Jest pięknie.
Słonko świeci, ptaki śpiewają, dom z lekka ogarnięty...no bajka...
Euforia z powodu pieczątki nadal mnie nie opuszcza:)))
Musicie wiedzieć, że Pan Mąż mój kochany śmiał się ze mnie strasznie, ale z wielką dozą sympatii.
Ledwie wszedł w drzwi, wyskoczyłam z do niego, pod nos podsunęłam mu pieczątkę i pytam się grzecznie:
Co Ty na to Panie Mężu???
Super - odpowiada mój ślubny
Chciałbyś taką? - pytam się niewinnie
No pewnie - odpowiada nieświadomie Z.
To kup coś u mnie, a metkę dostaniesz - odpowiadam ja:)))
Po Waszych miłych komentarzach zorientowałam się, że nieźle się ze mnie uśmiałyście ... ale wybaczam Wam :))) Wczoraj unosiłam sie lekko nad ziemią, no skrzydeł mi dodała ta pieczątka!
Zorientowałam się też, że wywołałam niezłą burzę mózgów na temat własnej pieczątki...
Ile ja miałam od Was e-maili na ten temat:)))
Ale dziękuję Wam bardzo za tak miłe słowa o moich metkach i pieczątce!
Dzisiaj miałam zaplanowany dzień przy maszynie, ale ze względu, że nadal mnie trzyma stan uniesienia, to siedzę sobie na balkonie, lemoniadę z miętą i limonką popijam...
Do lemoniady z Pizzy Hat to jej daleko, ale lepszy rydz niż nic.
Przy takiej pogodzie i tej temperaturze to taki napój najlepiej gasi pragnienie...
Zdjęcia kwiatów to małe urywki z naszej działki, uciekamy na nią jak tylko mamy wolną chwilę. Zdecydowanie tych chwil jest za mało w obecnym czasie, ale...
W całym długim weekendzie majowym można było posiedzieć na niej tylko w jeden dzień, bo reszta dni to małe oberwanie chmury...
Ale dzisiaj i wczoraj to pogoda jak marzenie...
Więc siedzę i ładuję te moje baterie słoneczne:)))
Jutro podobno zdecydowane pogorszenie pogody, jak to zazwyczaj bywa w tym roku. W tygodniu słońce, a jak jest wolny dzień to 12 stopni i deszcz - szlag by to trafił!!!
Ale póki co cieszmy sie z tej letniej temperatury:)))
Przybyło mi troszkę nowych skorup w pastelowym kolorze. Większa relacja kiedy indziej a dzisiaj przedsmak tego co upolowałam. Na starociach (to już moje uzależnienie) za 2 zł za sztukę zakupiłam ja świeczniki w pięknym pastelowym różu!!!
Czyż nie są cudne???
piekne kwiaty masz na działce :))
OdpowiedzUsuńi co, kupił ? ;)
pozdrawiam
Ag
Powiedział, że po wypłacie:)))
Usuńale Ty masz szczęście do tych staroci,ja czasem jeżdze na giełde staroci pod Hale Targową (w Krakowie) gdzie co niedziele zbierają się panowie lubiący % i żeby na nie zarobić sprzedają różne różności ale przeważnie poza stertą gratów nic ciekawego nie znajduje i wracam z pustymi rękami..
OdpowiedzUsuńfajnie tak sobie posiedzieć z lemionadą i posłuchać śpiewu ptaszków tylko ja zbyt narwana jestem żeby długo wysiedzieć,przeważnie pare minut i już mnie gdzieś goni :)
Ja też z tych narwanych, ale dzisiaj jakoś siedziałam:)
UsuńCo do staroci to u nas też szajs, ale czasem się coś trafi...
och jasne, że cudne! czuje się lato, oj czuje w tych skorupkach:))) śliczne to wszystko i tyle zieleni, kwiatów, słonka...
OdpowiedzUsuńno i mój ulubiony napój woda z miętą...i ja bym jeszcze cytrynki dodała:)
buziaki
Cytrynka jest ale w postaci limonki:)))
Usuńbuzi!
Takie gadanie: Kochany ładne? No, chcesz takie?, no,...a co to jest?
OdpowiedzUsuńJesli mówisz, że będzie padać to ja się cieszę bo dziś ogórki wysiałam:) Buziaki, ładne skorupki
Ewo ale Ci zazdroszczę tych chwil w słońcu - ja właśnie siedzę w pracy i ksieguję f-ry. Gdy wracam do domu jest tak mało czasu a tak wiele chciałoby się zrobić.
OdpowiedzUsuńAle narobiłaś mi ochoty na lemoniadę mmmm pycha :)
Super świeczniki - jestem ciekawa co jeszcze udało Ci się upolować :)
Miłej pracy kochana:)))
UsuńCo do skorup to mam jeszcze parę pierdułek...
Dziękuję, dziękuję - może będzie milsza ;)
UsuńPieczątka świetna! Właśnie o to chodzi, aby małe rzeczy sprawiały tyle radości :)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę ze udaje Ci sie upolowac fajne rzeczy na targu staroci, w warszawie bylam na takim tylko raz, bo jakos o co nie zapytalam to bylo strasznie drogie... ale moze mialam pecha, musze sprobować jeszcze raz :) buziaki !!!
Wniosek nasuwa się jeden : musisz sie przenieść do mniejszej miejscowości. Tutaj ceny nie zawsze zabijają:)))
UsuńOj, jak u Ciebie cudownie dzisiaj - a u mnie wichura jak rzadko kiedy.... Buziaki wielkie!
OdpowiedzUsuńo u Ciebie tak pięknie ....i slonecznie naladowalam sobie aku dzieki fotkom buzi
OdpowiedzUsuńAleż Ty jesteś podobna do mnie. Nasze dialogi z mezami sa identyczne. Na te moje 'wybryki' wnetrzarskie takze patrzy z przymrużeniem oka;p buziale
OdpowiedzUsuńNo dokładnie jak mój:)))
UsuńAz przyjemnie popatrzeć na taką wiosenną aurę. Kwiaty, kolory, relaks i słońce. Magia wiosny i majowego miesiąca.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplo
No ladnie ja wczoraj szylam i przeoczylam Twoja pieczatke :) Ale bylam zerknac na nia teraz i Suuper wyglada :) Ciesze sie ,ze masz ta swoja wymarzona :):) Pieknie dzis u Ciebie :) U mnie dzis dzien ojca ,ciacho zrobione ,slonko na dworze i idziemy sie goscic :) Pozdrawiam Cie Serdecznie :) Agnieszka
OdpowiedzUsuńAle Wam dobrze,a u nas juz po lecie:( Zimno,leje..jak to w UK ehh....śliczne fotki,aż Mi zazdrość,na to ciepełko....pozdrawiam cieplutko:))
OdpowiedzUsuńAle Ci dobrze .... lemoniada ...hmm pychotka :) Świeczniki urocze :)
OdpowiedzUsuńbuziak
Fruwaj, fruwaj,masz powody.Też bym tak chciała z ta lemoniadą posiedzieć,buziaki
OdpowiedzUsuńświeczniki jak cukiereczki !!! pięknie u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńDlaczego ja nie mogę do ciebie zajrzeć???
UsuńAleż masz fajnie,cieszę się,że masz dobry humorek:)))A balkonik cudny:)Też lubię lemonki:)A co do pieczątki to niestety też sie zbieram z emailem:)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia z działeczki:) świeczniki cudne!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
My się cieszymy jak dzieci a mężowie na nas patrzą jak na *szalone*, mam często tak ale za to nasi M mają bzika na innym punkcie hihi ;)
OdpowiedzUsuńNa te bezy to bym wpadła do Ciebie , och mam słabość do słodkości ;) i jeszcze te dodatki a ja po siatce (idę zerknąć czy zostały jakieś słodkości)mąż robi kolację a ja klikam do Ciebie, już zmykam do następnego.
balerinka
To wpadaj śmiało, zostawię trochę dla Ciebie:)
UsuńDobrze masz z tym mężem...
Bardzo miły ten Twój balkonik. I pastelowe zakupy widać bardzo udane.
OdpowiedzUsuńKasia
Kochana, ja wlasnie siedze w mojej pracowni i koncze zamowienie na jutro :) i wlasnie ogladam Twoje CUDA!! :) sliczne pastelowe i ta lemoniadka..mmmmm... :)
OdpowiedzUsuńtez mnie wkurza fakt ze w wolne dni mojego meza pada..a jak jest slonko to jestesmy z Brunkiem sami :-/ a teraz doszlo nam jeszcze zapalenie oskrzeli:-( Brunek dzis mial pierwsze banki i z wyjscia nici az do weekendu..no coz juz sie nie zale tylki nadal zachwycam Twoim balkonem!! :):):)
Leniuchujesz po prostu w miłym otoczeniu, kwiaty, zapach i orzeżwiający napój [ale Ci zazdroszczę]ja dziś biegałam z kosiarką pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńależ smaczku mi narobiłaś na lemoniadę :) sto lat nie piłam :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam biele i pastele,dlatego zapisuje sobie Twojego bloga u mnie, by już mi nie uciekł.
pozdrawiam z zachmurzonych Karkonoszy!
Ale pieknie u Ciebie! Cudne letnie fotki:) A u nas powrot do normalnosci, czyli zimno i leje od kliku dni.. :(
OdpowiedzUsuńWyjdę na zazdrośnice ale i działki i pieczątki zazdroszczę
OdpowiedzUsuńEwuś wszystko wygląda cudownie, a te Twoje nowe skorupy są przesłodkie. Oj zachorowałyśmy na pastele ;) Zapraszam do mnie po wyróżnienie :)
OdpowiedzUsuńTo fakt Iza, ja przepadłam...
UsuńAle miło jest znowu do ciebie wpaść:) Takie fajne fotki...
OdpowiedzUsuńŚwieczniki piękne i cena - istny zawrót głowy! Takie zakupy, to ja lubię :)
Musze nadrobić zaległości w twoich starszych postach, bo widzę, że się dzieje...
Oj działo się działo:))) A co do skorup to zawsze cieszą jak są zakupione w takich cenach:)))
UsuńAle cudnie ewuniu na ty twoim balkonie. Przy tej dzisiejszej pogodzie pozostaje patrzec na te letnie zdjęcia i oczy cieszyć. Ach zapomniałabym pieczątka śliczna, całkowicie odzwierciedla Ciebie.
OdpowiedzUsuńCałuski wiola
Super świeczniki upolowałaś. Pozdrawiam. Ewa z Pyrowego Zakątka
OdpowiedzUsuńCudnie na Twoim balkonie, owocowo....
OdpowiedzUsuńTwoje lato zapowiada się pięknie i smakowicie.Pozdrawiam.J.
OdpowiedzUsuń