę Wam podziękować za przemiłe słowa pod ostatnim moim postem!!! Miałam ogromny uśmiech na twarzy podczas czytania każdego komentarza. Dałyście mi wiarę w to, że to co robię i czym się zajmuje ma sens ♥♥♥...

***
A teraz do konkretów:)
W czasie kiedy zniknęłam z blogowego życia, robiłam co mogłam żeby podołać i ogarnąć wszystkie zamówienia świąteczne. Wysoką poprzeczkę postawiła mi Agnieszka ze swoim zamówieniem. Na pierwszy rzut poszła lniana torba:

lniana torba, len na torbę, torba eko, torba na zakupy

Czasem nie myślcie, że u mnie w grudniu na balkonie są takie kwiaty! To zdjęcie było robione w sezonie letnim a, że zamówień miałam masę przed Świętami to wykorzystuje swoje wcześniejsze zdjęcia z identyczną torbą:)
Agnieszka poprosiła mnie też o poduszki na krzesła:

poduszki na krzesło, Ikea poduszki, siedzisko na krzesła, poduszki na krzesła Ikea

Delikatne beżowe paseczki z dodatkiem białej lamówki dokoła. 
Troszkę ich miałam do uszycia...


... ale dałam radę... chyba...
Była też kapa na łóżko, duża 160/220cm

kapa na łóżko w beżu, zygzak, zyg zak, kapa na łóżko Ikea
kapa na łóżko
taca stolik, kapa na łóżko

Wierzch beżowy zygzak, spód biały. Całość obszyta beżowa lamówką...
 Ato moment kiedy Agnieszka powyciagąła wszystko z paczki:)


Był też koszyczek na pieczywo,ale zdjęcia nie mam... cóż za gapowe się płaci. Na swoje wytłumaczenie mam ilość zamówień w tamtejszym czasie. 

Aguś dziękuje!!!!

czwartek, 22 października 2015

Kolejny komplet:)

Pozostaję w temacie kuchennym i chce Wam pokazać dzisiaj kolejny komplet, ale w czerwieni:)
Zamysł był taki, aby wszystko zostało utrzymane w swojskim klimacie, czy mi się udało czy nie oceńcie same.
Na początek fartuszek:



Jak fartuszek to i łapki kuchenne i kapturki na słoiczki:

rękawice kuchenne

kapturki na słoiki

Pozostał jeszcze bieżnik na stół:


... i koszyczek na pieczywo:


Koszyczek jest dwustronny, w zależności od potrzeby i wizji:)
Zostało materiału to i poduszka wyszła:


To na tyle dzisiaj. Zmykam teraz do innego szycia:)

poniedziałek, 12 stycznia 2015

Kuchenne okno

Dzisiaj na przekór pogodzie wprowadzę troszkę świeżości i powiewu wiosennego:)
Za oknem tak ponuro...brr... 
Dlatego pokarze Wam co zamówiła u mnie Iza z bloga "Zakątek Izabeli"   do swojej kuchni.
Dostałam od niej maila z opisem kuchni, że są błękity i,  że jest biel i żeby było to kolorowe i z kilku materiałów łączone... 
I zrobiłam burzę mózgu:)
Miałam dylemat bo miała być góra i dół do wielkiego okna - a to wbrew pozorom nie jest takie łatwe. Do małego okna łatwiej "coś" wymyślić ... i uszyć ;)
Zaproponowałam łączenie trzech materiałów: błękitne paseczki, delikatne kwiatuszki i biel a wszystko połączone koronka bawełnianą - jednym słowem na bogato:)
A co wyszło i jak - ocence same:

kolorowe zazdroski


To jak widać jest góra.
Pomimo różnorodności materiałów utrzymane są w tej samej tonacji.
A takie uszyłam zazdroski na dole:

kapturki na słoik

W prezencie ode mnie Iza dostała kapturki na słoiczki.
 A tak prezentuje sie wszystko u Izy:)

 
Iza bardzo ci dziękuje!!!!

piątek, 17 października 2014

Kolejne wyzwanie:)

W poprzednim poście pokazywałam Wam torbę z lnu którą uszyłam dla Pani Kingi. Dzisiaj pokarzę resztę zamówienia:)
Kuchnia Pani Kingi jest urządzona w typowo prowansalskim stylu, dlatego kolory w niej to biel, róż i mięta. Pani Kinga wybrała sobie motyw materiału w krateczkę, ja z niego uszyłam poduszki na krzesła ...


... zazdroskę w kuchenne okno.


W zazdrosce połączyłam biały materiał i różową krateczkę i składa się ona z dwóch warstw materiału, a dół obszyłam delikatną, bawełnianą koronką:


Problem miałam z szelkami na których miała wisieć mała zasłonka. Jakoś z samej krateczki mi nie leżały, dlatego połączyłam dwa materiały:


Do tego kompletu ode mnie w prezencie kapturki na słoiki


i fartuszek kuchenny:)


A Pani Kinga poprosiła mnie jeszcze o tabliczkę z napisem "Smacznego" do kuchni:


A tak prezentuje się cały kuchenny komplet:)


Zamówienie do kuchni Pani Kingi mamy zaliczone, czas na pokój:)
 Poduchy z grafiką uszyłam ze zbitej grubej bawełny ...


Na liście z zamówieniem znalazła sie moja ULUBIONA rzecz, a mianowicie tablica z grafiką orza chustecznik.


Pani Kingo BARDZO dziękuje za tak miły kontakt i za zaufanie!!!!


środa, 24 września 2014

odrobina pasteli...


Mamy jesień, a ja w pastelach siedzę...
Troszeczkę kolorku wprowadzę Wam w TYM poście:)
A to za sprawą Beatki mojej z bloga "Smak życia"
Jak wiecie kobieta TA co rusz wymyśla mi zamówienia swoje. Coś sobie umyśli, w sposób dalece odbiegający od wszelkich zasad i mojej wyobraźni, przedstawi to w mailu lub przez telefon, a ja potem siedzę i myślę jak to JEJ zamówienie "przelać" na materiał, żeby miało ręce i nogi, a do tego żeby jeszcze takie "moje" było, a zarazem i JEJ odpowiadało...
Kiedy wróciłam z wczasów ONA już pisała maila, żebym się szykowała bo ONA już ma w głowie zamówienie! Wiadomość była zakończona tekstem: "Cieszysz się?"
- O rany, jak ch...a! - tylko na to się zdobyłam czytając maila
W między czasie robiłam zamówienia złożone sprzed wczasów, ale w głowie miałam nieustanną myśl: "co też Beata wymyśliła tym razem?"
W końcu doczekałam się konkretów...no konkretów to za dużo powiedziane:)
Tam było:
Chce TO i TO i To...a TAMTO w pistacji, TO w błękicie, no i TO na wzór chiński, a TAMTO z różem i pistacją...na koniec tekst zawsze padający przy "beatkowym" zamówieniu, a mianowicie:
"WYMYŚL COŚ - ty wiesz co mi się podoba"
No i jeszcze tekst: "NA JUŻ!"
Łatwo powiedzieć, trudniej temu podołać!
Ale pomalutku wzięłam się do pracy...
Wiedziałam, że większość rzeczy ma być kompletem z poduszkami które wcześniej Beacie szyłam:

pastelowe poszewki , mietowe poduszki , poduszki rękodzieło
Na pierwszy rzut  poszedł bieżnik w pistacjowym kolorze z dodatkiem białego:

Bieżnik pistacjowy , serweta na ławę , bieżnik w pasteli

Bieżnik pistacjowy , serweta na ławę , bieżnik w pasteli , kapturki na słoiki

Bieżnik pistacjowy , serweta na ławę , bieżnik w pasteli , bieżnik rękodzieło

Serwetki na stół z materiału też w pistacji:

podkładki materiałowe , pastelowe serwetki na stół

Do tego ode mnie kapturki na słoiczki:

Kapturki z materiału na słoiki , kapturki na weki , kapturki na słoki rekodzieło

Kapturki z materiału na słoiki , kapturki na weki , kapturki na słoki rekodzieło

Kapturki z materiału na słoiki , kapturki na weki , kapturki na słoki rekodzieło

Mają swój urok pastele - prawda?


I jeszcze jedne serwetki z materiału w błękitną krateczkę.
Wcześniej szyłam Beacie zasłonki i poduszki z tego materiału ... ich zdjęć niestety nie znalazłam ... ale były one uszyte w podobnym stylu.


podkładki materiałowe , pastelowe serwetki na stół ,

No i na koniec COŚ co sprawiło mi sporo trudności i parę nieprzespanych nocy.
Miałam uszyć torbę w pistacjowym kolorze.
Powiecie torba, przecież już szyłam torby, ale TA torba miała być "słodka" cokolwiek to u Beaty znaczy, a uwierzcie znaczy DUŻO...
Podsumowując miała być pistacjowa z różem i motylkami. 
Spytałam się Beaty, czy baloniki na niej też mają być, ale usłyszałam tylko:
- Nie dyskutuj tylko szyj!
- Ale ona będzie "naćpana" - próbowałam dyskutować jeszcze.
- To zrób tak żeby nie była!
Łatwo powiedzieć!!!! Wrr...
Ta KOBIETA doprowadzi mnie kiedyś do zawału z tymi SWOIMI zamówieniami!!!!
Przyznam się, że torbę szyłam na końcu i z sercem na ramieniu.
Skroiłam miętowy kolor, doszyłam biały, wykroiłam różowe motylki i utknęłam ...
Zostawiłam to wszystko w ch...e i poszłam na spacer z psem, cały czas myślałam jak to ugryźć żeby to "naćpanie" nie było "naćpaniem"... nic mi nie wpadło do głowy...
Usiadłam przy niej, poprzykładałam te JEJ różowe motylki i ... jest! - niezawodna piłeczka zastukała!!!!

torba na zakupy rękodzieło , torba do wózka dzieciecego , torba na pieluszki

Oto i ona:)))
Jest pistacjowa, ma róż i co prawda nie motylki ale motylka ma , ale ma:)

torba na zkupy , torba na pieluszki ,
 Ma długi pasek na ramię i krótsze do ręki, a motylek jest wypchany ocieplaczem do kurtek, więc nie straszna mu woda i można torbę spokojnie prać...
A do niej uszyłam Beacie w prezencie kosmetyczkę:


Czy to na kosmetyki, czy dokumenty...mam nadzieje, że się przyda:)


No i po tym zamówieniu na BANK przybyło mi parę siwych włosów!!!
Ale jeżeli nawet, to było warto bo reakcja Beaty po rozpakowaniu paczki była taka:
- Wiedziałam że COŚ wymyślisz!
A co do torby to podsumowała tak:
- I taką właśnie chciałam
Ja z nią oszaleję!!!!

poniedziałek, 2 czerwca 2014

Kolorki

Czerwiec nam już zawitał, a za oknem plucha, zimno i tak jakoś ponuro...
Brr...
Nawet człowiek nie ma kiedy nacieszyć się ciepełkiem, nie wspominając o przesiadywaniu na balkonie. A propos balkonu - bardzo dziękuje Wam za tak życzliwe słowa!!! Przyznam, że sprawiły mi one bardzo wiele radości. Przez parę dni chodziłam parę centymetrów nad ziemią:) Bo o ile zrobić coś dla siebie, według własnego "czuja" jest proste, to co innego być ocenionym przez innych. To jest tak jak z rosołem - każdy z nas go gotuje, ale każdy ma swój niepowtarzalny smak...
Ale dosyć o mnie, skupmy się nad moimi miłymi Paniami:)
Dla Pani Emilii na taras uszyłam poduszki.


Miała być mięta i róż - oba materiały w kropeczki.


Na obrzeżach już wcześniej pokazywana lamówka:)
A w prezencie ode mnie girlanda do zawieszenia na tarasie



A dla siostry pani Emilii ten komplet:


Też z girlandą:)
W inne kolorki poszła Beata z bloga "Smak życia" .
Komplet zamówiony był z myślą o jej kuchni.


Musicie mi wybaczyć, ale z lenistwa wykorzystam zdjęcia, które pokazywałam jakiś czas temu.


Ale zdjęcia poszewek mam nowe:)


I wianek pleciony do tego też uszyłam.


Beata się śmieje, że to taki jej Green gate:))
Ale faktycznie materiał jest bardzo podobny.


Jak to mówią: dla każdego coś miłego...