Życie czasem płata figle... raz z górki, czasem pod..., najważniejsze, żeby małymi kroczkami iść do przodu.
Bardzo Was przepraszam, ale musiałam zrobić sobie przerwę z blogiem. Od czasu do czasu czytałam o zniechęceniu do pisania bloga, ale nigdy bym nie przypuszczała, że to spotka mnie. Nazwijcie ta jak chcecie, ale ja bym podsumowała to tak: zużycie materiału. Chociaż skłamałabym gdybym napisała, że nie tęskniłam. Dlatego jestem... dłużej nie wytrzymałam:) Obiecuję, że będę pojawiała się częściej i mam nadzieję, że jeszcze tutaj ktoś zajrzy... Lecę teraz poodwiedzać Wasze nowe wpisy.
Chyba każdy to przerabia. Potrzebna jest chwilka odpoczynku, żeby nie wpaść w rutynę, a pisanie sprawiało radość. Jako, ze przerwa u Ciebie wypadła w okresie świątecznym to pewnie podładowałaś baterie podwójnie!
OdpowiedzUsuńTo prawda:) Odpoczęłam i jestem zwarta i gotowa na nowe wyzwania
OdpowiedzUsuńMiło Cię widzieć (czytać) kochana:) A blog ma być przyjemnością, nie obowiązkiem, więc nie miej wyrzutów - tylko czystą radość:)) i tego Ci życzę w Nowym Roku:)) Niech to miejsce będzie dla Ciebie po prostu odskocznią od codzienności:)) (oby jak najczęstszą hehehe)
OdpowiedzUsuńMonika ♥♥♥...
UsuńŚwietnie Cię rozumiem ... u mnie też ,,zmęczenie materiału".. , ale czytać wszystkie Twoje posty będę zawsze :-) Buziaki :-) Dorota
OdpowiedzUsuńWzruszyłaś mnie... buzia!
UsuńJa przechodzę właśnie ten etap, ale już tęsknię i za chwilę wrócę. Jeszcze tylko parę dni. Widocznie tak musi być, ale nie znikaj na zawsze!!!
OdpowiedzUsuńWzajemnie:) Wracaj szybko
UsuńTo mija, najwazniejsze ze wrocilas :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku!
Wzajemnie Beatko!
UsuńCzasem potrzebna jest mała przerwa żeby wrócic ze zdwojoną siłą.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak, czasem dobrze zrobić sobie przerwę...
UsuńCieszę się, że jesteś :) Czasem tak bywa.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego na ten rok :)
To również wszystkiego dobrego Moniko
UsuńNo nareszcie-zastanawiałam się co z Tobą Ewunia. Brakowało tutaj Ciebie. Fajnie, że jesteś.
OdpowiedzUsuńBuziaki-D.
Ale wy mnie wzruszacie tymi komentarzami... dziekuję
UsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia zimowe
A ja myślałam,że to z zapracowania ta przerwa(chociaż to pewnie tez było) a tu kryzysik mały :( Ja też miałam kilka miesięcy temu taki marazm blogowy ale okres przed i świąteczny dał mi kopa do działania i do tworzenia nowych rzeczy :)
OdpowiedzUsuńEwuniu,życzę ci na ten nowy rok dużo sił,czasu i chęci do tworzenia!
Pozdrawiam :)
Zapracowanie swoją drogą, ale pustka w głowie też była..., ale jestem zwarta i gotowa do pracy:)
UsuńKażdy musi czasem odpocząć przecież :) Mam nadzieję, że oddech złapałaś i pełna energii w nowy rok wkroczyłaś (tego Ci życzę właśnie).
OdpowiedzUsuńP.S. Miałam wtedy pisać, ale na szczęście kryzys został zażegnany. Co ta skleroza jednak robi z człowieka... ;)
Aniu, widocznie nie był pierwszej potrzeby:)
UsuńSerweta i serwetki po prostu się odnalazły w pudle z ozdobami :D
UsuńNo ja zajrze na pewno!!!!! A kryzysy blogowe, jak wiesz Ewuniu, ja miewam bardzo często ha ha jak to mówią wszystko człowiekowi może się przejeść a z nlogowaniem to tak, że majważniejsze aby nic na siłę... Wystarczy i raz w miesiącu jeśli sprawi frajdę. Buziaki!!!
OdpowiedzUsuńOczywiście Madziu, grunt to nic na siłę
UsuńNajważniejsze,że chcemy wracać:) Miło,że jesteś.Powodzenia w Nowym Roku Ania
OdpowiedzUsuńI tu jestem mile zaskoczona, nie spodziewałam się tylu miłych komentarzy - dziekuje
Usuńbywa, że trzeba coś na dłużej odłożyć, żeby naładować akumulatorki.Miło Cię znowu "widzieć", niech ten blog bedzie dla Ciebie miłą odkocznią od codzienności i niech przynosi Ci same korzyści.Wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku :-) Ściskam noworocznie :-)
OdpowiedzUsuńJa to jestem szczęściarą! Tyle pozytywnej energii od was dostałam... dziekuję
UsuńNie ma za co kochana, zawsze możesz na nas-myślę, że wszystkie się zgodzą-liczyć ;-)
UsuńNawet od największych przyjemności trzeba czasem odpocząć, żeby znów zaczęły sprawiać przyjemność;) Wszystkiego Dobrego w nowym roku:)
OdpowiedzUsuńWzajemnie Olu
UsuńJa na Twoi blogu jestem pierwszy raz i będę zaglądać częściej. Kazdo ma prawo na odpoczynek.Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńPrzede wszystkim Pomyśności w Nowym Roku! :**
OdpowiedzUsuńCo do przerwy od bloga to miejmy nadzieję, że odpoczęłaś i znów będziemy mogli czerpać radość z bieżących wpisów. Liczę na to!!
Pozdrawiam zimowo! Ola Sz.
Z nowym rokiem, nowym krokiem... coś się chyba wykluje, pomysły są to i realizacja chyba będzie:)
UsuńBuziaki Olu
Kochana, trzeba zrobić sobie pauzę ot, co! Ja też czasami tak mam.Pisz kiedy masz ochotę a nie na przymus...
OdpowiedzUsuńPomyślności w Nowym Roku! :)
Również Dorotko i dziękuję
UsuńKażdy to ma i taka blogowa pauza to nic złego o ile jest szansa na powrót. Cieszę się, że zatęskniłaś, już czekam na kolejnego posta.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Ania
Buzia♥♥♥
UsuńNajważniejsze że wróciłaś:) Szczęśliwego Nowego Roku Kochana!
OdpowiedzUsuńRównież! Życzę samych szczęśliwych chwil w nowym roku
Usuńsuper że jesteś :-)
OdpowiedzUsuńNo wiesz...zaglądać dalej wszyscy przecież będą :)
OdpowiedzUsuńOd Twoich prac, od Twojego pisania i zdjęć zawsze bije mnóstwo pozytywnej energii! :) więc do przodu :) będzie dobrze :)
Pozdrawiam ciepło!
Dziękuje Justynko
UsuńWiele z nas miewa chwile zwątpienia w sens blogowania. Zwłaszcza, gdy prowadzimy blogi prywatne, intymne wręcz, bez sponsorów i partnerów "wymuszających" niejako powstawanie kolejnych wpisów. Nie o to jednak chodzi, by było dużo i na siłę, ale żeby pisać wtedy, gdy ma się chęć podzielenia kawałkiem siebie z innymi. Bo wtedy jest prawdziwie i z sercem i taki wpis chętnie się czyta. A prawdziwy Obserwator poczeka, nawet, gdy zrobisz sobie dłuższą przerwę, bo będzie wiedział, że warto.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię Ewo noworocznie i czekam cierpliwie na kolejne wpisy.
Fajnie, ze jestes. Zagladalam pare razy i juz zaczynalam sie martwic.. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku:)
OdpowiedzUsuńPredzej czy później chyba każdego to dopada, ale na szczęście mija :)
OdpowiedzUsuńWitaj :)
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku:)
Ewuniu ja często mam takie zmęczenie materiału. Miotam się na co poświęcić czas, a może nie gonić za nowymi zmianami, robieniem fotek tylko na spokojnie wypić kawę z mężem:)? Nic na siłę spokojnie niech te nasze blogi nie będą wyścigiem szczurów
OdpowiedzUsuń