Czasu brak...

Nie wiem czy tylko ja mam takie odczucie, czy Wy też tak czujecie, ale doba jest stanowczo za krótka! Ostatnio nie mam czasu żeby chociaż napisać posta. Dużo się u mnie dzieje tych dobrych rzeczy i tych złych niestety też:(

Jeszcze to zimowe natarcie, dobrze że chociaż zima odpuściła (na jakiś czas). Kwiaty moje (czyt. balkon) śliczne, kochane kiedyś zamieniły się w wiszące strupy i straszą przechodniów!!!

 Matko kochana kiedy ja to wszystko ogarnę??????

Starzeje się chyba, nie umiem się zorganizować, wszystko na raz bym chciała zrobić i... dupa!!!

Ale nie myślcie sobie, że ja tak całkiem leniuchuję, co to to nie. Pracuję i owszem i szyję i maluję i lakieruję...

A żeby Wam udowodnić to na pierwszy rzut idzie wianek który uszyłam dla Ilony:

 Ilona poprosiła mnie wianek w kolorach bieli i czerni. Przyznam, że długi był jej okres oczekiwania na niego, a to dlatego, że nigdy nie zrobię rzeczy wbrew sobie. Jak tego nie widzę to choćby mnie kroić mieli nie zrobię i koniec! Czarny materiał miałam, biały też ale kokardy w nim nie widziałam, aż wpadł mi w ręce materiał biały w czarne paski i... wizja była to i ręce do pracy się rwały. Efekt końcowy Ilonę zadowolił, a i mnie buzia się śmiała jak jej radość widziałam.
Pozdrawiam Cię kochana :-)

A teraz czas na poduszki w stylu Shabby Chic. Poszły pod młotek na Allegro.

I jeszcze pudełeczka, zawsze się w domu takie przydają, czy to na biżuterię czy na pamiątki... 

Jeszcze machnęłam tacę klientce z Allegro (wzór na życzenie) wraz z chustecznikiem:

Jak widać nie próżnuję, tylko doba za krótka:) I jeszcze ten czas przestawili, a ja jestem jak kury nic po zmroku nie zrobię!!! Ale co tam byle do wiosny!!!!!

Dziękuję wszystkim za odwiedziny i miłe komentarze pozostawione po sobie:)))