wtorek, 17 września 2013

Czerwona krateczka

Nie da się zaprzeczyć, że jesień już mamy.
Nie narzekajmy, tylko przyjmijmy ją z otwartymi ramionami, bo taka jest kolej życia - niestety. 
Po dobrym zawsze przyjdzie coś mniej fajnego. Ale jak na to spojrzeć szerzej to jest dobrze, bo dziwne by było gdyby lato trwało do listopada. Pamiętacie zimę? W kwietniu śnieg po kolana - to dopiero były anomalia! 
A nasza jesień jest, jaka być powinna, trochę słoneczka i deszczu - grzybki przynajmniej będą rosły:))) Uwielbiam jeździć na grzyby, zawsze wracam z pełnym koszykiem...mam w nim co prawda korę, mech, gałązki, szyszki...grzybów z pięć sztuk - jak już na nie wejdę, bo one przede mną się chyba chowają... Dlatego nie zawsze mnie zabierają na grzybobranie, bo mówią, że miejsce zajmuję. Sratata, ja myślę o walorach estetycznych, a nie o jedzeniu jak ONI! Potem jak przyjdą do mnie w okresie Świat Bożego Narodzenia to się dziwią skąd mam takie dekoracje - a z lasu mówię!
I pozostając w tematyce jesiennej uszyłam COŚ z czerwonej krateczki...
Żeby było weselej:)))


Do kuchni ściereczki z łapką i podkładką.
 Fartuszek niezbędny do kuchni - przynajmniej jak dla mnie bo zawsze jestem nieźle "uciapana"


Czerwona krateczkę postanowiłam połączyć z szarością. Pierwsze co mi przyszło do głowy to połączenie bieli i czerwieni, ale to jest połączenie oczywiste, a ja chciałam to przełamać, a troszkę też i z ciekawości i przekory:)
Czerwona kratka kojarzy mi się z sielskością, z wiejskim klimatem...i niezaprzeczalnie ze Świętami Bożego Narodzenia...a poza tym czerwień według mnie wnosi dużo radości do mieszkania...
Jak widzicie koszyczek na pieczywo lub na "przydasie" ubrałam w koroneczkę i serducho mu zaserwowałam...


A całość kuchennego kompletu prezentuje się tak:


Materiału starczyło, więc powstały też poduchy z podkładkami:


I co? Z taką jesienią można się zaprzyjaźnić - prawda???
Idę teraz kawkę sobie zrobić. Za oknem deszcz leje...może wejdę pod kocyk z dobrą książką...


65 komentarzy:

  1. Shabby, KOCHAM CIĘ! Masz wiadomość na priv:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdjecia piękne,ale nic nie odda urokowi tych czerwieni w realu!!!Są piękne!!!Jeszcze raz Ci za wszystko dziękuję.I mimo,że u mnie błękitna kratka w kuchni,równie piękna i Twoja,to już się szykuj na świąteczne czerwienie.KONIECZNIE!!!Słyszałaś wczoraj jak się mojej rodzince podobają!!!Ewuś,dziękuję Ci za wszystko,za cudne rzeczy do sklepu,piękne dekoracje do domu i za przyjaźń.I za telefony.I za słowa wsparcia.I za to,że jak dzwonie się wyżalić to za chwilę ryczymy ze śmiechu.Ale też za wspólne spacery,bo to dopiero sztuka,nie spotykać się w realu a wspólnie chodzić na spacery.Tylko Ty tak potrafisz:))Dziś jadę po karnisze i jutro lub pojutrze pokażę,jak Twoje podusie,firany i inne cuda pięknie wyglądają w mojej kuchni.Pa!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tymi spacerami to fakt! Aż mnie mięśnie bolały jak "wróciłam" oczywiście od śmiechu a i rodzinka zdążyła się za mną stęsknić:))) Zuza była przeszczęśliwa jak wróciłam do realu! Bardzo jestem ciekawa tej krateczki błękitnej w Twojej kuchni...czekam na zdjęcia!
      Buzia!!!

      Usuń
  3. Ewuniu ja właśnie popijam kawusię i podziwiam Twoje dzieła [ mój koszyk na pieczywo mało stabilny ] możesz mi podpowiedzieć czym usztywniasz? świetnie to wszystko wygląda , u mnie również szyciowo , ale przy takiej pogodzi to co innego można? uroczo to wyszło pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  4. Hehe,ale się uśmiałam czytając pierwszą część posta o twoich zdobyczach przywożonych z grzybobrania :) Masz rację,walory estetyczne-rzecz bardzo ważna! No a te twoje wyroby szyciowe są po prostu cudne!!!!
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszyscy się ze mnie śmieją jak mówie, że jadę na grzyby:))) Dziękuje za miłe słowa!

      Usuń
  5. Cudne te czerwoności, poduszke z dwoma sercami podobną szyłam kiedyś do salonu-beżową:)) ale kpl kuchenno- jadalniany piękny:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny komplet. Cieszę się, że maszyna służy i takie cuda szyjesz. Miło zaglądać :) skoro zabierasz się do lektury to życzę przyjemności i dobrego wypoczynku :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudny zestaw! Że ja szyć nie umiem... Waga też spędza mi sen z powiek.
    Pozdrawiam cieplutko-D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też na nią chorowałam, aż trafiłam na aukcje na Allegro i sobie wylicytowałam:))) Poszukaj Kochana bo można czasem znaleźć atrakcyjne ceny.

      Usuń
  8. Pięknie kochana :) Widać, ze z nowa maszyną jesteś za pan brat !!!
    buziak

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękny komplet:) Mam trochę tkaniny w kratkę może uda mi się coś wyczarować:))

    OdpowiedzUsuń
  10. Uhuhu , Ewcia czerwień to mój kolor :-) I Kochanieńka , pięknie Ci to wyszło :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękny kraciasty komplecik i ta czerwień dająca tyle enrgii:)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Śliczne te krateczki, bardzo ożywiają wnętrze!!! Pięknie ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Komplecik śliczny, kolor cieszy oczęta i odciąga od szarości za oknem. Pięknie wkomponowane serducha, które uwielbiam.
    Buziaczki Kochana :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczności, ta krateczka jest słodka :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ah nie bende sie powtarzać dla mnie jesteś CZARODZIEJKA !

    a grzybki oj TAK stanowczo za to kocham jesień ;)

    BUZIA

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękny komplecik, ale fartuszek najlepszy hihi :)
    U mnie w kuchni panuje niebieska krateczka z bawarskim precelkiem hihi :D
    Buźka !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O! ja tez sobie uszyłam niedawno niebieska krateczke w okno:)))

      Usuń
  17. Ile radości może być w jesieni! Czerwona krateczka super!

    OdpowiedzUsuń
  18. Jak zwykle pięknie u Ciebie. A mi przyjaciółka szyje białe poduchy na których będę robiła mój pierwszy transfer na materiale. Nie mogę się doczekać efektów. Twoje poduchy z transferem zawsze podziwiam, bo robisz je naprawdę piękne :)
    Ściskam

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja jestem troszkę do tyłu w postach - więc dopiero teraz dowiedziałam się, że maszyna Ci się zepsuła ale jest już nowa i jak widać szyje pięknie, równo i dokładnie ;) Super zestaw.
    Pozdrawiam Marta :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Martuś, płakałam jak mops, ale teraz bardzo się ciesze z nowej bo się do starej nie umywa:)))
      Buziaki!

      Usuń
  20. O proszę ale mnie zaskoczyłaś, ja nie lubię czerwonego, ale te rzeczy są urocze - nie takie ordynarne, tylko jakoś tak zrobiłaś subtelnie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesze się, że Ci się podoba, bo wiem jaką miłością pałasz do pasteli:)))

      Usuń
  21. piękna ta jesień u Ciebie... u mnie taka pochmurna i mokra ach muszę coś z tym zrobić...


    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. Taka czerwona krata. Przypomina mi kuchnie mojej mamy,jak byłam dzieckiem:))Ta biel i czerwień ,super pasuje:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak! Moja mama też miała czerwone dodatki w kuchni...

      Usuń
  23. fantastyczny komplecik... a w zasadzie komplet :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja tam kocham jesień w kazdym wydaniu:) Ewa jak zwykle piekne dzieła, tez lubię krateczkę dziś nawet szyłam pół dnia tyle że niebieska:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w zeszłym tygodniu szyłam błękitną krateczkę:))) Wisi sobie teraz w kuchennym oknie...coś musi być na rzeczy z tym błękitem...

      Usuń
  25. Ewcia, ale mi się podoba Twój leśny koszyk:))) Ja do lasu znów zabieram aparat, uwielbiam pstrykac mu zdjęcia hihi:))) Czerwono- szary komplecik superowy, nieźle tą maszyną czarujesz:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to musimy wybrać się tam razem, już widzę jaki byłby niezły widok..i te grzyby podeptane..hihi...

      Usuń
  26. Widzę,że maszyna się sprawdza :) kocham kratkę czerwoną wprowadza mnie już w kilimat Świąteczny :).Cudowności

    OdpowiedzUsuń
  27. Niestety mnie dopadło jesienne przesilenie. Komplet piękny i bardzo starannie wykonany. Gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To życzę zdrówka!!! I dziękuje za miłe odwiedziny...

      Usuń
  28. Tak mi trochę Bożym Narodzeniem zaleciało hihi i nim się oglądniemy będziemy stroić,szykować i panikować :))) A widzisz,ja do lasu też muszę się udać po te wszystkie dary.
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  29. /cudnie czerwono:) Niebawem u mnie się tak zrobi. Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  30. Śliczny ten komplecik:) Aż się w kuchni kolorowo i wesoło robi:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ewuś...co Ty mi z głową robisz!!?? takie cuda publicznie pokazywac?
    ŚLICZNOŚCI...
    a jeszcze z 3 lata temu obojętnie przeszłabym obok groszków, kratek, koronek i czerwieni ;) moje dziecię mnie odmieniło ;)
    i teraz mam "fisia" na punkcie takowych wzorków :)
    FARTUSZEK szkoda by mi było upackac ;) haha taki ładny, że jakbym miała manekina to by na nim tylko wisiał jako eksponato-ozdoba :)
    haha
    przefajny komplecik :)
    buziaki!!

    OdpowiedzUsuń
  32. Ewo, nie bierz z lasu mchu! Jest pod ścisłą ochroną!
    Szanuj las, który sprawia Ci (nam!) tyle radości bez szkody dla niego.
    Pozdrawiam jesiennie i - niestety - deszczowo! Ola Sz.

    OdpowiedzUsuń
  33. uwielbiam ciebie :) masz mega talent

    OdpowiedzUsuń
  34. bardzo ładne, kratka cudna, najbardziej poduchy przypadły mi do gustu.pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  35. prześliczny zestawik kochana:))))))

    OdpowiedzUsuń
  36. Kochana śliczne rzeczy jak zawsze.....Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  37. Tam piękne, że aż żal używać aby się nie pobrudziły :)))

    OdpowiedzUsuń
  38. Sliczny ten komplet! Koszyczek na pieczywo jest boski, zreszta fartuch tez!:)

    OdpowiedzUsuń
  39. No nie, powaliłaś mnie tą czerwoną krateczką!!! Piękny komplet stworzyłaś Ewuniu.
    Pozdrawiam Kasia

    OdpowiedzUsuń
  40. O... I to są moje klimaty! Jednak czerwona krateczka, to jest to! Odrazy mam więcej energii w sobie :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń