Opadłam z sił...
Nie mam pojęcia co się ze mną stało, ale siły mnie opuściły.
Stwierdziłam, że zamówienia mogą poczekać a ja MUSZĘ znaleźć chwilę dla siebie bo inaczej zwariuję.
Wygospodarowałam sobie mała godzinkę...na kawkę...
...na przejrzenie ulubionych gazet...
... i na co nieco...
I wiecie co?
Od razu było lepiej:)))
Tego było mi potrzeba!!!!
Kawkę musiałam wypić w domu, bo na balkonie tak niemiłosiernie grzało słońce, że wysiedzieć nie mogłam.
Ale nie ma co narzekać, ważne, że nie pada - prawda?
Niech grzeje ile wlezie, na działce tata mój już pąpuje od kilku dni wodę do Zuzkowego basenu. Tak na marginesie to nie wiem które z nich cieszy się bardziej. Bo oboje jak wskoczą do niego to zachowują się jak dzieci. Zawsze po ich kąpieli trzeba wodę dopompować:)))
Uwielbiam na nich tak patrzeć i myślę sobie wówczas:
"Dobrze, że moja córuś ma dziadka"
Ja niestety nie miałam tak dobrze i teraz jak patrzę tak na nich, to dociera do mnie ile straciłam...
Łezka w oku mi się zakręciła, trzeba zmienić temat.
Czy zauważyłyście moze mój komplet granatowy w kropeczki?
Kupiłam go z miesiąc temu na starociach. Całe 10,00 zł zapłaciłam!
Wiem piszecie, ze u Was są ceny zabójcze na takich targach, ale u nas jest podobnie. Nieźle się muszę nagimnastykować i nachodzić, żeby znaleźć coś fajnego i taniego.
Czasem jak los się uśmiechnie to wrócę do domu z fajnym łupem:)
***
A teraz z innej beczki. Moja mama miała przedwczoraj urodziny i uszyłam coś dla niej.
Uszyłam fartuszek do kuchni, bo stary był już nieźle sfatygowany.
A z resztek materiału powstał - całkiem niezaplanowany koszyczek na pieczywo.
Dla rozjaśnienia materiału dałam grubą bawełnianą koronkę.
A teraz zmykam. Zaraz Zuza wróci ze szkoły i obiadu będzie się domagała.
Na dzisiejszy wieczór mamy zaproszenie do rodziców - dzisiaj jest 13 czerwiec a to dzień imienin Antoniego. Zuzkowy dziadek (czyt. mój tata) ma dzisiaj święto:)))
Do następnego...
Kazdemu czasem nalezy sie chwilka na odpoczynek :) Piekny zestawik upolowalas do kawy :) Wszystkiego Naj Naj dla Twojej mamy zycze :) Jak i Wszystkiego Naj Naj dla Dziadka :):) Moj ojczym ma dzisiaj urodziny :) Milego wieczorka Wam zycze :) Pozdrawiam Cieplo :) Agnieszka
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko, widzę że i u Ciebie świętowanie będzie:)))
UsuńSto lat dla dziadka, a moja chrzesnica ma dziś 18 latek- jak ten czas leci hihi
OdpowiedzUsuńWidzę że nie tylko ja mam taką chorobę, nawet nazwę chciałam zmieniać bi czasu dla siebie jak na lekarstwo, no cóż dalej do przodu :-)
Miłego Wieczorka, a komplecik uroczy - gdzie chodzisz na zakupy?
uściski balerinka
Tak to juz jest, że podajemy do chrztu, komunia śmignie i na 18-tkę zapraszają:))) Mogę Ci tylko doradzić: zbieraj na wesele!
UsuńKochana komplecik upolowałaś super, chyba się wybiorę kiedyś do Ciebie na zakupy hihihi. Fartuszek i koszyczek cudny. Wiesz ja teraz też się nauczyłam, że trzeba mieć czas tylko dla siebie to jest naprawdę bardzo ważne i potrzebne. Słoneczko mówisz zazdroszczę u mnie brak. Kochana życzę Wam miłego wieczoru i Wszystkiego Najlepszego dla Solenizntów. Buziaki.
OdpowiedzUsuńZapraszam pójdziemy razem! Jak tam twoje zdrówko????
UsuńKomplecik super,bardzo fajne te kropeczki:)Fartuszek i ten koszyczek,super.Przesyłam serdeczne życzenia solenizantom:)
OdpowiedzUsuńDziękuję i cmoki ślę:)
Usuńcudny komplecik,od pierwszego zdjęcia zwróciłam na niego uwagę :)
OdpowiedzUsuńfartuszek dla mamy jest śliczny,moja ma urocziny 22 czerwca i intensywnie myśle co by jej radość sprawiło :)
Cieszę się, że się podoba.
UsuńKompleciki super, nie ma jak to dostac cos recznie robionego mama bedzie napewno zadowolona, pozdrawiam i zapraszam do mnie na candy
OdpowiedzUsuńTrzeba uważać by się nie przerobić, potem długo wraca się do pionu,wiem łatwo mówić.Komplet dla mamy super, buziaki
OdpowiedzUsuńKochana piekny rózowy komplecik kuchenny - jak ja zazdroszczę wam umiejętności szycia :) ja jestem noga w tym temacie :(((((( o fartuszku marzę i muszę sobie kupić, bo jeszcze nigdy nie miałam :O
OdpowiedzUsuńa granatowe cukieraski boskie :) od razu rzuciły mi sie w oko :P
pozdrawiam
Śliczny komplecik w kropeczki. Uwielbiam takie chwile, kiedy mogę spokojnie usiąść, popijać kawkę i poczytać moje ulubione pisemka :-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTakie chwile są na wagę złota:)
UsuńTosiowi sto lat:) Z dziadkami to właśnie tak jest, że to szczęście największe. Moje dzieci niestety wychowują się bez dziadków...ale głowa do góry. Śliczny fartuszek:)
OdpowiedzUsuńMy wołamy na niego Tolek:) Dziękuję za życzenia, wszystkie przekażę!
UsuńWystarczy chwila relaksu a akumulatory naładowane na resztę dnia!
OdpowiedzUsuńPiękny fartuszek i wszystkiego najlepszego dla Pana Antoniego:)))
Buziaczki:)
Jak mu powiem ile ma życzeń to nie uwierzy, hi, hi...
UsuńDziękuję!
No właśnie ja chyba właśnie jestem przerobiona,zmęczona i zdołowana.Kawka mi nie pomoże:)A co do dziadków....ja miałam jednego ukochanego ale zmarł gdy miałam 8 lat,drugi raczej mnie nie zauważał:)A mój tato był najwspanialszym dziadkiem na świecie,ale wiesz przecież jak było.Moje dziewczynki go pamiętają jako fantastycznego dziadka i to sie tylko liczy.Teraz po latach,wiem jak ważne są relacje dziadka/babci z dziećmi.Fajnie,że Twoja Zuzka ma takiego dziadka!!!U nas fioł na punkcie męskich imion,w końcu mamy nowego faceta w rodzinie i właśnie padła propozycja imienia Antoni.Bardzo się nam podoba!!!
OdpowiedzUsuńBeatko wiem, ze Ci teraz ciężko...ale pamiętaj, ze myślami jestem z tobą. Siły ducha życzę :-)
Usuńfartuszek miodzio :)
OdpowiedzUsuńchwila wytchnienia nikomu nie zaszkodzi :)))
pozdrawiam ciepło
Tak, i tego się trzymajmy:)
UsuńZuzka ma fajnie... chodzi mi o dziadka... Mój jeden dziadek zmarł jak miałam 5 lat i pamiętam go mgliście a drugi był niczym... góra lodowa - nieprzystępny, zimny i gburowaty. Za to babcia (od tego pierwszego dziadka wynagrodziła mi braki (rzeczywiste i emocjonalne) za wszystkich. :-) Często o Niej opowiadam swoim dzieciom i bratankom.
OdpowiedzUsuńOla Sz.
Fajnie Olu, ze babcia była ciepła. Co do mojego taty to uwielbia dzieci...Zuza ma prawdziwe szczęście, na wycieczki rowerowe też razem jeżdżą
Usuńtralalala nic nie widze tralalala zamknelam oczy ! bank niech stoi ;P
OdpowiedzUsuńPs. buzi dla Taty !
Tralala - uwielbiam Cię!
UsuńSto lat dla dziadka Zuzy! Ach jak zazdroszczę tego dziadka... To skarb, Zuza ma ogromne szczęście.
OdpowiedzUsuńFartuszek śliczny :)
Oj ma:))
Usuńpiękny fartuszek i koszyczek:) ślicznie szyjesz!
OdpowiedzUsuńCieszę się że wpadasz. Ja do Ciebie też zaglądam, ale nie mogę zostawić komentarza, bo tylko googlowskie można...a może dodasz też inne?
Usuńśliczny ten granatowy komplecik :))) a fartuszek z koszykiem super się prezentują :)))
OdpowiedzUsuńbuziaki
Ag
Ewo cudownie jest wygospodarować takie chwile dla siebie. I dosłownie mogą to byc chwile - nawet one potrafią zregenerowac nam siły :)
OdpowiedzUsuńTo prawda - dobrze jest mieć dziadka. Nie pamiętam aby mój tata spędzał ze mną tak czas, jak robi to teraz z moimi dziećmi - wnuki potrafią skraść serce.
Słonecznego weekendu :)
Komplet w groszki cudny :) a fartuszek prześliczny :)
UsuńHej, chwila wytchnienia Ci się należy, przecież Ty jesteś tytanem pracy-non stop coś szyjesz, malujesz itd. Twoja córeczka ma wspaniałe dzieciństwo i dobrze-bo to zostaje na całe życie. Właśnie to my rodzice i dziadkowie możemy w ten sposób (jak Twój Tata) zagwarantować naszym pociechom to co najcenniejsze-wspomnienia z dzieciństwa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i życzę wielu tak wspaniałych chwil.
D.
To prawda Dominiko. Powtarzam jej to cały czas, ale na razie się śmieje i myśle że jak będzie starsza to zrozumie.
UsuńEwuniu miałaś tylko godzinę dla siebie? ZA MAŁO:) STANOWCZO ZA MAŁO:) Upiekę dziś babkę i wyślę Ci pocztą, cukier zawsze poprawia nastrój:) Chociaż nie wiem kiedy;) Mały teraz śpi bo włączyłam suszarkę:):):) Ale kiedy nastąpi kolejny taki moment to nie wiem:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba fuksjowy kolor- fartuszek dla mamy niezwykły:)
Ha, ha suszarka i śpiące dziecko znam to z własnego życia. Też stosowałam te triki:))) Kochana jesteś z ta babką!
UsuńBuziak wielgaśny a Czarusia proszę ucałować w małą piętkę:)
Cudowny pomysł, taka chwilka tylko dla siebie, spontaniczna i wynikająca z potrzeby, ale jednak pięknie zaaranżowana, przygotowana, po prostu bajka :)) Kawusia i słodkości, mniam! Zainspirowałaś mnie kochana, coś czuję, że i ja wykradnę dla siebie taką godzinkę ;)) Mojego mężusia też zaproszę, bo należy mu się to, nawet bardzo ;))
OdpowiedzUsuńJak miło widzieć, że wpadłaś w wir pracy przy maszynie, efekty są wspaniałe! Masz jakiś specjalny kącik albo pracownię? Moja pracownia dopiero powstaje, jeszcze pewnie jakiś roczek trzeba będzie na nią poczekać, ale już samo planowanie jej i urządzanie w myślach działa na mnie jak balsam ;))
Pozdrawiam Cię serdecznie
Beata
Beatko moja pracownia jest w planach, ale chyba tych odległych - niestety... Ale muszą coś z tym zrobić bo straszny bałagan w domu panuje jak szyję, czy maluję. A do chwili dla siebie zachęcam, nawet pare minut dużo daje:)))
UsuńHeloł :-) Mam kilka wątków, otóż:
OdpowiedzUsuń1) zazdroszczę dziadka, ja nie dosyć, że żadnego nie miałam to tata mój zmarł kilka dni przed moim urodzeniem... Szkoda słów... Uwielbiam spedzać czas z mężem i dzieckiem i są to najwazniejsze chwile w życiu i trzeba je doceniac póki są!!. Mam świetnych teściów więc moja Karolcia na szczęście ma ukochanych dziadków :-)
2)ja kawke popijam non stop, ciasteczka tez zajadam, szkoda tylko, że podczas pracy, przy komputerze... A to nie to samo co celebrowanie chwili dla siebie!! Tak trzymaj!!
3)Tez uważam , że powinnaś mieć pracownię!! Jak sobie wyobrażę , że ją masz to dopiero będziesz nas zasypywać postami :-) Jest to dla nas bardzo wskazane, bo posty masz bardzo ciekawe i inspirujące, aż miło patrzec i czytać :-) Chcemy wiecej!!
Pozdrówki!!!!
No nie wiem, ale po takim komentarzu to chyba będę zmuszona przejść się do Ciebie i to z bukietem róż!!!!!!!
UsuńWielki buziak ślę:)
Heh, ja mam i tak lepsza niespodziankę dla Ciebie, ale to już w mailu. Gwarantuję uśmiech na twarzy i niedowierzanie :-) Daj mi kilka minutek :-)
UsuńCzasem warto się tak na chwilkę zatrzymać i totalnie wyłączyć...bo jak wiadomo,relaks dobra i fajna rzecz :) Ja też nie miałam dziadka a moja córka ma ale bardzo daleko i rzadko go widzi...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Śliczny kupiłaś ten komplecik w kropki! I cena rzeczywiście jest bardzo przystępna, mówiąc oględnie ;)))
OdpowiedzUsuńTaka chwila wytchnienia może naładować baterie!
Pozdrawiam cieplutko
Ja też ostatnio z sił opadłam, po woli wracają ...
OdpowiedzUsuńWidzę, że lubimy te same ciasteczka ;)i gazetki ;) dobrze wiedzieć ze juz nowy nr MM się ukazał ;)
A kubeczki cudne
Buziaki
Ha, ha! Bo my wiemy co dobre:)
UsuńKropeczki cudne, fajna zdobcz, a ten fartuszek jest sliczny szkoda by go bylo pobrudzic w czasie kuchennych dzialan ;)
OdpowiedzUsuńOj tam, wypierze się:)
UsuńNależy się nam wszystkim odpoczynek!!!Czas zasuwa, doba za krótka i z niczym nie można zdążyć, mimo że cały czas coś się robi, to efektów nie widać. Ale u ciebie widać,oj widać!!! Wszystko co pokazujesz jest śliczne!!! Ja nie pijam kawusi, ale herbatka też by lepiej smakowała w takim kubeczku:-) Fartuszek super,ja jakoś nigdy nie zakładam, a chyba szkoda, bo się fajnie wygląda w takim cudeńku. Muszę chyba sobie uszyć...Za to koszyczek na pieczywo jest boski!!! Czy on jest czymś usztywniony?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i miłej pracy życzę:-)))
Uszyj sobie koniecznie! Ja jak znajdę czas dla siebie też sobie uszyję:) A koszyczek troszeczkę usztywniam, z samego materiału byłby bardzo wiotki.
Usuńale cudnie u Ciebie:) śliczne masz te kubeczki w kropeczki. bardzo lubię taką ceramikę:)))
OdpowiedzUsuńściskam ciepło i dobrego weekendu kochana
Dziękuję Aniu, Tobie również słoneczka życzę!
UsuńPrzychodzi taki moment, że każdy z nas musi troszkę odpocząć ... fartuszek śliczny :)
OdpowiedzUsuńbuziaki
Witaj Ewuniu-serducho przesliczne [oczywiście pochwalę się na blogu] dzięki, dzięki skrzyneczka oczarowała jubilata. Czas dla Siebie to jak balsam działa kojąco- prezent uroczy, a pić kawusię z takiego kubeczka to poezja całusy Dusia [ mam już okno na świat] w poniedziałek ureguluję .
OdpowiedzUsuńHa, ha, a ja byłam właśnie u Ciebie i podziwiałam jak zwykle ogród tonący w kwiatach:))) Dobrze, że wróciłaś już do wirtualnego świata!
UsuńZazdroszczę dziadka... Moje dziewczynki tak dobrze nie mają... Mój tata zmarł w wieku 38 lat, a byłby świetnym dziadkiem, a teściu... no cóż... czasem zapominamy że jest... Widać, nie każdy umie być dziadkiem...
OdpowiedzUsuńRozwaliły mnie te przemyślenia... też zmienię temat :) Szyjątka twoje są przepiękne i mam nadzieję, że mamusia zadowolona, bo kolorek odważny! :)
Zapomniałam z tego wszystkiego... Niezły komplecik upolowałaś :)))))
OdpowiedzUsuńFartuszek jest przepiękny :) Muszę pobuszować jeszcze po Twoim blogu, bo bardzo mi się spodobał :))
OdpowiedzUsuń