Zdaję sobie sprawę, że bardzo mnie mało ostatnio na blogu, ale zamówienia mnie gonią.
Staram się jak mogę nadrobić zaległości z odwiedzin blogowych, ale z marnym skutkiem mi się to udaje. Jak tylko znajdę chwilę na komputer to pies mi przy nodze siedzi, a to znak, że czas na spacer... no to przerywam to, czego jeszcze nie zaczęłam robić i idę... a jak przyjdę to widzę , że farba już wyschła i kolejną warstwę mogę nakładać na drewienka, więc sięgam po pędzel i maluję, a w tym czasie maszyna z kąta zerka na mnie złym wzrokiem... i tak w kółko...
Znalazłam czas żeby pstryknąć parę fotek:
To jest bieżnik z jedną z ulubionych moich grafik:)
I moje ukochane róże... razem tworzą zgrany duet:)
I jeszcze tabliczki na zioła:
Moje służą mi już trzeci rok, nawet na zimę nie chowam ich z balkonu...
To takie małe coś co ledwie widać, a zdobi doniczkę.
Jedyne 100 sztuk sobie zmalowałam:)
Ale jak się robi to co lubi, to praca sama idzie do przodu...
No! A nie mówiłam, pies przy nodze siedzi... to lecę - pomimo deszczu...brrr...!
Jak Ci czas tak pracowicie upływa, to wytchnienia życzę. Grafikę znam, do mnie też zawitała. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńBieżnik i etykietki na zioła bardzo ładne! Widać z jaką starannością wykonane:) Najważniejsze, że są zamówienia i praca idzie do przodu:) Ja wcale się nie mogę zebrać do pracy, nie mówię już o porządkach przedświątecznych:/ Pogoda niestety nie zachęca do działania:( Pozdrawiam Ala
OdpowiedzUsuńprace cudne jak zawsze...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTabliczki mają fajny kształt i wygląd.Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńhttp://szalenstwa-panny-matki.blogspot.com
Super ja ostatnio nic nie malowalam chociaż mam zamówienie ale to po świętach teraz więcej szyłam zapraszam i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper ja ostatnio nic nie malowalam chociaż mam zamówienie ale to po świętach teraz więcej szyłam zapraszam i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie dziwie się , że masz tyle zamówień ! Wszystkie Twoje drewienka i szyjątka są jedne w swoim rodzaju :-) i nie jeden chciałby je mieć ! Tabliczki to fajny pomysł do doniczek i skrzynek jak i do ogrodu . Bieznik w moim stylu ... bo to mój ukochany len i jeszcze na dodatek z grafika :-) Ewuś :-) Pozdrawiam Was już prawie świątecznie :-))) Dorota
OdpowiedzUsuńżyczę więcej wolnego bo widać, że pracy Ci nie brakuje.
OdpowiedzUsuńKochana bieżnik piękny :) a co do psa to w taką pogodę cieszę się, że mam kota ;) buziaki gorące bo zimno :* Monika
OdpowiedzUsuńHe he szczęściara:)
Usuńbieżnik jest cudny, a tych tabliczek to niezłą ilość narobiłaś, tyle ziół masz w domciu? hehe
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Śliczne rzeczy robisz :)
OdpowiedzUsuńfajniaste :)
OdpowiedzUsuńWszystko świetne! Zresztą jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne : ) Więc się nie dziwię,że czasu Ci brakuje : ).
OdpowiedzUsuńEwunia ten bieżnik jest przepiękny!!! Widzę, że u Ciebie tak jak u mnie, pies wie kogo ma się uczepić hihi :)))
OdpowiedzUsuńAle czemu nas Beatko???
UsuńJak zwykle chylę przed Tobą czoła... Ja taka pracowita to chyba nie jestem... ;)
OdpowiedzUsuńpiękności :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Zdolne rączki Ewci. Buziaki :)
OdpowiedzUsuńTrzeba się cieszyć, że praca jest :D A my przecież poczekamy na Ciebie. Bo pies to raczej czekać nie może... Nawet jak deszczy i wichura ;)
OdpowiedzUsuńNie narzekam Aniu, nie narzekam:)
UsuńHehe,skąd ja to znam,tylko,że u mnie jest tak,że nie mogę się za nic zabrać-znaczy się za szycie- bo coraz coś wyskakuje innego do roboty ;p
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))
Takie życie:)
Usuń100 sztuk o rety:) tabliczki piekne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Ewa pracowita z Ciebie kobietka:) Uwielbiam takie tabliczki. Są uroczym dodatkiem. A tak z innej beczki to zawsze miałam się zapytać i zapominam - czego używasz do transferów?
OdpowiedzUsuńJa też jestem zauroczona tymi tabliczkami:) Wszystkiego dobrego na nadchodzące Święta Wielkanocne!
OdpowiedzUsuńRównież Monika!
UsuńDobrze znam to uczucie :) Ładnie tu u Ciebie:) Zdecydowanie moje klimaty:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Radosnych Świąt :)