To, że jestem zakochana w lnie to wiecie.
Podkreślam to za każdym razem kiedy szyje coś z tej pięknej tkaniny.
Wiem, nie każdy docenia len przez zagniecenia i prasowanie, ale mnie to nie przeszkadza!
Dla mnie len musi mieć "zagniotki" - po nich widać że to prawdziwy len, a nie imitacja... a prasowanie? Na mokro polecam:)
Dobry gatunek lnu jest bardzo ciężko dostać, no i ta cena...brrr... ale ja jestem z tych co się nie poddają i co jakiś czas udaje mi się dostać parę metrów tego cudu.
Przed Świętami napisała do mnie Pani Marianna czy bym nie uszyła dla niej zasłon z lnu, podobnych do moich (fotka na przypomnienie)...
Tego lnu już nie miałam, ale miałam za to nowy, piękny, zbyty i mięsisty i grubszy. Lubie łączyć tkaniny tego samego gatunku w różnych kolorach, ale w tym przypadku nie mogłam tego zaproponować, bo kremowy len był za delikatny do reszty tkaniny... i zaczęłam myśleć co mogę innego zaproponować... zrobiłam burzę mózgu i wpadłam na pomysł żeby połączyć koronkę z lnem. Raz, że to jest duet doskonały, a dwa koronka rozjaśniłaby zasłony...
Mam piękną bawełnianą koronkę w kremowym kolorze, która spodobała się Pani Mariannie i tak zrobiłam:)
Uszyłam je na troczkach podobnie jak moje i ciesze się niezmiernie, że Pani Marianna jest zadowolona:)))
W tym samym czasie dla Pali Ilony uszyłam poduszkę z tego samego lnu z gwiazdą a drugą z jeleniem, ale białą
Grafiki rogaczy na poduchach UWIELBIAM... i zastanawiam się właśnie, czemu sama ich jeszcze nie mam???
ja również uwielbiam len. a wiesz jak rewelacyjnie można sobie ułatwić jego prasowanie? ano, wkładasz len do zamrażarki na kilka godzin, albo na noc. oczywiście w woreczku, czy reklamówce:) o niebo łatwiej!
OdpowiedzUsuńprzepiękne zasłony. len + koronka = duet doskonały!
O!!!! Dziekuje o tym nie miałam pojęcia. Wypróbuję:)
Usuńojej przepięknie wyglądają te zasłony! <3 :) wspaniałe połączeniu lnu i koronki. :)
OdpowiedzUsuńbuziaki na nowy dzień i wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku!
Dziekuje, Tobie również Aniu
UsuńDołączam do chóru, koronka bawełniana z lnem to mój ulubiony duet. Zasłony jak marzenie.
OdpowiedzUsuńta poducha z gwiazdkom ekstra! tez lubię len :)
OdpowiedzUsuńPiękne wytwory, ta koronka rzeczywiście cudnie się komponuje.
OdpowiedzUsuńA że nie masz jeszcze poduszki z rogaczem? Co to mówią o szewcu? :)
Pozdrawiam wciąż jeszcze noworocznie i życzę wszystkiego dobrego :)
Tobie również pomyślności:)
Usuńsliczne zestawienie :)
OdpowiedzUsuńPołączenie lnu z koronką to połączenie idealne :) Piękne zasłony!!!Bardzo mi się podobają dodatki lniane,choć sama nic nie mam w tym stylu ;/ A jeszcze rolety takie do okna-bajka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Rolety też lniane:)))
UsuńJa również jestem całkowicie zakochana w tym materiale, po prostu uwielbiam się nim otaczać!:) Twoje prace cudne. Buziaki wielkie!:)
OdpowiedzUsuńBo len urzeka swoją prostotą:)
UsuńJak to mówią szewc bez butów chodzi ;P Piękne te zasłony, tylko mnie właśnie to prasowanie przeraża a tak wieszam moje na mokro i prasować nie muszę. Fakt, moje nie wyglądają tak ładnie, przyznaję :) Coś za coś.
OdpowiedzUsuńUściski Ewunia
P.S. Chyba mam deja vu, bo tą podusię z rogaczem już gdzieś widziałam hihi ;)))))
Ha ha to Twój rogacz:)))
UsuńPięknie zasłony wyglądają :o) uwielbiam połączenie lnu i koronki :o)
OdpowiedzUsuńi kolejna do klubu zapisana:)
UsuńPiękne zestawienie, wszystko to co lubię :)
OdpowiedzUsuńDopisuję się do lnianego fanklubu, a taka poducha z rogaczem to byłby fajny prezent dla faceta, miałby o czym myśleć w długie zimowe wieczory:))
OdpowiedzUsuńHi hi hi...
UsuńLen jest cudny :) Kochana a może przyjedziesz na dni Lnu do nas sprzedawac swoje wyroby? :)
OdpowiedzUsuń...hmmm... moze w końcu mam gdzie przenocowac. Kiedy???
UsuńOświadczam wszem i wobec- kocham len i zawsze kochać bedę i nie przeszkadzają mi zagniecenia ani trochę!
OdpowiedzUsuńNie dziwię się że jest zadowolona - ja też bym była:) koronka jest śliczna no i te troczki! na razie wzdycham i popatruje jednym okiem na moje własne pustawe okno.
OdpowiedzUsuń:)) to popatrz Izuniu na to w kuchni:)
UsuńZasłony - CUDO! Len z domieszką bawełnianej koronki wygląda przepięknie.
OdpowiedzUsuńPoduszek z rogami raczej nie szyj do domu... ;-))) Oby mąż nie odebrał ich dosłownie. :D :D :D ;-))
Pozdrawiam. Ola Sz.
Miałby o czym rozmyslac:)))
UsuńNo cóż....jest pięknie!!!Szczególnie da poduszka z reniferkiem:)Bo zasłony z lnu....no Ty wiesz najlepiej jak ja je lubię:)
OdpowiedzUsuńwiem, wiem ale jeszcze Cie do niego przekonam!
UsuńPiekne te zaslony! Len w polaczeniu z koronka wyglada cudownie:)
OdpowiedzUsuńZasłony pięknie wyglądają z koronką. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBoskie :) ta koronka jest prześliczna :)
OdpowiedzUsuńJejku, jak mi się podobają te zasłony, piękne! Uwielbiam koronki, ta poduszka z reniferem - cudo! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKochana, Twój talent jest niesamowity! Te zasłony są przepiękne :)
OdpowiedzUsuńLen z kremową koronką = bomba wspaniałości! Strasznie podoba mi się te połączenie, skradło mi serducho:)
OdpowiedzUsuńi mi się marzą lniane zasłony ale co jestem w Ikei akurat tego materiału nie ma :/
OdpowiedzUsuńpięknie połączyłaś len z koronką :)
Zaslony lniane polecam każdemu. Bardzo
OdpowiedzUsuń