Zakupione były dawno, ale chęci i motywacji brakowało.
Mam na myśli duże podkładki pod talerze:)
Zakupiłam większą ilość już w grudniu, kiedy to poprosiła mnie o dwie sztuki Pani Kamila, którą pozdrawiam serdecznie:). Pokazywałam Wam je wtedy, kto nie pamięta może zajrzeć tutaj . Pisałyście wtedy o nich bardzo miłe słowa - za co dziękuję (lepiej późno niż wcale☻) i tak sobie pomyślałam, że może by tak na Allegro je zrobić...W tym samym czasie Pani Kamila domówiła jeszcze dwie sztuki i jak już umoczyłam pędzel w farbie to pomalowałam je hurtowo. Dla zainteresowanych są już dostępne na Allegro klik :)
Wyszedł całkiem miły komplet i praktyczny, bo wystarczy mokrą ściereczką przetrzeć żeby w czystości utrzymać.
Ledwie uporałam się z podkładkami to napisała do mnie Pani Magda i zamówiła 8 sztuk w różnych wzorach i większym rozmiarze.
Przy okazji małej produkcji podkładek uszyłam koszyczek na pieczywo, sobie, mojej koleżance Anecie i na Allegro klik :) Bo fajnie się zasiada do stołu ładnie nakrytego. Od razu wszystko lepiej smakuje:))
Koszyczki te są o tyle fajne w użytkowaniu, że można je prać w pralce i nie tracą przy tym formy...
Pewnie widziałyście nie jeden taki koszyczek na innych blogach:)
Hmm...tak sobie teraz patrzę na zdjęcia i dochodzę do wniosku, że może nam też sprawie takie podkładki...bo wiecie jak to jest "szewc bez butów chodzi"...
A teraz zmykam kolację jakąś naszykować!!!
Ja też zwykle nie zostawiam nic dla siebie :)
OdpowiedzUsuńA mam pytanie, jak robisz transfer? Tzn. czy kleisz najpierw motyw i dopiero nitro?
I drugie jeszcze z czystej ciekawości, gdzie można dostać takie haczyki jak masz na zdjęciu na allegro?:)
Pozdrowienia!
Koniecznie sobie tez takie spraw bo wygladaja pieknie i bardzo elegancko;) Koszyczek cudny! :)
OdpowiedzUsuńNo to sobie sprawię:)
Usuńwow... super się prezentuje ten koszyczek :) i podkładki też śliczne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Agata
Podkładki i pozostałe przedmioty z serii są bardzo udane,szewc bez butów chodzi to prawdziwe stwierdzenie,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZ Twoich słów wnioskuję, ze też tak masz:)))
UsuńKochana ale piękne te podkładki ja właśnie teraz szukam podkładek a te takie cudne. Jestem ciekawa z czego są wykonane? Buziaki i smacznego życzę.
OdpowiedzUsuńZ płyty MDF.
UsuńBuziole :-)
Pomysłowe i piękne, a jak praktyczne to czego chcieć więcej pozdrawiam Dusia [też dla zmiany wzięłam się za szycie]
OdpowiedzUsuńOoo! Ciekawa jestem co???
Usuńsą prześliczne! te napisy dają dużo i wprowadzają fajny prowansalski klimat:))))
OdpowiedzUsuńnie dziwię się, żę już zamówienie się na nie znalazło:)))
uściski
Nie doś że piękne podkładki to jeszcze super zdjącia Ci wyszły, pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńTakie słowa to miód na moje serce:)
UsuńDobrze, że do nas wróciłaś:)))
Piękne, jak zwykle... Już mi brak słów, żeby Cię chwalić. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie! :* Ola Sz.
Buziaki ♥♥♥
UsuńPiękne podkładki idealne do kuchni Beatki:))Jezu znowu rymuję:))Ale to prawda,są idealne dla mnie,więc jak tylko finanse pozwolą znowu Cię będę męczyć zamówieniem:))I wiesz....koszyczka też nie mam:)))Cudne jest ta Twoja seria,ale,że jeste mw niej zakochana,dobrze wiesz:)
OdpowiedzUsuńBeatko z przyjemnością je dla Ciebie zrobię i dziękuję za miłe słowa:)))
UsuńPodkładki bardzo fajne i łatwo utrzymać czystość. Ja moje lniane w kuchni muszę zmieniać co 2-3 dni!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - D.
PIĘKNE PODKŁADKI
OdpowiedzUsuńprzedświątecznie...wiosennie...świeżo :)
OdpowiedzUsuńsuper!!
pozdrawiam!
Podkładki wyszły Ci pięknie! Koszyczek też śliczny, a razem prezentują się wspaniale! To prawda, że przy ładnie nakrytym stole wszystko smakuje lepiej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Super wyglądają te podkładki a koszyczek Ewo wygląda slicznie :)
OdpowiedzUsuńPodkładki piękne :) Uwielbiam pięknie zastawiony stół .. staram się jak tylko mogę ozdabiać mojej rodzince stół, żeby przyjemniej im się jadło :)
OdpowiedzUsuńSpraw i sobie podkładki koniecznie !!!
buziaki
Jakie cudności tworzysz. Ho ho! :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Podkładki bardzo ładne ale zdjęcie świetne
OdpowiedzUsuńPotwierdzam podkładki są super i pięknie prezentują sie na moim ciemnym stole a pani Ewa specjalnie dla mnie zrobila je w dużym rozmiarze za co jej serdecznie dziękuje. Pozdrawiam Magda
OdpowiedzUsuńDziękuję Pani Madziu:)))
UsuńCieszę się, że podołałam oczekiwaniom...
Widzisz, a ja nie lubię śniadań, ale tak podane to bym zjadła;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na Candy;*
Kochana, ja już biorę w nim udział:)))
UsuńPiękne masz rzeczy na Allegro. Piękne i kuszące... i to nawet bardzo :) Jestem fanką twoich poduszek...
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że sprzedasz, bo ja jakoś ostatnio zrezygnowałam z tej metody sprzedaży. W tym roku kiepsko mi poszło. Nie wiem czy to wina moich rzeczy i mojego gustu czy po prostu jest tam tyle tego, że klientowi ciężko wybrać i natknąć się na moje... Nie jestem urodzoną biznesmenką, niestety :)
Pozdrawiam cieplutko i wiosennie :)
Masz rację, bryndza jest:) Kiedyś było o wiele lepiej.
OdpowiedzUsuńŚciskam :)
Takie podkładki są faktycznie bardzo praktyczne, moja mama ma takie i czekam sobie po cichutku, aż jej się znudzą i będę mogła je podkraść i zająć się nimi po swojemu :))
OdpowiedzUsuń