Za oknem plucha na całego!
Zimno, mokro...brr... - uroki jesieni można powiedzieć...
A mnie dopadła taka chandra ... samopoczucie w sam raz pasuje do pogody.
Dzisiaj poszewki w klimacie jesiennym.
Uszyłam je dla Pani Beaty, wszystkie z lnu, a raczej powinnam powiedzieć z resztek lnu. Niestety kończy mi się ten piękny materiał...
Na dwóch poszewkach miał być motyw sów. Po parokrotnej wymianie mailowej, Pani Beata wybrała ostateczny wygląd grafik.
Na dwóch pozostałych napisy, a sowy zrobiłam w odbiciu lustrzanym na kolejnych dwóch.
Temat: Home sweet Home, mile widziany w coraz większej liczbie domów:)
W sklepach jest już cała masa gadżetów do domu z tym tekstem, ale ja najbardziej lubię go na właśnie na poduszkach. One tak cudnie potrafią ocieplić pomieszczenie...
I moje ulubione astry w pudrowym różu...od lat kupuję je u tego samego pana na ryneczku...
Zimno, mokro...brr... - uroki jesieni można powiedzieć...
A mnie dopadła taka chandra ... samopoczucie w sam raz pasuje do pogody.
Dzisiaj poszewki w klimacie jesiennym.
Uszyłam je dla Pani Beaty, wszystkie z lnu, a raczej powinnam powiedzieć z resztek lnu. Niestety kończy mi się ten piękny materiał...
Na dwóch poszewkach miał być motyw sów. Po parokrotnej wymianie mailowej, Pani Beata wybrała ostateczny wygląd grafik.
Na dwóch pozostałych napisy, a sowy zrobiłam w odbiciu lustrzanym na kolejnych dwóch.
Temat: Home sweet Home, mile widziany w coraz większej liczbie domów:)
W sklepach jest już cała masa gadżetów do domu z tym tekstem, ale ja najbardziej lubię go na właśnie na poduszkach. One tak cudnie potrafią ocieplić pomieszczenie...
I moje ulubione astry w pudrowym różu...od lat kupuję je u tego samego pana na ryneczku...
Podusie jak zawsze u Ciebie są piękne!
OdpowiedzUsuńU mnie za oknem świeci cudne słońce więc ślę ciepłe promyki:)
Zazdroszczę słoneczka:)
UsuńEwuś. podusie śliczne. Wiesz, że jeszcze astrów nie kupowałam? Jedynie wrzosy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam już jesiennie - D.
Przy Twojej pięknej jesiennej aranżacji wcale astrów nie brakuje...
Usuńpodusie przepiękne a co do nastroju faktycznie nie najlepszy brak słoneczka chyba....pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKocham len! A te podusie z sówkami, takie już jesienne (albo może przez pogodę mam takie wrażenie). Bardzo przytulne i pięknie wykonane :)
OdpowiedzUsuńPudrowe astry bardzo dobrze wpisały się w Twoje wnętrze, u mnie na działce szaleją różowe (prawie fuksjowe) i fioletowe
Poduchy jak zawsze perfekcyjne :) Te Twoje asterki mają piękny kolor, bardziej letni niż jesienny i są idealne na poprawę humoru w taką paskudną pogodę ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten ich kolor
Usuńuwielbiam Twoje poduszki...
OdpowiedzUsuńte astry w tak pięknym kolorze, u mnie najczęściej jednak w większości są fioletowe. klosz tradycyjnie wygrywa:)
piękne...
OdpowiedzUsuńPiękne poszewki u mnie od rana leje jak bym nie musiałą to bym nie wychodziła z domu Buziaki :-)
OdpowiedzUsuńPiękne :) uwielbiam ten klosz Twój druciany Ewuś! buziaki :***
OdpowiedzUsuńJa je też lubię...tylko robić nie:)
Usuńprześliczne są te podusie! :D
OdpowiedzUsuńta z sowami mój faworyt :-)
OdpowiedzUsuńśliczne wszystkie :)
Nasz kochany len... jeszcze przez Ciebie tak pięknie uszyty :)
OdpowiedzUsuńCmoki Dorotko śle:)
UsuńPiękne poszewki, delikatne i nastrojowe można powiedzieć :). Pozdrawiam ciepło w tą brzydką pogode ;).
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że jeszcze uda Ci się gdzieś dopaść taki ładny len, bo zaczyna mi się coś tlić w głowie ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie jestem w trakcie załatwiania, może się uda:)
UsuńTakie poduchy to wspaniały dodatek do wnętrza-uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńsówki są obłędne :D
OdpowiedzUsuńu mnie dzisiaj.. kwaśno!
Taki stan ducha dopadł mnie w sobotę...popłakałam się w pracy a później już jakoś poszło ;) Niestety taki nastrój będzie coraz częściej się pojawiał a jeszcze jak czas się zmieni to już w ogóle będzie ciężko. Chyba najlepiej znaleźć sobie jakieś zajęcie,może łatwiej będzie przetrwać?
OdpowiedzUsuńpiękne podusie lubię strasznie ten odcien :)
OdpowiedzUsuńSowy sowy sa the best! :)
OdpowiedzUsuńPiękne jeśli o sowie można powiedzieć piękna, poduchy świetne , a klosz uroczy i na tę porę roku niezbędny pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńBOSKIE !!!!!!
OdpowiedzUsuńpodusie jak zwykle fandastyczne a astry w pokoju jak najbardziej! :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMasz sj styl w szyciu poduch sa świetne pozdrawiam Anulka
OdpowiedzUsuńTe sówki to coś nowego ciekawego:) Ale napis faktycznie bije wszystko! Mnie jesień rozkłada na łopatki tym chłodem i wilgocią:( Wysyłam dużo słoneczka na poprawę nastroju!
OdpowiedzUsuńEwuniu, myślę że zanim wyszyjesz tę partię lnu,
OdpowiedzUsuńto składaj zamówienie na następny ,
bo chętnych na twoje śliczne poduchy nie brakuje:) - jak zawsze śliczne:)
Pozdrawiam Marta.
Aaaawwww oszalałam na punkcie tych poszewek. Są fantastyczne! :)
OdpowiedzUsuńJestem pod ogromnym wrażeniem, dawno nie widziałam, żeby ktoś miał tak cudowne wyczucie i gust! :)
OdpowiedzUsuń