To, że uwielbiam len to już wiecie. Pisałam o tym nie raz:)
Ja w przeciwieństwie do JEDNEJ mi znanej osoby doceniam jej naturalność i wszelkie zagniecenia spowodowania użytkowaniem danej rzeczy...
Jakiś czas temu udało mi się dostać całą belę tego cudownego materiału. Cieszyłam się jak dziecko, byłam pewna, że starczy mi na długo, ale nawet się nie obejrzałam jak zostało mi już parę metrów:(((
A jeszcze nie uszyłam sobie z niego zasłon!!!
Przy zamówieniu złożonym jeszcze przed wczasami, obiecałam sobie, że we wrześniu zawisną w oknach..ale teraz nie wiem czy dam radę...
Póki co skupiam się nad zamówieniami:)
Dla Pani Eli, która wyczekała się na swoją paczuszkę - zamówienie przyjęłam przed samym urlopem, ale zastrzegłam, że realizacja będzie na koniec sierpnia - uszyłam poduszki i siedzisko na drewniana ławeczkę pod kuchenne okno.
Poduszki miały być z motywem ważki i motyla:
Do tego lniany pokrowiec na materac z wypełnieniem.
Pani Ela była na tyle miła, że przysłała mi zdjęcia ze swojej przepięknej kuchni i pozwoliła mi umieścić je na blogu:)))
A ja to czynie z wielką przyjemnością, bo zakochałam się w tej kuchni jak tylko dostałam zdjęcia przy zamówieniu!!!
Przyznacie, że jest piękna???
A ta ławka tylko podkreśla jej urok:)
Pani Elu bardzo dziękuje za przemiłą współpracę i za możliwość wykorzystania Pani zdjęć...o cierpliwości nie wspomnę:)
Wszystko w tej kuchni jest dobrze przemyślane i ładnie się ze sobą komponuje
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
To fakt:)
Usuńpiękna kuchnia to i dodatki muszą być dobrane odpowiednio :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że Pani Ela trafiła do Ciebie :)
poduchy i siedzisko SUPER!
Tą Jedną osobę co nie lubi lnu to ja znam.. (hi, hi) Szczęściara z Pani Eli , bo pięknie wygląda jej kuchnia z Twoimi dodatkami :)
OdpowiedzUsuńDorotko ja nawet na ten temat dzisiaj z nią rozmawiałam...nie przekonałam:(
Usuńbardzo praktyczne i nietypowe rozwiązanie jak na nasze PL mieszkanka:-)
OdpowiedzUsuńLen jest piękny a z transferem jeszcze bardziej szlachetny. U siebie w mieście nigdzie nie mogę kupić lnu :)
OdpowiedzUsuńwow, prześliczne poduszki uszyłaś, a kuchnia p. Eli megaśna:)
OdpowiedzUsuńTa kuchnia jest faktycznie piękna a Twoje lniane cudeńka pasują do niej jak ulał.
OdpowiedzUsuńOj wydawalo mi si ze takie rozwiazania to tylko w ameryce sa stosowane a tu taka mila niespodzianka. Piekna wygodna i praktyczna laweczka w kuchni. Pozdrawiam serdecznie ;))
OdpowiedzUsuńbardzo pomysłowa ta ławeczka:)podoba mi sie:)
OdpowiedzUsuńBoska ta ławeczka i kuchnia i poduchy !!!! po prostu czad !!!!
OdpowiedzUsuńPoduchy fantastycznie tam pasują :)) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPięknie ! :-)
OdpowiedzUsuńThese pillows are fabulous!!!
OdpowiedzUsuńHave fun and happy days
Elisabeth
Piękne poduchy, len ma niepodważalny urok.
OdpowiedzUsuńLen jest cudowny, a jego zagniecenia to kwintesencja tej rewelacyjnej tkaniny:)) w upalne dni lniana sukienka jest fantastyczna...!! a podusie super! a w kuchni Pai Eli fajny pomysł z tą ławeczką pod oknem,kuchnia z Twoimi dodatkami extra :))
OdpowiedzUsuńuwielbiam len :) Twoje poduchy cudne!
OdpowiedzUsuńZawsze marzyłam o takiej ławie pod oknem. Piękne poduchy.
OdpowiedzUsuńO tak mój kochany len:) poduszki cudne w moich klimatach :)
OdpowiedzUsuńI ja lubię len i w dekoracjach i w ubraniu. Twoje podychy pięknie się prezentują. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAle piękna kuchnia, bardzo przytulna! I Twoje podusie super się wgrały :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł z ławką w kuchni - jak się czlowiek napracuje to potem z przyjemnością na niej odpocznie i przy okazji zmęczone plecy oprze o śliczne i wygodne poduchy :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - Marta.
urocze jest to kuchenne ławeczkowe rozwiązanie, a Twoje dzieła jak zawsze zachwycają- nigdy nie napatrzę się dość:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubie motywy z wazkami i motylami! Sa takie lekkie i ulotne!
OdpowiedzUsuńA zabudowa kuchni i tej lawy WoW, zawsze mi sie cos takiego podobalo, tak samo w pokoju pod oknem. To cos ma w sobie to cos!
Len też bardzo lubię,chociaż prasowanie go doprowadza mnie do szału. Dobrze,że ostatnio moda na gnieciony hihihi ;)))
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam len i wcale mi nie przeszkadza, że się gniecie. Podusie wyglądają wspaniale :))) buziaki Ewuś :***
OdpowiedzUsuńKuchnia prezentuje się cudownie :)
OdpowiedzUsuńPoduche sliczne :)) Ale to siedzisko pod oknem cudowne
OdpowiedzUsuńpiękne sa twoje prace!!!!
OdpowiedzUsuńŁawka w kuchni? Bardzo oryginalne i super wygląda :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Uwielbiam lniane rzeczy w każdej postaci, a najbardziej letnich spodni:)
OdpowiedzUsuńPiękne firany i zasłony.
OdpowiedzUsuń