Mamy jesień, a ja w pastelach siedzę...
Troszeczkę kolorku wprowadzę Wam w TYM poście:)
A to za sprawą Beatki mojej z bloga "Smak życia" .
Jak wiecie kobieta TA co rusz wymyśla mi zamówienia swoje. Coś sobie umyśli, w sposób dalece odbiegający od wszelkich zasad i mojej wyobraźni, przedstawi to w mailu lub przez telefon, a ja potem siedzę i myślę jak to JEJ zamówienie "przelać" na materiał, żeby miało ręce i nogi, a do tego żeby jeszcze takie "moje" było, a zarazem i JEJ odpowiadało...
Kiedy wróciłam z wczasów ONA już pisała maila, żebym się szykowała bo ONA już ma w głowie zamówienie! Wiadomość była zakończona tekstem: "Cieszysz się?"
- O rany, jak ch...a! - tylko na to się zdobyłam czytając maila
W między czasie robiłam zamówienia złożone sprzed wczasów, ale w głowie miałam nieustanną myśl: "co też Beata wymyśliła tym razem?"
W końcu doczekałam się konkretów...no konkretów to za dużo powiedziane:)
Tam było:
Chce TO i TO i To...a TAMTO w pistacji, TO w błękicie, no i TO na wzór chiński, a TAMTO z różem i pistacją...na koniec tekst zawsze padający przy "beatkowym" zamówieniu, a mianowicie:
"WYMYŚL COŚ - ty wiesz co mi się podoba"
No i jeszcze tekst: "NA JUŻ!"
Łatwo powiedzieć, trudniej temu podołać!
Ale pomalutku wzięłam się do pracy...
Wiedziałam, że większość rzeczy ma być kompletem z poduszkami które wcześniej Beacie szyłam:
Na pierwszy rzut poszedł bieżnik w pistacjowym kolorze z dodatkiem białego:
Serwetki na stół z materiału też w pistacji:
Do tego ode mnie kapturki na słoiczki:
I jeszcze jedne serwetki z materiału w błękitną krateczkę.
Wcześniej szyłam Beacie zasłonki i poduszki z tego materiału ... ich zdjęć niestety nie znalazłam ... ale były one uszyte w podobnym stylu.
No i na koniec COŚ co sprawiło mi sporo trudności i parę nieprzespanych nocy.
Miałam uszyć torbę w pistacjowym kolorze.
Powiecie torba, przecież już szyłam torby, ale TA torba miała być "słodka" cokolwiek to u Beaty znaczy, a uwierzcie znaczy DUŻO...
Podsumowując miała być pistacjowa z różem i motylkami.
Spytałam się Beaty, czy baloniki na niej też mają być, ale usłyszałam tylko:
- Nie dyskutuj tylko szyj!
- Ale ona będzie "naćpana" - próbowałam dyskutować jeszcze.
- To zrób tak żeby nie była!
Łatwo powiedzieć!!!! Wrr...
Ta KOBIETA doprowadzi mnie kiedyś do zawału z tymi SWOIMI zamówieniami!!!!
Przyznam się, że torbę szyłam na końcu i z sercem na ramieniu.
Skroiłam miętowy kolor, doszyłam biały, wykroiłam różowe motylki i utknęłam ...
Zostawiłam to wszystko w ch...e i poszłam na spacer z psem, cały czas myślałam jak to ugryźć żeby to "naćpanie" nie było "naćpaniem"... nic mi nie wpadło do głowy...
Usiadłam przy niej, poprzykładałam te JEJ różowe motylki i ... jest! - niezawodna piłeczka zastukała!!!!
Oto i ona:)))
Jest pistacjowa, ma róż i co prawda nie motylki ale motylka ma , ale ma:)
Ma długi pasek na ramię i krótsze do ręki, a motylek jest wypchany ocieplaczem do kurtek, więc nie straszna mu woda i można torbę spokojnie prać...
A do niej uszyłam Beacie w prezencie kosmetyczkę:
Czy to na kosmetyki, czy dokumenty...mam nadzieje, że się przyda:)
No i po tym zamówieniu na BANK przybyło mi parę siwych włosów!!!
Ale jeżeli nawet, to było warto bo reakcja Beaty po rozpakowaniu paczki była taka:
- Wiedziałam że COŚ wymyślisz!
A co do torby to podsumowała tak:
- I taką właśnie chciałam
Ja z nią oszaleję!!!!
Piękności, a torebka to już wogóle poza kryterium oceny. Śliczniutka !!!
OdpowiedzUsuńŚliczna ja też chce .... takie cudo :)
UsuńTorba jest faktycznie rewelacyjna! Kto by takiej nie chciał? Też mam fazę na taką słodycz:)
OdpowiedzUsuńCała reszta równie urokliwa a te kapturki to taka kropeczka nad "i "do całego kompleciku:)
Pozdrowionka!
:)
UsuńUwielbiam pastele i wszystko co pokazałaś bardzo mi się spodobało - jest takie delikatne i spokojne .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Marta :).
Bardzo mnie to cieszy Marta!
UsuńHahaha to ja nawet nie wiedziałam,że z Beaty taki numer :)))) Ewuś ja nie rozumiem co Ty się tak denerwujesz tymi zamówieniami,skoro i tak wszyscy zawsze mega zadowoleni. :)
OdpowiedzUsuńAle ja taka jestem, muszę mieć wszystko na tip-top:) a ile mnie to zdrowia kosztuje...
Usuńależ wszystko cudowne a torba rewelacja...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńI po co ten stres? Wszystko wyszlo pięknie a torba bije wszystko.
OdpowiedzUsuńKasia
Ewuniu, zgrany duet z Beatka tworzycie, bez dwóch zdań!! wszystko wyglada fantastycznie!!
OdpowiedzUsuńśliczny ten niebieściutki kolor :)
OdpowiedzUsuńTakie szalone zamówienia może i przysparzają trochę trudu i dodają siwych włosów ale przynajmniej jest możliwość wykazania się a efekt końcowy i domyślam się, że zadowolenie osoby zamawiającej jest najbardziej satysfakcjonującym zwieńczeniem całości. :) Wszystko powyżej, co widać na zdjęciu jest cudowne. Torba wyszła pięknie! ;)
OdpowiedzUsuńOj tak! satysfakcja na koniec jest OGROMNA:)
Usuńpastelowo daję słowo;-)
OdpowiedzUsuńbuźka
Torba słodka taka jak miała być, sama bym taką nosiła :)) świetna :)
OdpowiedzUsuńrozkładasz mnie na obie łopatki - same sliczności!!!
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to bardzo!
Usuńale cudowności. Szczęściarą jest ta Beata.A swoją drogą mam pytanko. Na bocznym pasku masz zdjęcie cudownych zazdrostek kuchennych tzn. zazdrostka i góra takie różowe z bielą. Ile takie coś kosztuje, bo jestem zauroczona tym wystrojem okna?
OdpowiedzUsuńOdpisałam na priv.
Usuńśliczności poszyłaś zdolniacho :)
OdpowiedzUsuńAle słodkości pastelowe!!! A kapturki na słoiki przecudne!
OdpowiedzUsuńMiłego dnia :)
Również życzę
UsuńPiękne jak zawsze. Kusisz oj kusisz, a po wczorajszej przesyłce od Ciebie, apetyt rośnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ciesze sie niezmiernie:)))
UsuńBeata to ma prawdziwe szczęście , że Ciebie ma .. ! Wszystko jest takie piękne .. takie kolorki pastelowe jak lubię ... już się nie mogę doczekać postu Beaty z Twoimi cudeńkami :) Buzka :)
OdpowiedzUsuńBeatko gdyby nie blog to my byśmy sie w życiu nie odnalazły:))) Ciebie kochana też mam tutaj na myśli...
UsuńMiałam na myśli Dorotko:)))
Usuń:)
UsuńKochana cudny komplecik :)
OdpowiedzUsuńkocham pastele!
OdpowiedzUsuńpięknosci stworzyłaś :-))
Pastele zawsze są piękna tak jak len.Do tej pory za mną chodzi torba lnianą taką jak uszyłaś :)
OdpowiedzUsuńAle beatka ma super zestaw! Jest piękny! Tworzycie razem udany duet :-)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie to wygląda, a kapturki są wprost rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńPastele zawsze mają swój urok :) a Ty jak zawsze cuda z nimi wyprawiasz :) Dobrego dnia Ewuś :****
OdpowiedzUsuńDziękuje, Tobie również życzę:)
UsuńEwuniu wszystko jest przepiękne Buziaki :-)
OdpowiedzUsuń♥♥♥...
UsuńWszysto super a torba cudo;) I wszystko takie dopieszczone, no pieknie.. ;)
OdpowiedzUsuńJakie słodziaki :) Przywołałaś lato Ewciu tymi kolorami :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Cuuuuuuudddddddddddddddaaaaaaaaaaaaaa!!!! Każdy Twój post to uczta dla oka i ducha:)))) Rewelacja:)
OdpowiedzUsuńPięknie! Te kolory i kropeczki, krateczki, paseczki, wszystko cudownie słodkie i klimatyczne. Pozdrawiam cieplutko. Ania
OdpowiedzUsuńSłodka ta torba. I w ogóle nie naćpana :) Bo Ty po prostu tak potrafisz :D
OdpowiedzUsuńZaglądnęłam tu z banerku o konkursie u znajomej i od razu się przepadłam. PIĘKNE rzeczy szyjesz. Pozwolę sobie zostać na dłużej :) A po mojemu, to pastele nawet i jesienią pasują ;) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiekne szyjatka :)))) Torba Cuuudnie Ci wyszla :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTroszkę pasteli wokół i jesień od razu robi się cieplejsza:) Torba wyszła uroczo, i nawet róż, którego raczej nie lubię, zupełnie mi w niej nie przeszkadza. Pięknie szyjesz:) i ciągle zaskakujesz pomysłami, aż zazdroszczę troszeczkę:)
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy:-) Uwielbiam pastele!:-)
OdpowiedzUsuńjestem oczrowana podkładkami a czapeczki na słoiczki są przesłodkie
OdpowiedzUsuńMiałbyć pikantny komentarz...ale powstrzymałam się....do jutra:)Niezależnie od tego,żeś mnie opisałaś jako harpia,który wisi nad Tobą w trakcie pracy i Cię pogania muszę napisać żeś cuda mi poszyła:)
OdpowiedzUsuń♥♥♥...
UsuńAle jutra bać się będę i tak:)
Wszystko wyszło rewelacyjnie. Jesteś pomysłową kobietą o dobrym guście, więc nie stresuj się tak ;)
OdpowiedzUsuń