Od dłuższego czasu myślałam żeby zmienić coś w moich przedmiotach, które ozdabiałam decoupagem lub napisami w stylu shabby chic. Malowałam je dotychczas farbą w kolorze ecru i dodawałam bądź nie, przecierkę. Malując ostatnio skrzyneczki pomyślałam, że może by je tak potraktować bejcą? Jak pomyślałam tak zrobiłam i dodałam jeszcze napisy. Efekt oceńcie sami :)
Na początek skrzyneczki np: na domowe szpargały...
...na ukochany wrzos, o tej porze roku najpiękniejszy...
...i na klamoty w kuchni, które są zawsze porozstawiane w różnych kontach. A zebrać je tak do kupy i porządek jest :)
Do kompletu zrobiłam tacę, to dlatego że nie każdy preferuje jasne tace :)))
I cały komplet razem:
Na koniec, zostawiłam do pokazania woreczki na lawendę, które zamówiła u mnie przez Allegro z początku tajemnicza Pani Ola. Pisałyśmy sobie tak na poczcie o wszystkim i o niczym i stwierdziłam, że znalazłam bratnią duszę. Po jakimś czasie przeszłyśmy na ty i wypiłyśmy na to konto moją nalewkę - co prawda wirtualnie ale to zawsze coś!!!
Ola ma niesamowitą łatwość w wyrażaniu słów poprzez pisownię, tyle ile się uśmiałam podczas tych e-maili to chyba przez miesiąc nie osiągnę :) Zresztą możecie się przekonać o tym sami, bo zostawiła po sobie pamiątkę w komentarzach - zachęcam szczególnie tą o wrzosach i dramatach.
Pozdrawiam Cię Olu serdecznie:)))
A teraz obiecane woreczki na lawendę:
Na życzenie Oli doszyłam koronkę dookoła woreczków, i moim zdaniem koronka dodała tylko uroku.
Tak wyglądały na początku:
Ocenę pozostawiam Wam.
Do miłego!!!
Lawenda roslina której kwiaty w nalewce spirytusowej wccierała w swoje ciało moja 102letnia ciocia-babcia,Mając 100lat nie miała nawet 1 zmarszcki.Lawenda była u niej w domu wszedzie własnie w takich cudownych woreczkach w szafie, komodzie zawiszona we wszystkich pokojach nawet małe woreczki kładła koło poduszki na noc.Cały dom pachniał lawendą-miłością i spokojem.Ciocia-babcia mowiła że w lawendzie jest magia miłości,zrozumienia,dobra wszelakiego.Myślę ze miała rację.Pozdrawiam.Bogdan
OdpowiedzUsuńŚliczne te woreczki uszyłaś, taca i skrzyneczka też przypadły mi do gustu :) Zresztą jak wszystkie rzeczy w twoim wykonaniu!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam w ciepły słoneczny dzień-Monika.
Przez przypadek weszłam na Pani bloga i stwierdzam, że zostanę stałym gościem. Gratuluję zdolności i inwencji twórczej, bo o ile łatwo coś tam "wyklepać" to ująć to na zdjęciu to dla mnie wyższa szkoła nauki.
OdpowiedzUsuńAgata
Bardzo mi miło, zapraszam do odwiedzenia mnie :)
OdpowiedzUsuńO ja Cię kręcę!!! :D :D :D
OdpowiedzUsuńNajpierw o worku - ubranku na doniczkę. Po prostu wierzę w telepatię, bo jestem w trakcie realizacji podobnych ubranek na swoje mało urodziwe doniczki. W piątek zakupiłam worki jutowe a sąsiadka ma je poprzeszywać na mniejsze i z pomocą jeszcze sznurka zamierzam ubrać doniczki. Oczywiście przy okazji myślałam o Tobie (już zawsze będziesz mi się kojarzyła z wysublimowanym pięknem), bo interesowałoby mnie, czy na jutę można nanieść podobne napisy, jak Ty to zrobiłaś na swoim lnianym worku? Czy szorstka faktura materiału nie przeszkadzałaby w zrobieniu napisów?
A teraz o przemiłych słowach na mój temat w poście... Po prostu wzruszyłam się... No i nie zasłużyłam... Nie rozumiem też, co Cię tak śmieszyło w mojej pisaninie? Czytałam to jeszcze raz i nie uważam, by były śmieszne. :P No ale skoro wywołały uśmiech na Twojej twarzy to ok, bo "śmiech to zdrowie". :-) Śmiej się dowoli, nawet z mojej głupoty. :P
Też wniosłaś radość w moje życie i nie przypuszczałam, że robienie "interesów" przez Allegro może być zaczątkiem znalezienia bratniej duszy.
No ale szczęście w przyjaźniach to miałam zawsze (szkoda że nie w miłości :P), jednak żadnej mojej bratniej duszy nie zamieniłabym na miłość!
Nie łudź się, że szybko uda Ci się zniknąć z mojego życia! :-) Zamierzam Cię molestować dalszymi pracami i poradami.
Mająca przysłowiowe "dwe lewe ręce" lecz gorące serce - Ola
Czytam i rycze, czytam i śmieję się i tak na przemian!!! Ale nie przejmuj się bo jestem okropna płaczka. Zawsze mówię, że gdybym urodziła się z 2 tys. lat wcześniej to bym się na bank załapała u faraona jako nadworna płaczka:)))Co do worków to dam znać na poczcie. Do miłego:)
UsuńWoreczki zdecydowanie te z koronką!!! A co do skrzynki i tacy to miałaś dobry pomysł, mnie i mojej mamie od razu przypadły do gustu.
OdpowiedzUsuńKasia
skrzyneczki wygodne i prezentują się wspaniale:D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń