Ostatnio zmuszałam się, aby zrobić cokolwiek.
Mój organizm odmówił mi posłuszeństwa - dosłownie!
Nie mogłam spać, jeść, nic robić... musiałam zrobić sobie parę dni wolnego. Teraz jest już dobrze, ale uwierzcie mi było ciężko... nawet bardzo...
Spałam, spałam i spałam... czytałam, delektowałam się herbatką z malinkami...
... i spałam...
Nawet nie wiedziałam jak mi jest to potrzebne:)
Moje oczy cieszyły małe dynie, które dostałam od Ilonki z bloga Przeplatane kolorami .
Zawsze o takich marzyłam, a tutaj proszę, paczuszka od Ilonki w której były zakupione przeze mnie rzeczy z jej klamociarni (nowa wyprzedaż aktualnie na jej blogu) a miedzy nimi te dynie!!!!
Ilonko dziękuję!!!!
A Wam zdrówka życzę na nadchodzące zimne jesienne dni:)))