Pomału wychodzę na prostą:)
Jeszcze tylko parę rzeczy i będę na finiszu.
Jutro zapalimy trzecią świecę...coraz bliżej Święta!
Najpiękniejszy czas w roku jest już na półmetku...ani się obejrzymy jak zasiądziemy do wieczerzy wigilijnej...
Ale póki co szyje, maluję i staram się ogarniać jakoś nasze mieszkanie...zostały mi dwa okna do umycia - ha!
U Zuzy już świątecznie:
Choinkę jej zrobiłam z żywych gałązek świerku. Powtykałam w gąbkę gałęzie i związałam drucikiem dookoła. Nauczyła mnie tego Iza - dziękuje!
Uszyłam też zazdroskę do okna. Posztukowałam materiały z koronką i wyszło co wyszło - z czego obie się cieszymy:)
Jak dla nas efekt zadowalający:)))
A tak prezentuje sie w wielkim skrócie Zuzkowy pokój:
Część dekoracji świątecznych to zasługa Doroty. Jest moją stałą klientką (bardzo wierną), która systematycznie zamawia co nieco:) Dorota przeczytała na moim blogu, że królują u nas czerwienie i wiecie co? Przysłała mi paczkę z dekoracjami!!! Nie mogłam uwierzyć!!! Ogólnie wszyscy narzekają, że świat zepsuty, że ludzie bez empatii, a tymczasem ja spotykam same anioły! Jaka była moja radość przy rozpakowywaniu paczki...czego tam nie było, a wszystko co było przecudnej urody:)))
Dorotko dziękuje ♥♥♥...
A żeby nie było, że tylko ja dostaję "coś" dla Beatki klik
Pokarzę tylko poduchy, bo paczka jest w drodze i nie chcę psuć niespodzianki:)
Zdjęcie nie najlepszej jakości za co przepraszam. Światło mi bardzo rozjaśniło nadruk:(
Wiecie miałam straszny dylemat co do nadruku na poszewkach. O ile sztukowane poszewki już pokazywałam nie raz, to z tym nadrukiem miałam wrażenie że to plagiat. Pokazywała je Atena z Drewnianej szpulki klik. I mówię to Beacie, że ja to takich chyba nie uszyję ale ona na to: "nie po to pokazywała w gazecie i dawała kurs na nie żebyś ty myślała o plagiacie" ...no to zrobiłam!
I wiecie co? Chyba uszyje sobie takie same:))) Brakuje mi w pokoju tylko poduszek, bo to o czym marzyłam od dawna uszyłam sobie wczoraj
To mały okrągły obrusik na mój ukochany stolik!!!
Podpatrzyłam go u Ateny czas jakiś temu, ale myślałam że szycie tego to za wysokie progi jak dla mnie...ale w końcu pomyślałam sobie tak: najwyżej zmarnuję materiał. Nie ma ten kto nie ryzykuje ... i uszyłam, chociaż klęłam przy tym jak szewc!
Warto było się namęczyć - prawda?
Nawet sobie nie wyobrażacie jaka chodzę dumna:)))
No buzia mi się cieszy na maksa!!!
Ale cudownie! Szalenie mi się podoba!
OdpowiedzUsuńCieszę się:)
UsuńJeju, jak pięknie, świątecznie, domowo i cieplutko :) Poduchy cudo!
OdpowiedzUsuńBuziaki Kochana :)
Dziekuję!
UsuńAle już u Was pięknie :)
OdpowiedzUsuńJa dopiero będę się zabierać za dekoracje bo niestety nie ma mnie w domu :(
DOMEK LAMPION CUDNY;-)
OdpowiedzUsuńZapraszam na candy
http://otulenibiela.blogspot.com
o jak pięknie :-)))
OdpowiedzUsuńja chyba się nie wyrobię ze wszystkim co zaplanowałam ...ale to nic i tak święta się odbędą;)
pozdrawiam ciepło
Pewnie że tak! Ale w sekrecie Ci powiem ze ja też ze wszystkim nie zdążę...
UsuńPiękny już u Ciebie klimat och ja się boję, że się nie wyrobię.
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z tą choinką z gałązek! Ślicznie u ciebie.O uszyciu zazdrosek i ja myślę ale na razie tylko myślę ;)
OdpowiedzUsuńMasz jeszcze czas:)
UsuńU mnie jeszcze mało świątecznie... ale u Ciebie jest już pięknie. Obrusik jak z bajki, baaardzo mi się podoba. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak zobaczyłam zdjęcia to już nie mogę doczekać się paczki,byle do poniedziałku,byle do poniedziałku:)))Już co nie co mam w kuchni w czerwieni ale czekam na poduchy i nie tylko.Co do Twoich dekoracji to cieszę się,że dostałaś drobiazgi od Doroty bo to uskrzydla i na pewno masz rację,że więcej jest dobrych ludzi,niż podłych.Zapewnia Cię,tylko trzeba wiedzieć kim sie otaczać.A co do reszty to cieszę się,że Ci wyszła ta serweta,bo widziałam wczoraj jak Ci to dodało skrzydeł.Swoją drogą wariatki jesteśmy:)Ja Ci zdjęcia mojej półki Ty obrusik wysyłasz.JA Ci przepiśnik,Ty poduchy:)))Wariactwo:)Co my byśmy zrobiły bez ememesów:)
OdpowiedzUsuńCo my byśmy zrobiły bez siebie??? Nas Beatko te dobre anioły naprowadziły na wspólną drogę:)
UsuńJak u Ciebie cudownie.Aż miło sie oglada takie zdjecia:))
OdpowiedzUsuńA jak miło sie czyta wasze komentarze:))) Dziękuję!
UsuńU Zuzy - Super ;))
OdpowiedzUsuńA stolik z nową sukienką łał, coś czuję że myślisz już o następnym kolorze spódniczki dla niego.
Kochana jak najwięcej tych aniołów na drodze.
och już tuż tuż Święta , zdążymy ?
Zgadłaś! Poważnie myślałam już o następnym obrusiku:)))
UsuńJejku jakie śliczności! No normalnie zaczynam zbierać na maszynę i zaczynam uczyć się szyć! I też będę robić wam takie prezenty! :) Jestem zachwycona obrusikiem! Cudeńko i na pewno się napracowałaś :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
:))) Kupuj i szyj bo to wielka frajda jest:)
Usuńno pieknie u Zuzki :) ,a Twój okragły obrusik mnie urzekł :)
OdpowiedzUsuńi Ty jesteś dobrym Aniołem ;)
pozdarwiam
♥♥♥...
UsuńEwa, jak zwykle cudnie u Ciebie, a poduchy po prostu wymiatają!!!
OdpowiedzUsuńprzepięknie :) jestem pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńDziekuje! Agnieszko ja nie mogę wejść na twojego bloga:(((
UsuńKochana masz pięknie w domu :) Powinnaś być dumna z Siebie :)
OdpowiedzUsuńNigdy tak go nie odbierałam, ale ciesze się że się podoba innym bo my czujemy sie w nim świetnie:)
Usuńlubie takie delikatne ozdóbki! super!!!
OdpowiedzUsuńPisałam już Beacie,że czerwony ma moc! Pięknie Ewuniu ale niczego innego się nie spodziewałam :)))Buziaki
OdpowiedzUsuńWiesz Beatko czaem mam niewypały ale o tym cicho sza:)
UsuńSliczne masz zaslony i ten obrusik tez:) Poduchy cudne jak zawsze:)
OdpowiedzUsuńodlot :)
OdpowiedzUsuńobrusik jest obłędny! super wygląda z tym stolikiem.
OdpowiedzUsuńpięknie u Ciebie:)
Super Ewuniu, pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńJak zwykle wszystko jest przepiękne ,brak mi słów.:-)))))
OdpowiedzUsuńPrzepięknie u Ciebie jak zawsze :) no i czerwono co kocham! Mam pytanie jaki kolor macie na ścianie w pokoju, który prezentujesz w tym poście? Jestem na etapie dobierania koloru do kuchni i coś takiego mi się marzy. A po przygodach z sypialnią, to już pytam jak gdzieś podpatrzę ładny kolor. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTen kolor to jest uzyskany z pigmentu beżowego. Jest bardzo ciepły - polecam:)
UsuńPokoik Zuzi stał się bardzo świąteczny i nastrojowy :) Pięknie!
OdpowiedzUsuńA obrusik jest rewelacyjny! Oj, namęczyłaś się przy nim - trzeba uzbroić się w cierpliwość :) Ale za to jaki efekt!
Pozdrawiam cieplutko
ale przytulne gniazdko ten domek i ta taca wilkinowa oh ahhhh :)
OdpowiedzUsuńPrzytulnie ale z klasa;) obrusik genialny;*
OdpowiedzUsuńPrawdziwie świąteczny klimat:))) I tak cieplutko:))
OdpowiedzUsuńPozdrowionka!
Wszystko piękne, zwłaszcza obrusik. :-) Warto Ci było natrudzić się!
OdpowiedzUsuńOla Sz.
Oj warto:) Już myśle nad innymi kolorami...
Usuńale śliczny ten obrusik na okrągły stół! czegoś takiego jeszcze nie widziałam:)
OdpowiedzUsuńbuziaki dla Ciebie
Jest juz pieknie i świątecznie! Wszystko ogarnięte, więc myślę, że z ciasteczkami też zdążysz:)
OdpowiedzUsuńOj jeszcze nie wszystko, ale zdążyć MUSZĘ bo Świąt bez ciasteczek i orzeszków nie wyobrażam sobie.
UsuńObrusik jest cudny a Zuzi pokój przepiękny w tych czerwieniach.
OdpowiedzUsuńKasia
pracowicie...uroczo...ŚWIĄTECZNIE :)
OdpowiedzUsuńcudnie Ewuś!
a obrusik na stół uroczy faktycznie :)
pozdrawiam
Obrusik mistrzostwo świata :))) A klimacik cudny już u Ciebie, ja o dziwo na razie daję radę :))
OdpowiedzUsuńJak pięknie w Twoim domu, z tym obrusem falbankowym trafiłaś w dziesiątke , jest jedyny ,bardzo orginalny bo uszyłaś go sama :) PS. A kochana z tą moją niciarką się nic jeszcze nie wyjaśniło ,widząc te Twoje prace zrobiłam się strasznie wybredna ,żadna Twoim nie dorasta do pięt, więc myśl bo w styczniu będę pisać :)
OdpowiedzUsuńDorotko coś wspólnie zaradzimy:)))
UsuńJeszcze raz dziękuje!!!!
ale masz cudnie i świątecznie! a czy Pan Zaskroniec tez jest udekorowany? pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńCudnie u Ciebie, tak klimatycznie i ciepło, kolory chyba to sprawiają, miło popatrzeć,....:))
OdpowiedzUsuńPokoik corci Twojej baardzo mi sie podoba :):) Podusie Sliczne :) A obrusik jest przesliczny :):) Pozdrawiam Cie Serdecznie :)
OdpowiedzUsuńSuper te poduchy wyszły. Tak samo zresztą zazdrostka w pokoju córy. Oj jak ja bym chciała podobną w kuchni. No ale do maszyny to ja mam raczej dwie lewe ręce. No nie ogarniam po prostu ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny obrusik !!! Cudnie tam u Ciebie :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko !
wspaniały świąteczny nastrój :)
OdpowiedzUsuń