czwartek, 29 stycznia 2015

***

Słoneczko tak pięknie świeci, że aż mi lepiej praca idzie:)
Cały mój organizm krzyczy: WIOSNY CHCĘ!!!
Pocieszam się, że jest bliżej niż dalej... ale i tak czekanie dłuży mi się... dobrze, że zamienia są to nie nudzę się...
To co pokarzę uszyłam dla Pani Asi.

bieżnik z koronką, obrus z lnu

Ten obrus jest uszyty z lnu w ciepłym odcieniu beżu. 
Obszyłam go koronką bawełnianą, do niego bieżnik w paseczki.


Do tego koszyczek na pieczywo i woreczek na bagietki:

woreczek na bagietki

Obowiązkowo obszyte koronką:)


Takie kolory lubię najbardziej!!!



Tablica z zasadami domu też była zamówiona...
Ale, żeby nie było "mdło", parę kolorków też uzbierało się w zamówieniu. 
Z myślą o nadchodzących ciepłych miesiącach Pani Asia poprosiła o torby na zakupy. 
Jedna w stylu marynistycznym...

torba na zakupy

... a druga w pastelach:


Musze przyznać, że diabeł tkwi w szczegółach.
Dopiero po dodaniu paru elementów ozdobnych, torba nabrała uroku...



Pani Asiu dziękuję!!!

A na koniec przypominam o moim candy klik


piątek, 23 stycznia 2015

Zapraszam na konikowe candy:)


W poprzednim poście obiecałam Wam niespodziankę.
W związku z tym, że poszczęściło mi się przed Świętami w dwóch candy, postanowiłam przekazać szczęście dalej. To jest jeden z powodów zabawy, a drugi to taki, że postanowiłam poszerzyć "swój asortyment" o drewienka, ale inne niż do tej pory robiłam. Pod koniec ubiegłego roku zaczęłam myśleć o zakupie wyrzynarki... wiem pomysł nie głupi, ale jak to powiedział mój mąż trzeba to umieć robić, a ja w tym temacie jestem noga. Ale, że biadoliłam mu nieustannie co ja bym mogła robić to przyniósł mi pewnego razu sprzęt do domu i mówi: WYCINAJ!
Szok, strach i determinację miałam chyba w oczach bo minę miał nietęgą. Powiedział tylko żebym sobie palców nie poucinała, bo u mnie to różnie może być. Chciał pomóc, ale ... 
No właśnie jest ALE, bo wyobraźcie sobie, że przez czysty przypadek i babskie pogaduchy znalazłam ZŁOTĄ dziewczynę, która zajmuje się wycinaniem z drewna. z czystym sumieniem mogłam się poddać moim planom bo efekt naszej współpracy jest taki:

konik drewniany, konik z drewna


Cudne koniki w stylu skandynawskim, z których jeden chcę przeznaczyć na zabawę dla Was.


U mnie w domu wpasowały się idealnie.
Zdobią półeczkę w przedpokoju i cieszą oczy me:)

drewniany konik, konik dala

W sumie koników do rozdania przeznaczyłam dwa.
Jeden na FB a drugi na blogu.
 Kto chce zwiększyć swoje szanse, może wziąć udział i tu i tam:)

A oto zasady:

- zostawić komentarz w tym poście, z chęcią brania udziału
- będzie mi miło jak dołączycie do mojego bloga, poprzez obserwację go
- pobranie i podlinkowanie poniższego banerka z mojego posta u siebie na pasku
- jeśli posiadasz Facebooka polub fanpage Shabby shop
- anonimki (zostawcie maila) i osoby z zagranicy też bawią się z nami :)))

Losowanie 21.02.2015


Życzę szczęścia:)))

***

A teraz pochwale sie co ja wygrałam w candy.

Pierwszym candy było wygranie bilecików do prezentów u Madzi na blogu Mniej słów klik.


Niestety Poczta polska zagubiła moją wygraną i Madzi przysłała mi inną rzecz równie śliczną i wypracowaną jej rękami:)


Dostałam pięknie wyhaftowaną różę w białej ramce.
Madziu dziękuję!!!!

Drugim wygranym candy 


Była sciereczka i cukrowa laseczka świąteczna.
To candy było u Karoli z bloga Otuleni bielą klik .
Dziękuję!!!!

piątek, 16 stycznia 2015

W kremie i bieli


Ostatnimi czasy kolorowo było na moim blogu, raz świąteczna czerwień, a innym razem pastelowe kolorki zamówień brylowały.
Dzisiaj wrócę do mojego ulubionego stylu shabby:)
Kolory bieli, kremu, beżu i szarości uspokajają mnie...
Czas zmienić dekoracje świąteczne na stonowane kolorki. Jutro rozbierzemy choinkę... a może jeszcze dzisiaj??? Zobaczymy, wszystko zależy czy znajdę ochotnika do pomocy. Przyznam się, że dużej nadziei nie pokładam, ale zawsze można mieć nadzieję - prawda? Swoją drogą dziwne, jak rzucam temat o ubieraniu choinki to las rąk, a jak trzeba się jej pozbyć to słuch wybiórczy w tym momencie mają moi domownicy!
wrr...
Wracam do tematu bieli.
 Dla Pani Oli zrobiłam komplecik:


Były podkładki pod talerze

podkładki na stół z napisem, podkładki na stół vintage

i mniejsze pod kubeczki:


I jak widać podusie, a wszystko z tym samym motywem:)

podkładki pod kubek, poduszka shabby

A ode mnie w prezencie ściereczka :)

Ściereczka kuchenna vintage

Uszyłam ją przy okazji szycia innych dla Pani Izy

Ściereczki kuchenne z grafiką

A w następnym poście będzie niespodzianka dla Was:)))
Coś tam planuję, tylko jeszcze nie zrobiłam, ale gotowe będzie...
Zapraszam!

poniedziałek, 12 stycznia 2015

Kuchenne okno

Dzisiaj na przekór pogodzie wprowadzę troszkę świeżości i powiewu wiosennego:)
Za oknem tak ponuro...brr... 
Dlatego pokarze Wam co zamówiła u mnie Iza z bloga "Zakątek Izabeli"   do swojej kuchni.
Dostałam od niej maila z opisem kuchni, że są błękity i,  że jest biel i żeby było to kolorowe i z kilku materiałów łączone... 
I zrobiłam burzę mózgu:)
Miałam dylemat bo miała być góra i dół do wielkiego okna - a to wbrew pozorom nie jest takie łatwe. Do małego okna łatwiej "coś" wymyślić ... i uszyć ;)
Zaproponowałam łączenie trzech materiałów: błękitne paseczki, delikatne kwiatuszki i biel a wszystko połączone koronka bawełnianą - jednym słowem na bogato:)
A co wyszło i jak - ocence same:

kolorowe zazdroski


To jak widać jest góra.
Pomimo różnorodności materiałów utrzymane są w tej samej tonacji.
A takie uszyłam zazdroski na dole:

kapturki na słoik

W prezencie ode mnie Iza dostała kapturki na słoiczki.
 A tak prezentuje sie wszystko u Izy:)

 
Iza bardzo ci dziękuje!!!!

czwartek, 8 stycznia 2015

Len + koronka



To, że jestem zakochana w lnie to wiecie.
Podkreślam to za każdym razem kiedy szyje coś z tej pięknej tkaniny. 
Wiem, nie każdy docenia len przez zagniecenia i prasowanie, ale mnie to nie przeszkadza! 
Dla mnie len musi mieć "zagniotki" - po nich widać że to prawdziwy len, a nie imitacja... a prasowanie? Na mokro polecam:)
Dobry gatunek lnu jest bardzo ciężko dostać, no i ta cena...brrr... ale ja jestem z tych co się nie poddają i co jakiś czas udaje mi się dostać parę metrów tego cudu.
Przed Świętami napisała do mnie Pani Marianna czy bym nie uszyła dla niej zasłon z lnu, podobnych do moich (fotka na przypomnienie)...


Tego lnu już nie miałam, ale miałam za to nowy, piękny, zbyty i mięsisty i grubszy. Lubie łączyć tkaniny tego samego gatunku w różnych kolorach, ale w tym przypadku nie mogłam tego zaproponować, bo kremowy len był za delikatny do reszty tkaniny... i zaczęłam myśleć co mogę innego zaproponować... zrobiłam burzę mózgu i wpadłam na pomysł żeby połączyć koronkę z lnem. Raz, że to jest duet doskonały, a dwa koronka rozjaśniłaby zasłony...

lniane zasłony z koronką

Mam piękną bawełnianą koronkę w kremowym kolorze, która spodobała się Pani Mariannie i tak zrobiłam:)


Uszyłam je na troczkach podobnie jak moje i ciesze się niezmiernie, że Pani Marianna jest zadowolona:)))

zaslony z lnu na szelkach

W tym samym czasie dla Pali Ilony uszyłam poduszkę z tego samego lnu z gwiazdą a drugą z jeleniem, ale białą

Poduszka z grafiką , jeleń na poszewce, poduszka z gwiazdą

Grafiki rogaczy na poduchach UWIELBIAM... i zastanawiam się właśnie, czemu sama ich jeszcze nie mam???

sobota, 3 stycznia 2015

Okna na świat małych urwisów:)

Po tylu dniach wolnych od pracy nie wiem co mam zrobić z wolnym kolejnym dniem.
SERIO!!!
Kurcze roznosi mnie na maksa... przekonałam się, że nuda nie jest dla mnie.
 Ten temat musi być mi obcy:) 
Wzięłabym się za szycie dla maleńkiej dziewczynki, która jeszcze siedzi sobie grzecznie w mamusinym brzuszku, ale nie mamy za bardzo z jej mamą dogranych materiałów... a tak mnie świerzbią ręce na to szycie... ech, ale poczekam...
Póki co pokarzę Wam jaką zasłonkę uszyłam do okna JEJ brata:

okno dla chłopca, zasłona do chłopięcego pokoju

Dominik ma pokój urządzony w szarościach kremie i żółci.
Kasia (jego mama - ta z maleństwem w brzuszku) na parę dni przed Świętami zadzwoniła do mnie z pytaniem, czy bym nie uszyła Dominikowi czegoś do okna. Miało być coś w szarościach... wiem , że Dominiś ma motywy wąsów w pokoju, a na zamówienie odpowiedniego materiału było już za późno żeby dotarł na czas... Wiedziałam, że idealnie pasujący materiał leży u mnie w domu, ale nie jest mój. Właścicielką jest moja Zuzka, która "zamówiła" sobie u mnie jesienią zazdroske do okna, a że byłam w niedoczasie od iks czasu, to leżał tak sobie i czekał... na swoja kolej:) Zagadnęłam do Zuzki, czy by czasem nie chciała odstąpić swojego materiału, a ja jej go po Świętach zamówię ponownie... i się zaczęło!!! Dziecię moje kochane nastroszyło wszystkie swoje piórka, a jej żale strzelały jak z fortecy!!! Dopiero jak usłyszała, że to dla Dominika, spojrzala na mnie jak na wariata i palnęła:
- No tak! Jak dla Dominika to nawet nie pytaj tylko szyj!!!
"Jezu - myśle sobie - ja tego chyba nigdy nie ogarne!"
No i szyłam. 
Tkanina szara w białe wąsy, uszyta prościutko tak jak chciała Kasia:)))
Do tego wcześniej zrobiłam chustecznik w odpowiednim kolorze:


I wszystko gra:)))

chustecznik decoupage

Mam jeszcze jedno okno do pokazania:)
To należy do kuzyna Dominika a brata Julii - największej psiapsiuły mojej Zuzki:)
Maks ma pokój w zieleni, szarości i kremie.
Przed Świętami szyłam dla niego roletę w tych kolorach.
Musze przyznać, że uwielbiam obydwu tych urwisów!!!!
Są w jednym wieku i to chyba wszystko co ich łączy:))) Bo zarówno z wyglądu sa całkowicie różni - mam na myśli tutaj wzrost i budowę ciała, to dochodzi do tego kompletnie różny charakter... jeden poukładany, rozsądny, a drugi luzak na całego:))) A do tego dogadują sie ze sobą jak nikt inny:)
I za to ich uwielbiam!!!!

roleta z materiału , roleta hand made , zielona roleta

To zdjęcie dostałam od mamy Maksia - Ani.
Roletka jest zielona w drobne kropeczki a "odcięłam" ją od bieli szarą tasiemką


Ania jest osobą bardzo oszczędną w wyrażaniu pochlebstw  i dlatego jak dostałam tego MMSa z tekstem:
"Piękną Maksiu ma roletkę - popatrz"
Serce moje urosło o dobre kilka centymetrów:)))
Nic tak nie potrafi mnie dowartościować jak miłe teksty od zadowolonych klientek!!!
Jakiś czas temu, dla TEGO sympatycznego urwisa, robiłam też podobny chustecznik jak dla Dominika:

chustecznik decoupage