Żeby nie było, że nic nie robię:
Te podusie, uszyte były na specjalne zmówienie, pewnej miłej Pani dla Młodej Pary na ślub.
To takie "zaznaczniki" stron łóżka:)
W późniejszym czasie będą kolejne, ale w troszkę innym wydaniu...
A te lniane, uszyłam dla Pani Agnieszki
A teraz zmykam, bo czas mnie goni...
Piękne jak zawsze.
OdpowiedzUsuńsuper te poduchy
OdpowiedzUsuńja też mam zamówienie napisałam już na maila;-)
buźka
Już odpisuje:)
UsuńAle się szybko uporałaś z szyciem - to te podusie, do których się zabierałaś rano? hi hi hi jak zawsze świetne:-) buźka!!
OdpowiedzUsuńNo co TY!!! Taka szybka to ja nie jestem Madziu - nie przeceniaj mnie:)
Usuńcudne poduchy, jak zawsze :)
OdpowiedzUsuń♥
UsuńTwoje poduchy są cudowne:-)
OdpowiedzUsuńPiękne są i będę prosiła o jeszcze... :)
OdpowiedzUsuńBędzie mi miło:)))
Usuńwłaśnie wysłałam zapotrzebowanie... :)
UsuńZabieram sie do pracy:)
UsuńCundeńka a te lniane to dopiero :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje podusie! :) są oryginalne i nadają wnętrzy inny klimat! :) a te dla pary młodej... moje dwie faworytki :) Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńMnie też sie podobają:)
UsuńLniane,jak dla mnie najładniejsze:))
OdpowiedzUsuńwow! te lniane... przepiękne!!! skąd Ty bierzesz te grafiki?! :)
OdpowiedzUsuńZ netu i sama robię:)
UsuńPoduchy "prima sort", szczególnie te lniane:). Czy treść napisu też możesz zrobić na życzenie bo pewien pomysł chodzi mi po głowie, ale muszę poczekać aż mi się remont skończy, a na razie się nie zanosi:)
OdpowiedzUsuńMogę, co kto chce:)))
UsuńŚliczne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZdolna z Ciebie babeczka... :)
OdpowiedzUsuńDobre na odnaczenie swojej połówki w łózku :))
OdpowiedzUsuńA pamiętasz Ewa, gdzie kupiłaś te świeczniki? :)
Na starociach, były ciemno brązowe i przemalowałam je:) Ale ciesze sie ze zwróciłaś na nie uwagę
UsuńO szczęściaro :)
UsuńPS. a moje candy do 12.10 :) nie 15. :)
UsuńFajne, te lniane szczególnie mi się podobają, !!!!! cudne !!!
OdpowiedzUsuńSliczne jak zawsze;) Uwielbiam lniane poduchy!
OdpowiedzUsuńTe grafiki na lnianym materiale są fantastyczne jak dla mnie ponadczasowe.
OdpowiedzUsuńTeż tak myśle Agatko:)
UsuńŚwietne poduchy :)
OdpowiedzUsuńPoduchy wyglądają fenomenalnie, a jeśli chodzi o dobę to od dawna powszechnie wiadomo, że jest zdecydowanie za krótka i dlatego czas nas goni ;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco!
Lubię len i właśnie te lniane podobają mi się szczególnie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje podusie z lnu i bawełny :)
OdpowiedzUsuńTe lniane są CUDNE!!!!
OdpowiedzUsuńMiłego dnia :)
Ewuniu poduchy wspaniałe , i na czasie bo jesień w drodze więc przydadzą się i umilą czas pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńA czy kiedykolwiek ktoś powiedział,że nic nie robisz? Ewa nie taki pracuś jak Ty :)))
OdpowiedzUsuńJak zawsze zachwycają i nie mogę się napatrzeć na to Twoje lustro,jest świetne!
Cmok
No właśnie, przecież Ty ciągle coś robisz, i efekty tej pracy są wspaniałe!!! Ten pomysł na poduchy dla Młodej Pary - KAPITALNY!!!! I kocham len, piękne te pozostałe poduszki:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńśliczne poduszki ! :)
OdpowiedzUsuńwidziałam w sklepach w UK poduszki z napisem Mrs i Mr ale nie umywają się do Twoich- tamte były tandetne, a te są mega eleganckie!
OdpowiedzUsuńUwielbiam Cię:)))
UsuńEwuś, jak zawsze piękne i świetnie wykonane.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Marta :)
Mr. & Mrs. -Cudowne! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cudne te lniane poduchy. Strasznie mi się podobają. Szczególnie jakoś wpasowują mi się w ten jesienny klimat:)
OdpowiedzUsuńNajbardziej mi się zawsze te Twoje lniane poduchy podobają właśnie, są cudowne i bardzo klimatyczne!:)) Uściski wielkie Kochana:))
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podobają lniane poduchy,pozornie surowe a jednak mają w sobie to "coś" :)
OdpowiedzUsuń