Znalazłam czas, żeby "coś" naskrobać.
Doba moja skurczyła się, do paru godzin - dosłownie!
Nie wiem czy jest u mnie źle z organizacją czasu, czy minuty przemieniły się w sekundy? Fakt jest faktem, że mam deficyt czasowy! Jestem zarobiona po pachy! Dlatego dzisiaj naprawdę krótko...
Podusie takowe, uszyłam dla pewnej młodej studentki.
Jej pokój ma akcenty w stylu indyjskim, stąd pomysł na te grafiki...
Poduchy kocham nie tylko ja, jak widać.
Kolejne uszyłam dla innej miłej pani:
Te zdecydowanie utrzymane są w tematyce miłości.
My kobiety zdecydowanie lubimy otaczać się ładnymi rzeczami, a gdy mogą one naprowadzić naszych mężczyzn na właściwą drogę to jest to dodatkowy plus:)
Śliczne te poduch, a z tym czasem to naprawdę jest coś nie tak. Gdzie zajrzę, kogo zapytam to mówi to samo doba się skróciła. Zadaje sobie pytanie dlaczego mnie tak czas ucieka i sama sobie odpowiadam że to z wiekiem tak się dzieje, człowiek wolniejszy no i w ogóle, Ale okazuje się że wszyscy zmagamy się z brakiem czasu młodzi i starzyzna tak samo. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam na chwilę do mnie na kawusię czwartkową to tak dla odprężenia i zatrzymania minuty.
OdpowiedzUsuńJejku ten czas naprawdę zasuwa!
UsuńPiękne poduchy! Też kocham poduchy i mam ich sporo na kanapie i fotelu :)
OdpowiedzUsuńA teraz jak już się "nauczyłam" (no powiedzmy) szyć na maszynie to właśnie muszę wziąć się za kilka poszewek, które mam do przerobienia. A to głównie z tego względu, że wszystkie komplety pościeli mam 70x80, a ja wolę spać na poduszkach 50x60 :) Będę zwężać :)
To ja z tych co wolą wieksze:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOj Ewuniu, facetom to trezba wszystko lopatologicznie tlumaczyc, nie ma cos ie ludzic, ze odczytaja znaki i symbole :-) co oczywiscie nie zmienia faktu, ze Twoje podusie nieustannie zachwycaja :-) buziaki!!!
OdpowiedzUsuńFakt, oni widzą co chcą:)
UsuńMiłosne takie ! Piękne ;-)
OdpowiedzUsuńTeż kocham poduchy i też mam deficyt czasowy... Stale próbuję nad tym zapanować, ale po prostu nie ma jak! ;-)
OdpowiedzUsuńJak znajdziesz klucz i to podaj hasło:)
UsuńOj a ja dawno robiłam transfery ;/
OdpowiedzUsuńMotywy indyjskie wyszły znakomicie!
Pozdrawiam :)
Te orientalne są świetne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPowiało orientem, piękne poduszki:)
OdpowiedzUsuńPoduszeczki idealnie wpiszą się w klimat , ściskam
OdpowiedzUsuńCoraz to piękniejsze poduszeczki tworzysz kochana :)
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńTe ze słońcem są fajne! Kurcze tematyka właściwie niewyczerpana! PS. Pamiętam o fartuszku, cały czas go sobie wyobrażam:)
OdpowiedzUsuńEwuń oby Cie tylko jesienne przesilenie nie zmogło, bo przegrzana jesteś:) Śliczne poduchy. Mi już miejsca na sofie brakuje i Pan mąż ostatnio trochę mi "porozrzucał" pakiet poduchowy:)
OdpowiedzUsuńOni juz tak mają:)
UsuńA mnie się słoń podoba, przynajmniej do deficytów mu daleko:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńHa ha... dobre!
UsuńPoduszeczki są przepiękne, bardzo podobają mi się te w stylu indyjskim :)
OdpowiedzUsuńŁał, te motywy indyjskie super! Ewcia, świetnie ci idzie, więc się nie dziwię, że jesteś zarobiona;))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBuzia!
UsuńŚwietne są !!!
OdpowiedzUsuńEwuś, ja obstawiam, że minuty jednak zamieniły się w sekundy. I tego się trzymajmy ;)
OdpowiedzUsuńNie ma innego wyjścia
UsuńŚwietne poduchy, serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPoszewek nigdy nie zadużo! Ładne motywy.
OdpowiedzUsuńMnie ostatnio natchnęło nie na miłość (no może trochę...hihi!), ani nie na orient, tylko na glamour...
Muszę obfocić i pokazać na blogu... :)
Pokazuj bo jestem ciekawa
Usuńpoduchy to moja słabość Twoje świetne!
OdpowiedzUsuń