Zepsuła mi się maszyna...buuuu...
Szlag trafił wszystkie zamówienia!!!
Spalił się silnik, pedał, nadtopił przewód i wysadziło korki...dobrze, że dom z ogniem nie poszedł!
Wyłam jak bóbr!
Nie była stara, kupiłam ją parę lat temu, musiała mieć jakiś feler.
Podobno Łuczniki odeszły do lamusa. Niby produkują nowe, ale to nie to co było produkowane parę lat temu. W szybkim tempie muszę kupić nową. Myślę nad firmą JUKI, albo SINGER...sama nie wiem...
Proszę pomóżcie, jak się znacie bo ja jestem samoukiem szyjącym i nie wiem na co zwracać uwagę przy kupnie.
Każda podpowiedź mile widziana:))))
Ja jestem za wersją podstawową :) Czym więcej bajerów tym gorzej!!! Bo i tak korzystamy z paru ściegów :)
OdpowiedzUsuńKupuj pod kontem tego co szyjesz najczęściej.
OdpowiedzUsuńGugluj sobie, tam wszystko wynajdziesz. Życzę udanych zakupów ;))
A myślałam że tylko mnie szlak trafia od tygodnia, ja już dziś mówiłam niech ten tydzień się skończy och nie śpię już po nocach ile można znieść :((
Uściski i pozdrowienia kochana, trzymaj się i ciesz się resztką lata - kisss
oj... współczuję :( ponieważ na szyciu zupelnie się nie znam to nie pomogę, ale trzymam kciuki za dobry i szybki wybór :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKochana przykro mi ... wielka szkoda ...
OdpowiedzUsuńZależy co najczęściej szyjesz, jakich używasz ściegów. Ja moją mam od niedawna i jest to połączenie maszyny z hafciarką, więc zupełnie co innego :(
POWODZENIA w zakupach
No to nieładnie z jej strony,to znaczy maszyny,że się popsuła ;)Nie znoszę jak rzeczy się psują wtedy,kiedy są najbardziej potrzebne.Tak było kiedyś z moim kompem,włożyłam do gniazdka i tylko pierdykło i korki wywaliło a potem to już tylko smród spalenizny i umarł!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki,by zakup poszedł sprawnie i bezproblemowo i szybciutko i co najważniejsze nie puścił z torbami finansowo :))
Buziole Ewuś :***
Te finanse kochana najgorsze:(((
UsuńMoją też szlag trafił i jak na razie nie mam czasu zająć się zakupem nowej, więc będę podglądać komentarze u Ciebie bo każda wskazówka jest dobra :-) Tyle, że moja już swoje przeżyła bo miałam ją po mamie więc to chyba była śmierć naturalna :-)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w zakupach! Buziaki :***
Przykro mi z powodu maszyny. Rzeczy martwe przysparzają nam najwięcej zmartwień wtedy, gdy są potrzebne albo... nie ma możliwości skorzystania z szybkiej, fachowej pomocy.
OdpowiedzUsuńPochwal się koniecznie nową maszyną. Trzymam kciuki za udany zakup! :-)
Ola Sz.
O jacie.. ;( Przykro mi.
OdpowiedzUsuńJa raczej Ci nie doradze bo sama dopiero sie ucze i wlasnie dlatego zakupilam maszyne w Ikei.. :) Choc musze przyznac, ze jak na moje potrzeby, jest niezla;) Pozdrowienia
Uuuu...przykra sprawa. Chętnie bym pomogła, ale nie znam się w ogóle. Pozostaje mi tylko życzyć udanego zakupu :)
OdpowiedzUsuń:)))
Usuńzazdroszczę mieszkania w Wieluniu, to piękne miasto ;D + ciekawy blog ;)
OdpowiedzUsuńJa polecam SINGER,Mama moja ma taka jest bardzo zadowolona:))
OdpowiedzUsuńTylko który??? Tyle tego jest...
UsuńAle piszesz ,że już kupiłaś.Za późno Cie odwiedziłam,pozdrawiam:))
Usuńuuuu:(szybko zainwestuj w nową:)
OdpowiedzUsuńja nic nie podpowiem bo nie umiem szyć
Ewuniu,właśnie wróciłam z Nadola i tam posiedziałam i poszperałam w necie.Wynika z wielu opinii,że faktycznie ,tak jak piszą tu dziewczyny lepiej nie taką z bajerami i skomputeryzowaną,więc chyba miałaś rację.Wiesz,to tak jak mówiłyśmy o tej pralce:)))Ty wiesz,że w moim cholernym domu są tylko linijki i ekierki o wymiarze :podaję:17cm,13cm,28cm i 23cm....:)No uśmiechnij się:)
OdpowiedzUsuńDzięki za wymiary:))) Prawie to jak szyfr:))) Co do maszyny to mam niezły mętlik w głowie.
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńOj, ale mi Cię szkoda Ewuniu! Ale może nowa będzie lepsza? Nie ma tego złego co na dobre nie wychodzi. Głowa do Góry!
OdpowiedzUsuńWiola
Ewa, zobaczysz, jak kupisz sobie nową to od razu będziesz zadowolona, że stara się zepsuła:) jak mam Singera 3229, jestem bardzo zadowolona, ale wiesz, ja tam wprawną krawcową nie jestem, więc wybrałam niezbyt "wyrafinowany" model:)
OdpowiedzUsuńDzięki Madziu! zaraz sobie o niej poczytam.
UsuńWszystko zależy ile możesz przeznaczyć?ja bardzo długo szyłam na Singerze ale teraz mam Janone.
OdpowiedzUsuńOj nie znam się zupełnie. Ale Ewuś trzymam kciuki, żeby wszystko się udało szybko zorganizować;*
OdpowiedzUsuńA to klops ! Ewa , głowa do góry :-) Nie znam się na maszynach , więc nic nie doradzę :-) ,ale ściskam Cię cieplutko !
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci:)
UsuńNie polecam Łucznika.Ja z sentymentu do starej maszyny kupiłam nową tej samej marki. Po jakimś czasie przeglądają coś w niej wyczytałam, że była robiona w Wietnamie. Mam z nią dużo problemów.
OdpowiedzUsuńI Twoje słowa potwierdzają to co powiedział mi mechanik. Dziękuje!
UsuńBardzo mi się przydadzą podpowiedzi, ja jako amatorka totalna kupiłam w lidlu Singer serenadę i nie wiem czy to dobry wybór
OdpowiedzUsuńKilka moich koleżanek kupiło sobie maszynę Silvercrest z Lidla i są bardzo zadowolone! Cena też jest bardzo przystępna. Najlepiej poczytaj sobie opinie o niej. Ja ma Łucznika już ponad trzydzieści lat i nie zamieniłabym jej na żadną inną !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę Ci powodzenia w zakupie nowej maszyny :)
Też o nich Wiesiu słyszałam. Mam niezły mętlik w głowie...
UsuńPrzykra sprawa z tą maszyną. Ja osobiście nie mam o nich bladego pojęcia, ale swego czasu Ushii napisała małe wypracowanie :) Mam nadzieję, że się nie pogniewa, jak wrzucę tu stosownego linka http://ushiilandia.blogspot.com/2013/02/raz-jeszcze-o-maszynach-sow-kilka.html
OdpowiedzUsuńBardzo ale to bardzo mi pomogłaś!!!! Wielkie dzięki, teraz wiem już wszystko:)
UsuńOj Ewuś, współczuje ogromnie... wyobrażam sobie jaka musiałaś być zła / załamana / zrozpaczona / wściekła...:) Niestety nie pomogę w kwestii maszyn, bo się na tym nie znam zupełnie. Ale wiem, że dobrze wybierzesz :) Buziaki i miłej niedzieli!
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana za słowa otuchy:)))
UsuńBuziaki!
już sobie wyobrażam co się działo jak to wywaliło :( Ewuś moja Mama ma łucznika z tym że to chyba już maszyna, która już przeszła do historii produkowana bodajże w Radomiu i chyba już jej nie robią, nawet niezła w przypływie rozpaczy z niej korzystam, właśnie miałam Ci też wspomnieć o ushii bo pamiętam że wiosną też miała taki problem jak Ty ;)życzę powodzenia ;* M.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Właśnie czytam jej posta i rozwiało wszystkie moje wątpliwości. Wspaniale to opisała, coś mi już świta...tylko ta kasa...wrr...
Usuńjuż sobie wyobrażam co się działo jak to wywaliło :( Ewuś moja Mama ma łucznika z tym że to chyba już maszyna, która już przeszła do historii produkowana bodajże w Radomiu i chyba już jej nie robią, nawet niezła w przypływie rozpaczy z niej korzystam, właśnie miałam Ci też wspomnieć o ushii bo pamiętam że wiosną też miała taki problem jak Ty ;)życzę powodzenia ;* M.
OdpowiedzUsuńmieliło i mieliło i dwa razy mi dodało wrrr no własnie ceny kosmos a może ktoś będzie się chciał pozbyć używanej ale w dobrym stanie tylko to też nigdy nie wiadomo co się trafi :( ale trzymam kciuki jesteś twardzielka i dasz radę :))
OdpowiedzUsuńBo to jest tak "Co mnie nie zabije to mnie wzmocni" :)))
UsuńWspólczuję ci strasznie. W takich chwilach podwójnie doceniam moją maszynę poteściową, starsza ode mnie być może. Poczciwy Łucznik i skoro jest do szycia to szyje:) Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńOne Paulinko są niezawodne. Moja miała 10 lat i padła a tamte przeżyją nas i będą działały:)
UsuńNowe są naszpikowane elektroniką, a tych starych już prawie nie ma [ chyba ,że na targu? ja mam singera 40 lat, zwykła maszyna ,ale szyje bez super pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńNowe są naszpikowane elektroniką, a tych starych już prawie nie ma [ chyba ,że na targu? ja mam singera 40 lat, zwykła maszyna ,ale szyje bez super pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńNowe są naszpikowane elektroniką, a tych starych już prawie nie ma [ chyba ,że na targu? ja mam singera 40 lat, zwykła maszyna ,ale szyje bez super pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńDusiu te stare są najlepsze! Oby jak najdłużej Ci służyła Dusiu:)
UsuńO kurcze, tzw. złośliwość rzeczy martwych!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki by się udało kupić starszą a lepszą!
Kochana, mam nadzieję, że szybko uporasz się z tym problemem bo uwielbiam oglądać Twoje cudne wytworki... Ja na maszynach się kompletnie nie znam, ale o maszynach kiedyś obszernie wspomniała Ushii, mam nadzieję, że Cię natchnie:) http://ushiilandia.blogspot.com/2013/02/raz-jeszcze-o-maszynach-sow-kilka.html
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie:)
http://miedzy-nami.blogspot.com/
oo:) już widzę, że Ushii wspomniana wyżej:) To teraz już na pewno coś superackiego wybierzesz:))
UsuńTak, tak zajrzałam już do Ushii i jej wiedza jest dla mnie nieoceniona! Bardzo mo pomogła. Dziękuję za podpowiedź:)))
Usuńbiedaczku :(
OdpowiedzUsuńWspólczuję kochana, trzymaj się, ja mam Łucznika ale to ten bardzo, bardzo stary, ma aż 2 ściegi, o nowych słyszałam wiele złych opinii, niestety nie mam pojęcia co teraz warto kupić, ale dziewczyny z forum: szyjemy po godzinach napewno Ci pomogą, są tam wątki dotyczące zakupu maszyn :))
OdpowiedzUsuńDziękuję!!!! A swoją maszynę pielęgnuj bo to są unikaty perfekcji szycia:)))
Usuńwielka szkoda:((( bardzo mi przykro i trzymam kciuki za znalezienie nowej! :)
OdpowiedzUsuńWyobrażam sobie,cóż za pech.
OdpowiedzUsuńJa posiadam Yukki, jestem z niej bardzo zadowolona.Pozdrawiam
Nooo, szkoda, ja mam starą maszynę firmy Singer.
OdpowiedzUsuńNooo, szkoda, ja mam starą maszynę firmy Singer.
OdpowiedzUsuńMi też maszyna siadła ;( Ale ja się nie znam kompletnie, dobrze, że juz nową nabyłaś!!!
OdpowiedzUsuń