środa, 11 lutego 2015

Domowo...

Nie ja jedna wyczekuję z utęsknieniem wiosny.
Na waszych blogach tego tematu i akcentów jest cała masa. Dlatego wnioskuje, że nie ze świrowałam... bo przecież dopiero połowa lutego. W tej inności nie jestem sama. Widać nie ja jedna mam dosyć szarugi za oknem. Wiem zima nie dała popalić, ale jest bardzo pochmurna i to dlatego chyba robię co mogę, żeby wprowadzić do naszego M, trochę wiosennych akcentów.


Wiem, to niewiele, ale trochę mi pomogło:)



Przy okazji pochwale sie donicą która upolowałam na starociach. 
Całe 10,00 zł dałam. Takie zakupy to ja lubię:)
A te ptaszki są wycięte z drewna, delikatnie je tylko pobieliłam...


Od niedawna moje oczy cieszą ozdobne karczochy. 


Ile ja się ich naszukałam!!!!
Napomknęłam coś, kiedyś w rozmowie z Beatą i nie uwierzycie - ONA mi je przysłała!!!
Wariatka jedna kupiła mi je:))) 
Szalona kobieta musi być, bo jak sama stwierdziła "one są okropne".
ONE nie są okropne ONE są PIĘKNE!!!!
I moje!
Jeszcze jedna cudną rzecz dostałam.
Piękną świecę w szkle:



Pachnie obłędnie, delikatnie... tak pachnieć może tylko wiosna...
Jest w pastelowym różu i... będziecie się śmiać ze mnie, ale szkoda mi jej zapalić:)


No bo palić takie CUDO to profanacja, ale z drugiej strony tak mnie korci żeby ją wieczorkiem zapalić, ale nie. Póki co wstrzymuje się... na razie...
A Wy zapaliłybyście ją???

52 komentarze:

  1. nie:))ja też mam świece które tylko stoją i takie które zaraz wypalam:)))uwielbiam światło świecy:)nawet sobie zrobiłam kominek na świece:))i wieczorkiem zapalam w nim 6 podgrzewaczy (bo tyle mam otworów wydrążonych w brzozie)i jest tak jakby się naprawdę paliło w kominku:))
    i mnie dobija ta szaruga za oknem,właśnie przeglądałam zdjęcia z poprzedniej wiosny i trochę się nasyciłam kolorem:))miło u Ciebie:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzy mi sie taki kominek ze swiecami... ale dom nie z gumy;)

      Usuń
  2. Witam!
    Wpadłam aby zaprosić Ciebie oraz wszystkie blogowiczki do mojego rozdania ! :) Zdradzę że do wygrania jest Super ŁOŚ! ;) ZAPRASZAM!! ;) http://handmade-with-love-by-klaudia.blogspot.com/2015/02/jan-kto-to-taki.html

    OdpowiedzUsuń
  3. O rety! Wszystkie Twoje nowe skarby są cudne! Karczochy -mega:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi też tak często szkoda palić ładne świeczki :)) Miłego wieczoru :)

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie wszystkie swiece plona...chociaz nie, w lazience mam takie do patrzenia haha Nie wiem co ta Beata gada,skoro karczochy takie fajne! Ale jedno trzeba przyznac, ze Becia to szalona babeczka :)
    Fajnie ze wszystko doszlo cale, bo sie martwilam!
    Milego wieczorku

    OdpowiedzUsuń
  6. Trzeb świece palić - jaki wtedy będzie zapach :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale te ptaszki z drewna piękne <3

    OdpowiedzUsuń
  8. ewa ja ma ochotę płakać za wiosną. No normalnie nie mogę znieść już tej pogody, tej "nijakości". Dobrze poczuć wiosnę choćby u siebie w domku, więc też próbuję ją zaprosić. Piękne ptaszki - Twojej roboty wyrzynarkowej?:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja zacznę od pięknego lustra i cudnej różowej filiżanki, cuda !!!!
    A ze świecami też tak mam, najpierw patrzę, stoi, dekoruje ale w końcu co niektóre zapalam w końcu, po to są, a po tej i będziesz miała fajny słoiczek, pozdrawiam , a i ptaszki też fajne :):):)

    OdpowiedzUsuń
  10. Cieszę się,że karczochy podobają się,ale wiesz,jakie jest moje zdanei na ich temat:)Ty tak nie pisz,że tylko ja Ci wysyłam prezenty,powinnaś wspomnieć o cudownych kosmetyczkach,piórnikach tudzież osłonkach na tablety od Ciebie,obrusach,serwetkach,ba nie wspominając o ostatnich prezentach (pyszności)(wszystko zjedli w kilka dni)w tym o 5 kostkach masła:))))))))))))))))))))Moja rodzina Cię uwielbia!!!!!!!!!!!!!!!A masło wszyscy orzekli że jest najlepsze z W!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!I mój mąż bardzo poprosił,żebym Ci zapłaciła to może kiedyś jeszcze przyślesz masełko:))))))))))))))))))))Ale obiecuję kochana przed wielkanocą się odwdzięczę i również paczuszkę żywieniową na Święta doślę:)Co do wiosny to wiesz dobrze,że mój stan depresyjny mocno się pogłębia ale mam nadzieję,że ta szaruga w końcu sie skończy!!!Na dziś otaczam się kwiatami:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My to sie jednak dobrałyśmy:))) Ty mojemu wędzonego łososia a ja twojemu mało:))))
      A karczochy wymiatają, każdemu sie podobają... tylko w nich piekna nie możesz dostrzec - okulary załóż!

      Usuń
  11. Cudowne zakupy! Wiosenne aranzacje prezentują się świetnie. Nie mogę oderwać wzroku od pięknej różowej filizanki! jest obledna! Gdzie można taką kupić?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Biedronce były, razem z imbryczkiem z poprzedniego postu:)

      Usuń
  12. Cudowne zakupy! Wiosenne aranzacje prezentują się świetnie. Nie mogę oderwać wzroku od pięknej różowej filizanki! jest obledna! Gdzie można taką kupić?:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ta świeczka kojarzy mi się z budyniem malinowym :))
    Ja też czekam z utęsknieniem na wiosnę.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Karczochy są naprawdę piękne :) tak wiosny mi trzeba ... i słońca, kwiatów i śpiewu ptaków ...

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja bym zapaliła , chwilkę podelektowałą zapachem i zgasiła :) A karczochy świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam gorączkę galopującą, zawirusowało mnie porządnie, ale na widok ptactwa natychmiast przez moment ozdrowiałam! Tak! To jest to! Ja od stycznia robię wiosnę u siebie ( także świry są wszędzoe :P ) i takiego ptaszyny mi trza!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Oj poczułam wiosenkę:) Miło było by przysiąść na Twojej białej kanapie (bardzo Ci jej zazdroszczę, i ja, i mój psiak:)) w towarzystwie różowej świeczki, nieważne czy zapalonej, czy nie. Mnie się ten pastelowy róż skojarzył z deserem truskawkowym. Widać za latem też tęsknię a wtedy i truskawki i karczochy i świeczki w ogrodzie...

    OdpowiedzUsuń
  18. Zapalilabym od razu!!!!nie ma co odkladac na pozniej, zyjemy tu I teraz I juz:-) a dla zabicia szarugi podeslalabym Ci troszke tej mojej cudownej zimy, gdyby sie dalo, albo pakuj manatki I przyjezdzaj :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madziu nie kuś!!! Bo ani sie obejrzysz jak zapukam:)

      Usuń
  19. Doniczka to Ci się trafiła świetna, za taką cenę to naprawdę okazja:) Mi też jest zawsze szkoda świeczek, a twoje karczochy są cudne! Beatka jest kochana, że spełniła Twoją zachciankę:) Pozdrawiam Ala

    OdpowiedzUsuń
  20. hmmm, zżera mi coś komentarze, ale do trzech razy sztuka;) Piękną doniczkę upolowałaś, a za szukanie wiosny ganić Cię nie będę, bo sama coraz częściej o niej myślę- biało było tylko przez dwa dni, a poza tym szaro, szaro i szaro...

    OdpowiedzUsuń
  21. pięknie u Ciebie
    karczochy chętnie bym przywłaszczyła :D
    no i lustro ekstra!
    pozdarwiam

    OdpowiedzUsuń
  22. Pięknie tu :) Świece i karczochy, mmmnnnn.... A lustro fantastyczne!!!
    www.bajkowydworekwlesie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękne zdjęcia, świetne lustro, w ogóle tak nastrojowo u Ciebie i spokojnie :) a świeca nie ma na co czekać, zapalaj :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Palić palić kochana i na nic się nie oglądać i nie żałować:) w domku masz ślicznie, romantycznie w sam raz na Walentynki :) choć shabby to już w zasadzie nie do końca moje klimaty ale bardzo mi się u Ciebie podoba, karczochy wymiatają :) a konika mamy podobnego całuję Monika K.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja shabby kocham, przy moim temperamencie te kolory mnie wyciszają:))) A świecy nie zapalę... szkoda mi... Co do konika to Twój jest większy... i za lepszą cenę kupiony:)

      Usuń
    2. nie kochana ja mam kilka koników i takiego metalowego tez mam :)) a świeczkę mówię pal :)))

      Usuń
  25. Jak zawsze pięknie :) też mam kilka takich świec, których nie zapalam bo mi ich żal ;) ale kuszą niesamowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie ma szans, ja też bym jej nie zapaliła! Ale jaka cudna filiżanka z boku!
    Karczochy obłędne, ale Ci się trafiło z tą donicą, super! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  27. zakochałam się w tych karczochach!!! a świeczkę bym zapaliła :)

    OdpowiedzUsuń
  28. zapal kochana najwyżej kupisz natępna ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Karczochy wymiatają i jaką cudna dekorację dają oko przykuly też ptaszki śliczne a co do świecy to tez tak mam, że nie kiedy szkoda ich zapalić ale później jaki śliczny słoiczek będzie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  30. Karczochy wymiatają i jaką cudna dekorację dają oko przykuly też ptaszki śliczne a co do świecy to tez tak mam, że nie kiedy szkoda ich zapalić ale później jaki śliczny słoiczek będzie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  31. Śliczny ten konik na biegunach... Chyba się zakochałam w Twoich białych dodatkach:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Ewa :-) Też mam tak ze świecami , tymi ulubionymi , że szkoda mi zapalić , bo wiem , że jak zapalę to już nie będą tak piękne wizualnie ... , ale mam to tylko tak z tymi ulubionymi , które szczególnie mi się podobają .. :-)

    OdpowiedzUsuń
  33. Oj cudowny klimat ... przysiadłabym się z przyjemnością :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  34. Też taką jedną świeczkę miałam co mi szkoda było. Ale kiedyś prąd wyłączyli i z rozpędu zapaliła. Okazało się że zapach boski i warto było!

    OdpowiedzUsuń
  35. Jejkuuuuuuuuuuuuuu ... jak u Ciebie kochana ,,cieplutko,, !
    Klimat cudowny w domku swoim stworzyłaś. Ptaszyny zachwycające ... ostatnimi czasy cosik mnie do nich ciągnie. Czyżby wiosna ... :) hihi
    6 sztuk posiadam, ale na tym nie przestaję.
    Jejku...kolejna rzecz do kolekcjonowania :)!!! Sowy i aniołki ... to moje dotychczasowe
    ,,słabostki,,
    Cieplutko pozdrawiam Ewuniu !

    OdpowiedzUsuń