Ależ dzisiaj był piękny dzień!!!
Prawdziwie wiosenny, pomimo temperatury za oknem, wydaje się, ze wiosna w pełni. Po tylu miesiącach ponurej zimy, dzisiejszego dnia słoneczko świeciło u nas od rana do wieczora. Niebo błękitne, ptaki śpiewały...ach uważam, ze wiosna to najpiękniejsza pora roku.
U mnie w domu przygotowania do wiosny pełną parą, dekoracje wiosenne pomału wyciągane. We wtorek na starociach upolowalam parę pięknych rzeczy za przysłowiowe grosze! Od razu pojechałam po kwiaty wiosenne i...mamy w domu wiosnę:)))
Za całe 10zł kupiłam starą wazę i posadziłam do niej szafirki, żonkile i krokusy. Żeby ziemia nie była widoczna powkładam do wazy szyszki pozostałe jeszcze z dekoracji zimowej. Końcowy efekt według mnie zadowalający, tylko cebulki w domu szybko rosną, ale są taniutkie to na święta kupię nowe:)
Na tym samym ryneczku upolowałam (dosłownie) starą donicę wiklinową za 4zł! Była tak piękna, że nie musiałam jej nawet malować. Kupiłam do niej większą kępę żonkili i...
No właśnie, jest "i"!
Wyobraźcie sobie, że jestem po malowaniu kuchni!!! Bije mi chyba kompletnie, ale jak położyłam donicę z żonkilami to stwierdziłam, ze na mus muszę ją przemalować (kuchnię znaczy się). Pan Mąż myślałam, że palpitacji dostanie jak usłyszał co mi po głowie chodzi, ale od razu powiedziałam, że ją sama pomaluję. Jak miałam czekać do weekendu (całe 4 dni), to wolałam sama śmigać z wałkiem (do cierpliwych to ja nie należę). I mam odnowioną kuchnię, i bolące ręce:) Ale uśmiech na ustach jest, że szóstki widać:)))
I satysfakcja też jest!!!
A co!
Wyobraźcie sobie, że jestem po malowaniu kuchni!!! Bije mi chyba kompletnie, ale jak położyłam donicę z żonkilami to stwierdziłam, ze na mus muszę ją przemalować (kuchnię znaczy się). Pan Mąż myślałam, że palpitacji dostanie jak usłyszał co mi po głowie chodzi, ale od razu powiedziałam, że ją sama pomaluję. Jak miałam czekać do weekendu (całe 4 dni), to wolałam sama śmigać z wałkiem (do cierpliwych to ja nie należę). I mam odnowioną kuchnię, i bolące ręce:) Ale uśmiech na ustach jest, że szóstki widać:)))
I satysfakcja też jest!!!
A co!
Chociaż były chwile zwątpienia, bo zamalowywałam kolor zielony i po dwóch warstwach, diabelstwo cały czas wyłaziło! W sumie położyłam cztery warstwy!!! Ale mam za to piękną nową kuchnię, i jaśniutka się zrobiła...
Pyta się tylko czy jeszcze coś planuję pomalować, na co ja odpowiadam niewinnie, że nie (ale wiem co mi strzeli jutro do głowy?)
Do nowej kuchni kupiłam sobie paterę na owoce, ale już nie z wytawki tylko z internetu za normalną cenę:)))
Od dawna coś takiego chodziło mi po głowie, aż tu nagle bach...jest! I mam śliczną, piękną paterę:)))
To trochę Wasza wina, bo jak widzę śliczne rzeczy na Waszych blogach, to myślę sobie, że ja też tak chcę!!!
I co? Podoba Wam się?
Najważniejsze, że mnie tak:)))
A teraz z innej beczki. Jakiś czas temu Beatka ze Smaku życia klik robiła u siebie candy i miała tam same cudeńka. Moją uwagę przykuły, piękne tasiemki w kolorze fioletowym. Zapytałam się skąd ma (przecież nie mogłam czekać na wynik candy), a Beata zaproponowała że kupi mi owe tasiemki i to w różnych kolorach! Ucieszyłam się bardzo i w rozliczeniu miałam jej wysłać skrzynki na kwiaty.
Oczywiście dołożyłam jeszcze wiosenne obrazki zrobione w technice decoupage i serwetki do owej techniki z motywacją do jej nauki:) I właśnie wczoraj przyszła paczuszka od naszej Beatki...
Czego tam nie było!!!
I tasiemki w trzech kolorach i piękne duże grube satynowe wstążki i rodzina króliczków i zakładka i rafia i piękny notesik wysłany z myślą o mojej Zuzce:)))
Zuza notesik zaraz zabrała...jej radość była wielka!!!
Dziękuję Beatko:)
Notesik jest o tyle piekny, że zrobiony przez Beatkę. To jej nowe hobby:))
Musicie wiedzieć, ze prezenty od Beaty są mi drogie z tego względu, że razem zaczynałyśmy przygodę z blogowaniem. Jak sobie przypomnę naszą niewiedzę na ten temat to śmiać mi się chce...Beacie pewnie też:)
Betko cieszę się, że jesteś ♥♥♥
Ufff...ale się dzisiaj rozpisałam...
Myślę, ze na dzisiaj wystarczy:) Żegnam się z wami wiosennie...
Miłej niedzieli Wam życzę!!!
ojeju jak ślicznie u Ciebie się zrobiło:) ja też planuję zakup szafirków i żonkili :)))
OdpowiedzUsuńchyba jutro pójdę na zakupy, posadzę i pstryknę pare fotek:)))
buziolki
A penie! Leć po kwiaty i pstykaj fotki:)))
UsuńWspólnymi siłami pogonimy zimę!
Tyle nowych wiadomości,że nie wiem od czego zacząć.Kuchnia jaśniutka taką lubię,zakupy super gdzie wy macie takie targi staroci, aż zazdroszczę?
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie wystawiam wiosenki bo muszę umyć te moje wielkie okna, nie powiem co mnie dziś chciało trafić jak zaświeciło słońce.Myślę,że po niedzieli
będę już zdrowa.Prze chwilką komentowałam na blogu u Beatki a tu Ty się chwalisz fajnie to wyszło.Piękna wiosna u Ciebie, u mnie z wiosny kwitną ranniki.Buziaki
Zmówiłyście się Beata o Ewie, Ewa o Beacie - chwalicie się ,aż miło słuchać [będzie miejsca dla innych?] dajesz równo po zmianach i pomysły wiosenne milusińsko u Ciebie - patera urocza pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńOczywiście, ze będzie:))) Moje serce pojemne jest:)
Usuńojjj piękną wiosne masz...
OdpowiedzUsuńodgapię...no przyniosę sobie wiosnę do domu :)
cudnie i słonecznie!
Ale dużo dziś informacji, kuchnia pięknie przemalowana, też jak wpadnę na jakiś pomysł nie lubię czekać, zakupy cudne, te patery wyjątkowe i wiosnę już u Ciebie widać pełną gębulą :)))
OdpowiedzUsuńkochana, no Ty to szalona jesteś ... stawiasz kwiatki - nie pasują, to sobie przemaluję kuchnie :) Jeny uwielbiam takie osóbki :) Jestem pewna, że dogadałybyśmy się świetnie :)
OdpowiedzUsuńpatera urocza, a Twoje obrazki bajka :)
całuję
No bo ja trochę zwariowana jestem:)))
UsuńDobrze, że mnie KTOŚ rozumie!!!
ale u Ciebie ładnie i kolorowo :)
OdpowiedzUsuńwszystko mi się podoba i mam tak samo,jak coś zobacze na innych blogach też bym takie chciała :) dzisiaj zamówiłam foremki na małe tarty w pastelowych kolorach w celu zasadzenia w nich kwiatków (bo widziałam je na paru blogach)i już się nie moge doczekać aż przyjdą :)
te miętowe obrazki boooskie i prezenty od Beci same cuuda:)
Ooo! na takie mini mini pastelowe to też choruję!!!
Usuńja swoje zamówiłam w Duce http://dukapolska.com/katalog-produktow,produkt,bake-rozowa-forma-babeczki,zamówiłam tą i taką białą :)
UsuńDziękuję, zaraz zajrzę:)))
UsuńEwcia waza, doniczka i patera są przecudowne! Widzę, że masz zazdrostki z tego samego materiału co ja zasłony i lambrekiny ;) Fajnie, że udało Ci się odświeżyć kuchnię, takie małe coś a cieszy! My baby to już tak mamy, tylko nasi M nie rozumieją, jakie to dla nas ważne ;) Super wymiankę sobie urządziłyście ;) Buziolki!
OdpowiedzUsuńNie ma to jak druga kobieta...od razu zrozumie:)
UsuńMnie nigdy nie przestanie zadziwiać blogowy światek:)))fajnie wiosennie się u Ciebie dzieje:)))
OdpowiedzUsuńMiło, że wpadłaś:)
UsuńPiękne kwiatki, piękne prezenty. Patera bardzo mi się podoba. No i jestem ciekawa co tam ciekawego jeszcze upolowałaś. :)
OdpowiedzUsuńJest jeszcze piękny drewniany świecznik, ale musi iść pod pędzel:)
UsuńPiękna patera na owoce...
OdpowiedzUsuńKwiaty w starej wazie wygadają zjawiskowo :-)
Pozdrawiam cieplutko.
Super świeżo i wiosennie. Patera świetna :)))
OdpowiedzUsuńAleś się obkupiła Kobieto!!! Wszystko cudne , waza z kwiatuszkami wygląda świetnie. Energii masz tyle, że pozazdrościć ja w ten weekend oklapłam całkowicie, pogoda u nas beznadziejna, ale we wtorek 12 stopni ciepła!
OdpowiedzUsuńBardzo sympatycznie u Ciebie, dużo lawendowego,a ja kocham wszystko co lawendowe :) Zapraszam do siebie :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie u Ciebie, zresztą jak zawsze ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Mika
Nie jestem zwolenniczką zazdrostek ale Twoja robi wrażenie - jest świetna!!
OdpowiedzUsuńA Twoje dekupażowe obrazki są fantastyczne! Zawsze myślę o Tobie, gdy patrzę na Twój obrazek, który znalazł swoje honorowe miejsce w mojej nowo pomalowanej przeze mnie kuchni. :-)))
Pozdrawiam niedzielnie! :** Ola Sz.
Pięknie w Twojej kuchni. Śliczne dodatki. Zazdrostka mi się bardzo podoba, nowa patera...
OdpowiedzUsuńCzekam na więcej zdjęć po malowaniu ;)
ślicznie tu u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na mojego bloga :)
Agata
ALe skarby upolowałaś! Cudnie się robi - tak wiosennie i świeżo :-) Też tak mam, że jak mi coś do głowy przyjdzie, to muszę działać teraz, natychmiast! Niestety w obecnym stanie z wałkiem nie pobiegam... ale co się odwlecze to nie uciecze :-) Pozdrawiam i dziękuję za wsparcie!
OdpowiedzUsuńEwa, same piękności u Ciebie!
OdpowiedzUsuńale rozbawiłaś mnie tym malowaniem kuchni:)
w każdym razie powiem Ci, że nie jesteś wyjątkiem.. moja mama kupiła kiedyś firanki i jak je zawiesiła, to stwierdziła, że ściany są za ciemne i też było malowanie:)
kobity tak mają.. cóż:)
buziole!!
Ale pieknie wiosennie.. ;) Swietna ta patera, i jaka ladna zazdrostka;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrawdziwie twórcze szaleństwo u Ciebie ! cudowne dekoracje i cudowne prezenty!
OdpowiedzUsuńUściski:)
Witaj, zajrzałam przypadkiem i oczywiście postanowiłam się rozgościć:)
OdpowiedzUsuńZnajomy materiał na oknie... :)
Pozdrawiam!
W razie czego dodałam już pasek z obserwowanymi :)
UsuńPozdrawiam:)
Oj tak, tasiemki są cudne. Ja sklepy z takimi tasiemkami celowo omijam z daleka, tylko czasami tam wpadam, bo to uzależnia! Chce się je mieć wszystkie :) Ślicznie wiosennie już Ciebie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńA widzisz, już wiem jak te niebieściutkie kwiatki się nazywają SZAFIRKI:) dziękuję:)Są śliczne;)
OdpowiedzUsuńWpadnij do mnie na prawdziwie wiosenne CANDY:)
Ale pięknie, wiosennie się u Ciebie zrobiło! Nowe zakupy są śliczne i bardzo dekoracyjne!
OdpowiedzUsuńJa też nałogowo kupuję wszelkiego rodzaju wstążki i tasiemki i mam sporą kolekcję w wielu kolorach i wzorach :)
Pozdrawiam :)
Byłam pewna,że napisałam tu komentarz,ale chyba mi uciekł...pisałam Ci już jaką radość mi sprawiłaś prezentami,jaką sprawiasz emailami,komentarzami i ...po prostu Sobą!!!Ja też sie cieszę,że jesteś!!!Bardzo...
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńTy też z tych niecierpliwych! :)) Ale frajdę masz na wiosnę z nowej kuchni.
OdpowiedzUsuńA jak wiosennie u Ciebie.
Pozdrawiam
Ewa
Ty to jesteś wariatka, kuchnie maluje bo do doniczki nie pasuje!!!
OdpowiedzUsuńLubię takie osóbki:-)
Wiola
Ślicznie wyglądają te kwiaty w wazie :)
OdpowiedzUsuńMąż Twoj nie zna dnia ani godziny, widzę :))
Pięknie, naprawdę pięknie :)