piątek, 31 maja 2013

Fartuszki kuchenne...

Witam Was dziewczynki!!!
Jak u Was z pogodą w drugi długi weekend majowy???
U mnie pogoda nie za ciekawa, po raz pierwszy odkąd pamiętam podczas procesji Bożego Ciała lało - dosłownie! Po południu jakby tego deszczu było mało przyszła burza z ogromnym wiatrem i taką ilością deszczu, że ulice zamieniły się w rwące potoki:)))
 Pamiętacie jak wyczekiwałyśmy wiosny? Chyba nikt nie przypuszczał, że po tak długiej zimie przyjdzie od razu jesień:)))
Gdzie to słońce??? - pytam się grzecznie.
Wczoraj usłyszałam, że takie ma być całe lato!!!
Nieźle, co?
Myślę, że ten rok 2013 zapadnie nam na długo w pamięci...
Ale co tam, doszłam do wniosku, że moje gadanie niczego nie zmieni - tylko sobie ciśnienie podnoszę złoszcząc się na to, że letnie pastelowe ciuszki w szafie leżą, niektóre nawet jeszcze z metkami...
Jedno jest dobre, że przez tą pogodę czasu mam więcej na szycie. A, że szyć lubię i to bardzo, postanowiłam uszyć niby to co już szyłam, ale w innej odsłonie. Mam na myśli fartuszki do kuchni. Do tej pory fartuszki które wychodziły z pod mojej igły były utrzymane w stylu shabby. Z waszych komentarzy widać było, że podobają się, ale część dziewczyn pisała, że bałyby się takich jasnych fartuszków w kuchni, że mało praktyczne. Tak to już jest, że jednym się podoba to, a drugim tamto:))) I pomyślałam sobie, że czemu by nie uszyć kolorowych...
W tym samym czasie zadzwoniła do mnie Beatka ze Smaku życia i poprosiła o fartuszki dla swoich córek. W odpowiednią porę - pomyślałam ... i wzięłam się do pracy...
Materiały przejrzałam, podumałam i wyszło co wyszło:

Miałam piękny materiał w pastelowych kolorach, z części zrobiłam wianki wiosenne klik, a z reszty uszyłam fartuszek. Połączyłam ten materiał z koronką bawełnianą. Bardzo lubię takie połączenia, mam wrażenie, że koronki najprostszy materiał potrafią ocieplić...


...  w końcu tym  roku królują pastele.

Dla drugiej córki Beatki postanowiłam uszyć podobny, ale z innego materiału:


Niby różowy, ale paseczki zielone przełamują słodycz różu...
No i co?  Bardziej praktyczne???
Wciągnęły mnie te kolory na tyle, że postanowiłam uszyć takie fartuszki też na Allegro:)))
A teraz zmykam, psina kręci się kolo szafki na buty, a to znak że na spacer chce wyjść.
Buziaki ślę:)))

45 komentarzy:

  1. Super te fartuszki, choć bliższy sercu jest pierwszy, jakoś mi nie do twarzy w różu:-)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej, ja mam dosyć tej pogody i mam dołek. Ewunia, dzięki za wyróżnienie, poprawiłaś mi humor jak nie wiem co! Fartuszki cudne!
    Pozdrawiam-zdołowana D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też wkurza ta pogoda, nie jesteś sama Dominiko:))) Cieszę się, że wyróżnieniem poprawiłam Ci go chociaż troszkę...

      Usuń
  3. Przepiękne ... dziewczynki na pewno będą szczęśliwe :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Znalazłam chwilę to piszę bo Ewunia nie opisała,naszej rozmowy telefonicznej:Dzwonię i mówię:Ewuś z tymi fartuszkami do ogrodnictwa dla Weroniki to był niewypał...cisza po drugiej stronie.Kontynuuję:bo wiesz dziewczyny jednak nie chcą je do pracy....dalej cisza,jak makiem zasiał.No to ja przeciągam strunę:jednak nie będą je nosić.Kurcze,nie wiem dycha,nie dycha,nic nie słyszę po drugiej stronie.No to ja brnę dalej w temacie:bo wiesz one są takie piękne,że nie chcą ich nosić do szklarni,szkoda im,bo jak powiedziała Wera są boskie a Dominika wolałaby powiesić taki fartuszek na ścianie niż je nosic i ubrudzić.A wogóle do Domi zostawia fartuszek w domu,nie chce go nosic do pracy i bardzo rzadko będzie go nosić przy gotowaniu w kuchni,Weronika też!!!!No i wtedy sie zaczęło!!!Słowotok moja Ewunia miała spory:))Chyba myślała,że faktycznie takie cuda mogły się nie spodobać:)))Nasłuchałam się nasłuchałam a ubaw miałam,że ho ho:)))A fartuszki oczywiście bajka,już kolejny zamawiam.:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mało nie zeszłam z tego świata, a Ty miałaś ubaw po pachy:)))
      Żeby nie było, że myślę że moje wytwory się nie podobały. Ja po prostu bardzo się starałam i chciałam żeby dziewczyny były zadowolone...a tu że nie wypał...Jezusie myślę, uszyje coś innego a tu masz - śmiech słyszę w słuchawce:)))

      Usuń
  5. cudne fartuszki, szczególnie spodobał mi się ten z różem :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Różowy - cud malina!
    Śliczne, kolorki idealne. Z koroneczką wyglądają bardzo kobieco :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pytałaś o pogodę... ostatnio same rozczarowania :(

      Usuń
    2. Ha, ha..różowy prowadzi:)))

      Usuń
  7. Śliczne są obydwa! Osobiście wybrałabym pierwszy, ale i jeden i drugi jest bardzo fajny :)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  8. No kochana padłam fartuszki są przepiękne, cudne ,wiosenne a ten rożowy podbił moje serce. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że przypadły do gustu:))) Chyba dobry pomysł był z tymi kolorami...

      Usuń
  9. Ale piekne! Sliczne:) Szczegolnie ten rozowy bardzo przypadl mi do gustu.. :) Milego weekendu;) U nas lalo caly tydzien ale jutro ma byc juz ladnie;)

    OdpowiedzUsuń
  10. PS. Bardzo dziekuje za wyroznienie:) Jest mi bardzo milo:) Usciski

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne te fartuszki Ewuniu. Mnie również podoba się różowy najbardziej.
    Pozdrawiam Kasia

    OdpowiedzUsuń
  12. pogoda to jakaś porażka..wczoraj jak szłam do kościoła padało niemiłosiernie,na procesje wyszło słońce a pozniej jak wybrałam się na spacer deszcz wrócił a ja wróciłam do domu przemoczona :/
    fartuszki są cudne,nie wiem który ładniejszy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda gadać, moje pelargonie na balkonie pływają!!!

      Usuń
  13. Ewuś, lato jest u mnie:) Dzisiaj był takie cudny dzień, że aż trudno uwierzyć:) Mam nadzieję, że będzie tak u mnie jeszcze chociaż ze dwa i pół miesiąca, bo po 10 miesięcznej brytyjskiej zimie (czyli pogodzie listopadowej z ogromem deszczu) naprawdę myślę, że zasłużyłam, hahaha:) Przesyłam Ci troszkę tego słoneczka i bezchmurnego nieba i ściskam mocno:_)
    PS. Oczywiście nie mogę zapomnieć o najważniejszym - fartuszki są absolutnie cudowne! Buziak!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To naciesz się kochana i podaj dalej to słoneczko:)))

      Usuń
  14. Róż z zielenią... czemu nie! Wyszło nieźle i faktycznie, może mniej się brudzi. Chociaż ja osobiście jestem fanką jasnych...
    A ta paskudna pogoda też już mnie wnerwia! U nas, to już któryś dzień jest tak, że poranek zaczyna się wspaniale, a potem suną chmury i leje... koszmar!
    Pozdrawiam mimo tego cieplusieńko zdolną kobietkę :)))))

    OdpowiedzUsuń
  15. Fartuszki są cudne ! ten różowy z zielonymi paseczkami mój faworyt !
    Co do pogody to fakt kolejny weekend deszczowy bo od poniedziałku ma być znacznie cieplej.W ogrodzie to tylko trawa sobie chwali a zastępy ślimaków zajadają się resztkami sałaty i cukinii. Muszę kupić nową rozsadę - niestety.
    Wbrew prognozom życzę Ci słonecznego weekendu :)))
    Dziękuję Ci bardzo za wyróżnienie i za słowa uznania pod moim adresem !!! Napiszę o tym w najbliższym czasie.

    OdpowiedzUsuń
  16. zdecydowania trafia do mnie ten pierwszy, pastelowy. pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Pogoda paskudna ale widzę, że u Ciebie w sercu Maj:-) (oczywiście Maj taki jaki powinien być- ciepły o kolorowy!) Sama nie wiem, który fartuszek lepiej mi się podoba, brałabym jeden i drugi i zakładała w zależności od nastroju :-)))
    Pozdrawiam cieplutko :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Zdecydowanie OBA MI SIE BAARDZO PODOBAJA :):):) Jasne rowniez sa baardzo ladne i tak to juz jeste ,ze powinny byc dwa na zmiane :) Milego Slonecznego weekendu Ci zycze :) Zycze Ci ,aby ta brzydka pogoda sie wkoncu poprawila !!! Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  19. Cudne te Twoje fartuszki:)

    OdpowiedzUsuń
  20. fartuszki czarują :)))

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. AH NIE BENDE SIE TU ROZPISYWAC SA BOSKIE !!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  22. Mimo,że fanka różu nie jestem ale bosko by było śmigać tak w kuchni:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Wow ale superaśne! Choć niebieski jest śliczny to ja porywam ten różowy,jest piękny i taki w moim kolorze. Też mam różowy w domku ale w kratkę i bardzo go lubię :) ale przyznam szczerze,że mój nie jest tak ładny,ja ten Twój!
    Co do pogody to się już nie wypowiadam,bo szkoda nerwów.Masz rację,długo zapamiętamy ten rok,bo jeszcze nigdy tak nam pogoda nie dokuczała.

    Ściskam i słońca mimo wszystko :)

    OdpowiedzUsuń
  24. W takich fartuszkach to można gotować i gotować... piękne, kolorowe, cudne!!!!

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie narzekaj Ewuniu gdyby nie ten deszcz nie było by tych prześlicznych fartuszków , a j a pochwalę się , że przejeżdżałam obok kwiaciarni Beatki w Redzie ,szkoda ,że to była 5 rano , ale już wiem gdzie jest to miejsce. pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co fakt, to fakt:)))
      Ale numer z tym sklepem, Beata wie??

      Usuń
  26. Ten różowy fajniutki. Deszczowe dni się przydają:)
    e.

    OdpowiedzUsuń
  27. ale śliczne fartuszki!:) pozdrawiam ciepło i życzę udanego tygodnia

    OdpowiedzUsuń
  28. Oba są świetne - jesli miałabym wybierać to chyba drugi jest mi bliższy :)

    OdpowiedzUsuń
  29. ja tam za różowym nie przepadam, ale ten fartuszek to po prostu mega wyszedł, obłędny! zapraszam na konkurs;))

    OdpowiedzUsuń
  30. Przesliczne te fartuszki i musze przyznac, ze oba totalnie w moim stylu. Super!

    OdpowiedzUsuń
  31. Obłędne te fartuszki:))

    OdpowiedzUsuń