Kapy patchworkowe zawsze mi się podobały.
Pamiętam jak oglądałam "Domek na prerii" tam dziewczynki miały taką kapę... chciałam i ja mieć... Wiem żmudne to jest jak piernik! roboty masa, ale teraz tkaniny dostępne są w taki wzór, to o połowę pracy jest mniej. Chyba w zeszłym roku szyłam moją pierwszą kapę... minął rok i dostałm pytanie czy bym nie uszyła kolejnych. Ja uwielbiam trudne wyzwania i czym prędzej odpisałam: TAK! Kolory ustaliłyśmy i wzięłam się ochoczo do pracy... no i tu mój dobry humor się skończył... bo zapomniałam już jak to jest z uszyciem takiej wielkiej płachty ( 200/150 cm). Materiał owszem gotowy, ale weź to człowieku teraz przepikuj!!! wrr... szyłam i klęłam jak szewc! ale po paru godzinach pracy efekt był i humor wrócił:)
Pamiętam jak oglądałam "Domek na prerii" tam dziewczynki miały taką kapę... chciałam i ja mieć... Wiem żmudne to jest jak piernik! roboty masa, ale teraz tkaniny dostępne są w taki wzór, to o połowę pracy jest mniej. Chyba w zeszłym roku szyłam moją pierwszą kapę... minął rok i dostałm pytanie czy bym nie uszyła kolejnych. Ja uwielbiam trudne wyzwania i czym prędzej odpisałam: TAK! Kolory ustaliłyśmy i wzięłam się ochoczo do pracy... no i tu mój dobry humor się skończył... bo zapomniałam już jak to jest z uszyciem takiej wielkiej płachty ( 200/150 cm). Materiał owszem gotowy, ale weź to człowieku teraz przepikuj!!! wrr... szyłam i klęłam jak szewc! ale po paru godzinach pracy efekt był i humor wrócił:)
Tą uszyłam dla dziewczynki.
Jest w delikatnym różu, dookoła ma różową lamówkę w krateczkę, a spód w gładkim różu:
Jest w delikatnym różu, dookoła ma różową lamówkę w krateczkę, a spód w gładkim różu:
Do niej uszyłam poduszki:
Poduszki są dwustronne, zapinane na dole na rzep, bo te chińskie zamki służą do pierwszego prania...
I jeszcze girlanda na ścianę:
Tak jak pisałam, pracy jest masa, ale efekt końcowy wynagradza wszystko:)
Mam jeszcze jedną w zanadrzu, dla chłopca, ale to w następnym poście:)
No to się dziś zgrałyśmy z tym różem ;p Chociaż u ciebie jeszcze bardziej różowo!
OdpowiedzUsuńI mi zawsze podobały się takie patchworkowe narzuty i bardzo się cieszę,ze są dostępne takie gotowe materiały we wzory a'la patchwork-przynajmniej nie trzeba się męczyć przy zszywaniu kwadracików ;p Chociaż mi to się marzy taka b&w albo w szarościach z gwiazdkami,paskami itp.no a takiego gotowca niestety nie znalazłam ;/
Piękny komplet!
Pozdrawiam :)
:) wiemy co dobre
UsuńPrzepiękna jest!
OdpowiedzUsuńJejku... padam z wrażenia. Też zawsze marzyłam o takiej narzucie (i dalej marzę:)Dla dziewczynki to jak element z bajki. Pięknie Ci to wyszło, zachwycająco:)
OdpowiedzUsuńDziekuję Aniu!
UsuńWow!!! Jest cudna! I do kompletu te poduszki o girlanda! Bajka!
OdpowiedzUsuńMiód na moje serce:)
UsuńPiękna różowiutka kapa! Ewcia, chylę czoło :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCały komplet jest śliczny! Idealny dla małej dziewczynki:) Pozdrawiam Ala
OdpowiedzUsuńPrzepiękna! uwielbiam patchworki, nawet różowe:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTen róż Olu jest naprawdę bardzo delikatny
UsuńCudownie bajkowe. Podziwiam i nadal pozazdroszcze szyciowych umiejetnosci:))
OdpowiedzUsuńCudownie bajkowe. Podziwiam i nadal pozazdroszcze szyciowych umiejetnosci:))
OdpowiedzUsuńCudownie bajkowe. Podziwiam i nadal pozazdroszcze szyciowych umiejetnosci:))
OdpowiedzUsuńPrzecudny zestaw!
OdpowiedzUsuńKiedyś nie przepadałam za różem, ale najwyraźniej się starzeję (czyt. dziecinnieję), bo coraz więcej mam wokół siebie różowego ;)) Komplet wprost bajeczny!
OdpowiedzUsuń:))) Uściski ślę Zosiu
UsuńZazdroszczę tej dziewczynce - mogłabym mieć taki komplet, nawet w różu. :-) Jest CUDNY!
OdpowiedzUsuńOla Sz.
fajnie brzmi to: "nawet w różu" :)
UsuńBędzie zachwycona, kołderka jak z bajki:)
OdpowiedzUsuńJest po prostu cudowny ten komplet !
OdpowiedzUsuńAle to śliczne! Kolejny raz dałaś czadu Ewka :))
OdpowiedzUsuńStaram sie sprostać oczekiwaniom Beatko:)
UsuńCałuje
Kreatywno kobieto, co ja jeszcze u Ciebie zobaczę?;) Jestem zachwycona! ściskam:)
OdpowiedzUsuń... poczekamy, zobaczymy:)
UsuńJejku, ale dużo pracy w to włożyłaś, ale wyszło wszystko bardzo dziewczęco!
OdpowiedzUsuńPamiętam jak moja mama szyła takie kapy, pracy jest potwornie dużo! Efekt za to jest powalający, przepiękny komplecik :).
OdpowiedzUsuńPiękny komplecik.
OdpowiedzUsuńEwuś! Narzuta jest przepiękna! Ile Ty masz cierpliwości do tego pikowania to ja jestem w szoku!
OdpowiedzUsuńPS. Zapraszam kochana do mnie:) Mam coś co może i Tobie się przyda w tym gąszczu zamówień ;)
Wow! Aż oczka mi się zaśmiały :o) Przecudny zestawik :o)
OdpowiedzUsuńcudny różany sen:)
OdpowiedzUsuń