Pierwsze koty za płoty...
01 marca odbyły się Kaziuki w Zgierzu.
Jak Wam wcześniej pisałam, to był mój pierwszy kiermasz rękodzieła i żyje z nadzieją, że nie ostatni:)
Pogoda wbrew zapowiedziom dopisała na medal. Słonko świeciło cały dzień! Było cieplutko i bardzo sympatycznie:)
Nie wiem czy nasze stoisko się wyróżniało, czy nie - bo nie mnie to oceniać, ale zatrzymywało się masę osób i oglądało i chwaliło i część kupowało też:)
Miałam i klosze z siatki, drewienka shabby, serca materiałowe różnego rodzaju...
...znalazło się miejsce na przeróżne komplety kuchenne...
O ile nasz namiot był akurat, jego wymiary to 3m/3m to jeszcze jeden stolik by się przydał...ale samochód z gumy nie jest jak skwitował mój Z. Ale miejsce na kolorowe poduszki znalazłam...
Jestem mądrzejsza o kolejne doświadczenie...i z całą pewnością chcę jechać na kolejne, ale będę szukała typowego rękodzieła. Bo o ile tutaj stoisk z prawdziwym rękodziełem nie było za dużo...chińskiego rękodzieła nie liczę;), to marzy mi się typowy jarmark ... Będę szukała ogłoszeń, i proszę Was też o cynka jak będziecie wiedziały o takowej imprezie - moja wdzięczność będzie nieoceniona:)
A teraz zmykam, czas najwyższy dom odgruzować...i chwilkę dla siebie złapać...
Przyznam szczerze, że po cichu marzę o tym, by kiedyś w przyszłości wziąć udział w kiermaszu. Ale niestety jestem osobą tak niepewną siebie, że chyba umarłabym ze strachu przed oceną ludzi :)
OdpowiedzUsuńNo, ja prawie zeszłam z tego swiata przez nerwy:) Ale było miło
UsuńByłam na Pani stoisku w Zgierzu...pięknie się prezentowało,a Pani transfery(moje ukochane :-) ) przepiękne i pomimo kilku stoisk z decoupagem Pani było najciekawsze :-).Mam pytanie gdzie mogłabym znaleźc taką dużą ważkę na transfer.Będę wdzięczna za podpowiedź.Gorąco pozdrawiam.Monika ze Zgierza
Usuńladnie:)
OdpowiedzUsuńAleż piękne stoisko! Fajnie, że wrażenia pozytywne i cieszy, że się kiermaszowo zaraziłaś, więcej osób będzie mogło poznać te Twoje cuda.
OdpowiedzUsuńOj, zaraziłam się, tylko gdzie te kiermasze???
UsuńI przeżyłaś, na kolejnych organizacyjnie pójdzie już sprawniej, cieszę się, że jesteś zadowolona :)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWow, cudne to Twoje stoisko, myślę że wyszłabym z pełną torbą i pustym portfelem :)
OdpowiedzUsuńŚliczności tworzysz!!!
Pozdrawiam!
Ha, ha! No cie na nastepny zaprosze:)))
UsuńCUDOWNIE !
OdpowiedzUsuńGRATULUJE EWUNIU !
Dziekuje:)
UsuńKochana! pięknie przygotowałaś stoisko! a ile "towaru" !!! :)
OdpowiedzUsuńwszystko takie piękne! :) mam nadzieję, że było sympatycznie!
ja Ci o naszym najbliższym kiermaszu mogę powiedzieć, ale czy do Krakowa przyjedziesz? ;)
będę organizować w Starym Młynie pod Krakowem na weekend przed Świętami Wielkanocnymi ;) ale o tym niebawem.. :)
uściski :*
Hmm...temat wart przemyślenia, zostało mi troche towaru...czekam na cynka:)
UsuńPięknie wyglądał Twój namiot. I gratuluję debiutu !
OdpowiedzUsuńNiestety kiermasze które mi dane było odwiedzić zwykle, za często wyglądają tak, że obok stoisk ludzi, którzy tak jak Ty tworzą coś sami, ręcznie, od podstaw, stoją też budy z chińską masówką. To psuje rynek, i jest ZUPEŁNIE SPRZECZNE, moim zdaniem, z ideą kiermaszów/jarmarków.
Bo tak jest! Organizatorzy powinni sie zastanowić nad wymogami
Usuńhoho... ale naszykowałaś cudeniek, przygotowałaś się super, wszystko piękne i jaki wybór :) gratuluję :)
OdpowiedzUsuńPiękne stoisko i ogromny wybór.
OdpowiedzUsuńGratulacje!!! Kiedy TY to wszystko uszyłaś!? Wspaniale prezentował się Twoje stoisko. Te pastelowe kolory! Bajusia :)))) Nawet namiot miał stylowe paseczki, wszystko cudownie współgrało! Będę dawać znać jak coś się będzie u nas w okolicy szykować, tylko, że do wielkopolski masz kawałek drogi :(
OdpowiedzUsuńCałymi dniami i częsć nocy zarwanych:)))
UsuńDa radę do Wlkp. Masz wtedy kilka klientek jak w banku! W Poznaniu na Jarmarku Świętojańskim rękodzieło też jest, ale wynajem stoiska chyba trochę kosztuje :( A potem to chyba dopiero w grudniu Festiwal Rękodzieła na Targach - tam to byś się wpasowała idealnie :)
UsuńNie sposób przejść obojętnie koło takiego stoiska-same cukierasy :)
OdpowiedzUsuńCzekałam na relację :)najważniejsze,że jesteś zadowolona.
OdpowiedzUsuńMogłoby być lepiej ze sprzedarzą, ale nie jest źle:)
UsuńEwa ! Jestem zachwycona Twoim stoiskiem , szkoda że mam do Ciebie tak daleko ,bo nie mogłabym przejść koło takich cudeniek obojętnie ! Napiszę do Ciebie, bo spodobało mi się pare rzeczy z Twojego stoiska :)
OdpowiedzUsuńHe he, czekam:)
Usuństoisko miałaś super, gratuluję!
OdpowiedzUsuńKochana stoisko wygląda fantastycznie! ale ładnie tam miałaś:) gdybym była to z pewnością kupiłabym u Ciebie nie jedną rzecz:) a dotknęłabym pewnie wszystkiego;)
OdpowiedzUsuńbuziaki i dobrego tygodnia
Piękne było Twoje stoisko i na pewno się wyróżniało. Piękne przedmioty, na pewno bym coś od Ciebie kupiła :) tylko dużo czasu bym musiała mieć, by decyzję podjąć - tyle cudowności :)
OdpowiedzUsuńDobrego tygodnia :) i serdecznie pozdrawiam :)
piękne to Twoje stoisko :)))
OdpowiedzUsuńfajnie że się spodobało i na pewno nie będzie to ostatni raz :-)
pozdrawiam ciepło :)
Wspaniale ! :) Mam nadzieję że kiedyś wybierzesz się na jarmark dominikański albo gdzieś na pomorze to koniecznie będę musiała Cię odwiedzić :)
OdpowiedzUsuńO! takich planów to póki co nie mam...tam samo stoisko kosztuje fortunę:)
Usuńoj tam oj tam moze kiedys kilka sie z nas zmowi i wezmiemy razem i bedzie sie dzialo bedzie impreza :)
UsuńEwuniu i nie było tak źle ,śliczne stoisko wszystko takie śliczne,buziaki Ewa.
OdpowiedzUsuńFajnie, że wszystko poszło dobrze, ale nie ma co się dziwić, z tak pięknym stoiskiem nie mogło być inaczej :)
OdpowiedzUsuńEwus, tak czekalam a tego posta :-) Ciesze sie, ze jestes zainteresowana innymi kiermaszami, bo to znaczy, ze sie udalo :-):-) piekne rzeczy porobilas.. A sa jeszcze wianuszki ? I skad Kochana masz ten cudowny koszyczek ?
OdpowiedzUsuńWianki są, bo było ich masa:) A koszyczek który?
UsuńEwuniu jakie to stoisko było piękne :) Tyle cudeniek :) Wiesz jedyny jarmark jaki znam to taki dłuższy w okolicach czerwca - lipca na kieleckim deptaku - trwa minimum tydzień i zjeżdżają tam wystawy nie tylko z Polski :) Może zawitasz w moje rodzinne strony :) To puszcze nas z torbami, ale ile toreb zakupów wyniosę od Ciebie to będzie moje i już ;)
OdpowiedzUsuńZapomniałam zapytać czy była opcja kup wszystko a namiot dostaniesz gratis? ;)
UsuńCholerka pewnie żebym wpadła, ale to chyba kawałek drogi...temat wart przemyślenia:)
UsuńCo do tego gratisu to nie pomyślałam:))))
Usuńależ się cieszę, że załapałaś bakcyla kiermaszowego :)
OdpowiedzUsuństoisko wyglądało lekko i wiosennie :) i prezentacja Twoich dzieł super :)
lubię jak stoiska są same w sobie też taką wizytówką tego co tworzysz a nie magazynem ;)
POZDRAWIAM
ps. a nie mówiłam, że będzie dobrze? ;p
Cieszę się, że pomimo wcześniejszych obaw zdołałaś pokonać wszystkie złe myśli i wystawić swój namiot. Rzeczy pozabierałaś cudne! I nie dziwię się, że ludzie się zatrzymywali podziwiali i kupowali <3
OdpowiedzUsuńA co Ty na Jarmark Dominikański w Gdańsku? Nie wiem co prawda jak to wygląda z miejscem czy je się rezerwuje, kupuje, stoi gdzie chce? Ale zawsze znajdzie się uliczka ze stoiskami rękodzielników, biżuteria, szale, ceramika i inne takie. A kupujących zawsze wielu ^^
Oj mialas tam cudownosci, mialas!!! No I super, ze pogoda tak dopisala!!!! A kazde nowe pozytywne doswiadczenie jest na wage zlota!!!! powodzenia I buziaki!
OdpowiedzUsuńTeż tak myśle Madziu. Każde doświadczenie uczy czegoś:)
UsuńHmmmm.... w sumie to się cieszę, że mnie tam nie było, bo rozwód by wisiał w powietrzu, gdybym kupiła to wszystko, co mi się spodobało ... ;) Świetne rzeczy przygotowałaś ! Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuńŚledź Jarmark Cieszyński,to jest taki prawdziwy jarmark rękodzielniczy bez chińszczyzny.Była na nim Zosia z bloga "Galeria Zosi",była Agnieszka z bloga "Biankowe Pasje" mam nadzieję że koleżanki Ci powiedzą więcej:))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWidac ile w tym Twojej pracy:)) Wszystko aż kusi aby sie zatrzymać:)) Życze powodzenia w dalszych kiermaszach,buziaki:))
OdpowiedzUsuńTak się cieszę że się udało i najważniejsze że było słoneczko .
OdpowiedzUsuńStoisko rewelacyjne i jak dopracowane :***
Uściski kochana za wytrwałość , nie jedna z nas by chyba nie podołała?
Ewcia, gratuluję Ci serdecznie! Uwielbiam takie kiermasze! Na pewno zatrzymałabym się u Ciebie na dłużej :)) Jak tylko będzie się coś szykować u nas, to się pakujesz i przyjeżdżasz!!! :)
OdpowiedzUsuńMoże coś z tego wyjdzie...w końcu mam tam siostrę i mnie przenocuje...a i spotkać sie można:) Daj znać
UsuńJa tam się wcale nie dziwię,że stoisko zrobiło furorę! Przecież ja wiedziałam,że tak będzie :))))
OdpowiedzUsuńHe he...szkoda że to sie nie przełożyło na pieniadze:)))
UsuńAż serce rośnie od samego oglądania zdjęć a skąd dopiero zobaczyć takie cudeńka na własne oczy - sama rozkosz!!! :-)
OdpowiedzUsuńCzęsto w magazynie "Weranda Cauntry" są powiadomienia o wszelkiego rodzaju jarmarkach, także tych z rękodziełem.
Ola Sz.
Dziekuje Olu. Kupuję tą gazetę, ale na jarmarki nie zwróciłam uwagi:)
UsuńGratuluję z całego serca, bo widać że Twoja praca została doceniona. Mam nadzieję, że może kiedyś będzie taki kiermasz bliżej moich stron i będę mogła podziwiać dzieła osobiście:)
OdpowiedzUsuńCzyli, że stres minął?:)
OdpowiedzUsuńChętnie bym się zatrzymała przy takim stoisku:)
Wow! Wyszło pięknie! Gratuluje! Życzę coraz więcej takich wystąpień!
OdpowiedzUsuńOjej, jak pięknie! Prześlicznie wszystko przygotowałaś, widzę mnóstwo pracy i serducho włożone w każdy szczegół:) Ewciu Kochana brawo!
OdpowiedzUsuńBuziaki
To najtrudniejsze już za Tobą teraz będzie coraz lepiej i odważniej. Pozdrawiam Zosia.
OdpowiedzUsuńTwoje stoisko jest przepiękne !!! Same śliczności :) Kochana to już pierwsze koty za płoty. Teraz czas ruszać w podróż po morzu rękodzielniczych jarmarków :)
OdpowiedzUsuńbuziak i z całego serca życzę sukcesów :)
Wiedziałam,że zrobisz piękne stoisko.Wiesz co myślę ale i tak to napiszę,powinnaś szukać następnych jarmarków i się wystawiać ze swoimi pięknymi pracami.A widziałaś,że takie jarmarki są w Twojej okolicy.Bardzo mi się podobają Twoje sukieneczki i podusie.Zresztą wszystkie prace są piękne i znajdą nabywców.
OdpowiedzUsuństoisko bardzo ładne. na pewno przyciągało spojrzenie różnorodnością skarbów. swego czasu wystawiałam się na trzech jarmarkach: Tydzień Kultury Beskidzkiej w Wiśle, jesiennej imprezie w skansenie w Opolu i na jarmarku w Jemielnicy. dużo imprez z rękodziełem jest we wszelkich skansenach ;)
OdpowiedzUsuńPrzepieknie było! Ale czego mozna chcieć od Ciebie oczekiwać, od osoby z takim poczuciem smaku? Gratuluję i życzę samych sukcesów na kiermaszach:-)
OdpowiedzUsuńWiola
Stałam w Zgierzu obok Ewy i jej pięknego stoiska. Było ono rzeczywiście b.b.b. ładne :)
OdpowiedzUsuńMiło mi było poznać Ewę i zobaczyć, jakie piękne rzeczy robi. Mam nadzieję że jeszcze nie raz spotkam Ewę, wypatrzę jej piękne stoisko i cudne przedmioty - Iwona z " Rękodzielni"
Śliczne było Twoje stoisko! Takie wiosenne:) A pracę naprawdę świetne. Życzę dalszych sukcesów :)
OdpowiedzUsuńAnia
żałuję że nie mogłam zobaczyć twojego stoiska na żywo :) piękne
OdpowiedzUsuń