Małymi kroczkami zbliżamy się do Świąt. W domach widać już świąteczne porządki, rozchodzi się zapach pastowanych podłóg, czuć już gdzieniegdzie woń pieczonych pierniczków, czy tak jak u mnie zapach suszonych pomarańczy. Pomarańcze goszczą u mnie na choince od zawsze, i choćby dlatego postanowiłam w tym roku wymienić je na "nowszy model". Te kilkuletnie straciły kolor, który przeszedł z pomarańczowego w brąz:)
Zawsze wieszałam kupne suszki pomarańczy, ale w tym roku zaraziła mnie suszeniem ich, LadyDi z http://szczesciejestwyborem.blogspot.com/
Nie wiedziałam w jakiej temperaturze je suszyć, ale LadyDi oświeciła mnie i dzisiaj zabrałam się do krojenia i suszenia. A jaki piękny zapach cytrynowy rozchodzi się przy tym po domu...
Zachęcam Was, temperatura 100 stopni i koniecznie uchylony piekarnik, ja jeszcze włączam nawiew:)
W planach mam jeszcze suszenie jabłuszek...
Tak jak pisałam wcześniej, pomału dekoruję dom na Święta. Co parę dni coś:)
Dzisiaj doszły poduchy, bo jak wiecie "dzieci szewca boso chodzą" tak było i ze mną. A, że siedziałam akurat przy igle, to postanowiłam machnąć i sobie poszewki.
Od zawsze były mi w głowie, ale... no właśnie... czas!!!
Ale z poduch bardzo się cieszę!!! Jak dziecko:)
Powstał też (przy okazji innych zamówień) stroik na ścianę do przedpokoju:
I na koniec pokarzę Wam jeszcze, co zamówiła u mnie bardzo sympatyczna Pani Kamila.
Prosiła o duże podkładki pod talerze, podkładki mniejsze pod kubek i skrzynkę na kwiaty:
A teraz zmykam do lakierowania i szycia:)))
Do następnego!!!
Koniecznie pisz i rób zdjęcia byśmy mogli cieszyć nasze oczy i serca! :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło w zimowy wieczór! :** Ola
Tyle pięknych rzeczy !!! Podusie fantastyczne - zdradź mi proszę jak uzyskałaś te paseczki ( ja jestem na etapie farb do tkanin)
OdpowiedzUsuńKomplet dla p. Kamili uroczy !
Pozdrawiam cieplutko:)
no to narobiłaś z tymi pomarańczami ;O już przynudzam mężowi ze ma jechać i mi kupić ..haha i jabłka tak koniecznie jabłka ;O CZUJE ten zapach u mnie mniam ;9 pięknie wygląda domek .........kissss
OdpowiedzUsuńBiedni Ci nasi mężowie:)))
UsuńTy chyba moja kochana,wogóle nie siedzisz i nic nie robisz.Ani minutki!!!Tyle wspaniałości.Ale wiesz,że uwielbiam Twoje prace i właściwie nie muszę tego pisać:)))Zapach pomarańczy,masz rację...bezcenny!!!A co do poduszek to są urocze.Uroczuniskie.Uroczuśkie:)))
OdpowiedzUsuńKochana naniosłam nadruk ten sam co na Twoich podusiach, dodałam tylko paseczki:)
UsuńPiękny ten komplet na zamówienie. Zakochałam się w tych lnianych poduszkach z napisami i paskami !!! rewelacja :)
OdpowiedzUsuńPoduchy rewelacja, zreszta u Ciebie zawsze wszystko super;) Nigdy nie suszylam pomaranczy.. bede musiala sprobowac;) Fajny pomysl, dzieki;)
OdpowiedzUsuńsusz, susz kochana bo czasu mało...
UsuńPięknie, świątecznie jest u Ciebie :) Bardzo podobają mi się lniane poduszki
OdpowiedzUsuńz paskami. Komplet dla Kamili super!
Pozdrawiam serdecznie :)
Śliczne te poduchy ;)I wianek również ;)))
OdpowiedzUsuńSuper pomysł z pomarańczami, pewnie piękne zapachy w domku się unoszą ! Uwielbiam Święta ;))) i te wszystkie przygotowania.
Pozdrawiam,
Mika
Uwielbiam zapach pomarańczy przed Świętami:) Pozdrawiam ciepło, K.:)
OdpowiedzUsuńTo ja tez biorę się za suszenie! Cudnie u Ciebie!
OdpowiedzUsuńBardzo fajne prace :)))
OdpowiedzUsuńdzięki za info jak suszyć te owoce ja zawsze na kaloryferze suszyłam ale nie zawsze dobrze wyszło :)
pozdrawiam ciepło
Dzięki dziewczyny, miło czasem usłyszeć dobre słowo-to motywuje:)
UsuńRzeczy wykonane przez Panią Ewę są naprawdę piekne, dodatkowo fachowa i miła podpowiedź. Polecam rzeczy Pani Ewy!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Natalia P.
Bardzo dziękuję Pani Natalio:)
UsuńEwa Kochana muszę spróbować z suszyć pomarańcze, ale ten komplet na zamówienie powalił mnie na kolana jest przepiękny w takim klimacie jak uwielbiam i te przecudne poduchy. Same cudeńka. Buźiaki
OdpowiedzUsuńkochana :) poduchy i wianek urocze .........Ale komplet podkładek to istna rewelacja :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i dziękuję :)
buziak
Jak tutaj u Ciebie fajniutko, moje klimaciki ;) Rozgaszczam się na dłużej hehehe No to ja chyba też zaszuszę te pomarańczki ;)
OdpowiedzUsuńPiękny zestaw dla Pani Kamili! Mam pytanie, a w oknie to masz zazdrostki czy taką fajowską zasłonkę?
OdpowiedzUsuńZazdroskę, kupiłam materiał w zeszłym roku w Ikea.
UsuńPozdrawiam:)
Zestaw dla Pani Kamili- czyli dla mnie już dotarł do domku. Dołaczył do towarzystwa serwetnika i chustecznika z tej serii. Teraz cały zestaw cieszy oczy wszystkich domowników. Pani Ewo, kawał wspaniałej roboty. Kwiaty do skrzynki już włożone. Podkładki wykonane na moje specjalne zamówienie są po prostu cudne. Dziękuję jeszcze raz.
OdpowiedzUsuńPS Kradnę przepis na maślane ciasteczka:)
I to jest najlepszy dowód na to, że mam najwspanialsze klientki pod słońcem!!!
UsuńJeszcze raz dziękuję za zaufanie i miłe słowa:)))
Pani Ewo! Ratunku! Czy mogłaby Pani wykonać dla mnie nowe podkładki? E które mam już trochę się wytarły.Jezeli tak, proszę o adres mailowy.Pozdrawiam serdecznie
Usuńtak jeszcze dopytam o te pomarańcze...długo muszą siedzieć w piekarniku?
OdpowiedzUsuńplan ambitny ich wykonania już dodany do listy prac przedświątecznych :)
Ok. 4godzin, ale temperatura 100stopni i koniecznie lekko uchylony piekarnik! Na wszelki wypadek położyłam je później na grzejnik do dosuszenia:) Bardzo ważne jest dokładne wysuszenie żeby przechowały się do następnego roku:)
UsuńDziękuje za odwiedziny:)))
Poduszki pierwsza klasa !!, i podkładki. Śliczne , pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJeśli pozwolisz to się rozgoszczę na dłużej u ciebie:)
OdpowiedzUsuńsłyszałam o tym suszeniu pomarańczy w piekarniku, już sobie wyobrażam ten cudowny zapach w całym domu:) ale jakoś nie mogę się zmobilizować... wolę je zjeść bo takie słodziutkie..
OdpowiedzUsuńśliczny biały komplet ! Ewa
OdpowiedzUsuńWitam, bardzo mi sie podoba ten komplet z podstawkami!!! Rewelacja- zainspirowałaś mnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Basia