środa, 24 kwietnia 2013

PasteLOVE cz. 2


Na początku kwietnia klik pokazywałam Wam co udało mi się upolować z dominujących w tym sezonie pasteli. Bo kochane, delikatnie mówiąc zwariowałam na ich punkcie.
Dosłownie ♥♥♥
Widzę je wszędzie i jak taka sroczka przygarniam ile mogę, a raczej ile moja kieszeń udźwignie...
Coś mi mówi, że niedługo ta kieszeń nie będzie miała już co dać. Serio! Będzie jeszcze tak, że będziemy jeść chleb ze smalcem, ale w pastelach:))) W końcu jak by to powiedziała moja babcia Wala:
Fason trzeba trzymać!!!
Ale do rzeczy! Chwaliłam się wówczas okropniście ciesząc się jak dziecko z moich zdobyczy. Problem miałam jeden, a mianowicie jak je ładnie wyeksponować - tanim kosztem oczywiście:)
I jeszcze w ekspresowym tempie miało to być zrobione, bo ja cierpliwości to nie mam wcale. Ale to już wiecie. W końcu nie po to, tą emalię kupiłam, żeby w szafkach trzymać...
Nic oryginalnego nie wymyśliłam, zakupiłam deseczki i wsporniki też,  i... do dzieła!
Pan Mąż dziury wywiercił, Pani Domu (czyt. ja) pomalowała i wiszą, a czy ładnie oceńcie same:)
Zanim zobaczycie zdjęcia, zdradzę, że półeczki są dwie. Jedną powiesiliśmy nad tablicą, gdzie królują spokojne kolorki,


Tak zadecydowałam ja, bo jest tam i tablica z decoupagem i organizer i jeszcze teraz półka. Jak bym tam dała dużo kolorów to by sie zbyt wiele tam działo. Więc poszłam w myśl zasady, że we wszystkim trzeba zachować umiar:)


To jest ściana po lewej stronie od wejścia do kuchni. Natomiast na wprost wejścia jest ściana z oknem, blatem i lodówką po lewej stronie. Druga półeczkę powiesiłam właśnie tam, nad lodówką, gdzie znalazły miejsce moje rzeczy z emalii:


Na starociach udało mi się kupić różowy ceramiczny dzbanuszek za całe 3,00zł. Wisi pod półeczką wraz ze ślicznymi łyżeczkami i oczy cieszy:)))


Obok lodówki jest okno kuchenne, w którym zawsze wiszą kolorowe materiałowe zazdroski. I tutaj muszę, no muszę Wam pokazać co upolowałam SH za 5,50zł!!! Otóż kochane dziewczynki, kupiłam tam poszewkę na małą podusię i przerobiłam na zazdroskę.


Jest cudna ♥♥♥
Cała błękitna w czerwone róże, no boska jest po prostu!!!
I tak mi pasuje do niej teraz niedawno zakupiony przesiewacz do cukru pudru...


Wiem, że materiału dobrze nie widać, bo światło przebija, ale jak mówię że pasuje to pasuje:)))
Została jeszcze malutka półeczka koło kuchenki. To jest miejsce na słoiczki z przyprawami, ale że piętrowa jest, to znalazło się też miejsce na pastele:


Wiem, że pastele ładniej prezentują się na białym, ale moje szafki w kuchni są koloru drewna. Takie mi się wówczas podobały i teraz w sumie też. Lubię moją kuchnię, jest ciasna ale własna:)))
I przytulna (taką mam nadzieję).
No a teraz, z tymi pastelami nabrała nowego piękna...

67 komentarzy:

  1. baaaardzo mi się Twoje pastele podobają i sposób w jaki je wyeksponowałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pastele prześliczne ! nazbierałaś ich trochę !! półeczka również śliczna i ta zasłonka w różyczki urocza !!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana ślicznie u Ciebie, pastele, emalia, półeczka super. Ach i ta zazdrostka, cudny materiał, jest piękna. Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, ze Ci się podoba!!!
      Co tam nowego u Ciebie? Zniknęłaś nam na jakiś czas:)

      Usuń
  4. OŁ:))tak samo zatytułowałam mój post,tylko względem balkonu:)))Twoje polowania świetne,też lubię takie maleństwa:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Slicznie wyeksponowalas swoje pastelowe cuda:) puleczki pierwsza klasa I jaka tablica super:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, tablica stara robiłam ją z dwa lata temu.

      Usuń
  6. Wszystko dopięłaś na ostatni guzik, pęknie Twojej kuchni w tych pastelach.Buziaki ,chleb ze smalcem to dobra rzec, buziki

    OdpowiedzUsuń
  7. zasłonka boska!!!!
    gdzie ty chodzisz na zakupy!! tez tam chce wydawać kasę:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ładnie to wygląda!!

    OdpowiedzUsuń
  9. też jestem z Wielunia ale ja jakoś nie umiem upolować takich ładnych staroci jak Pani ;-) Gdybym nie wiedziała, że jest z SH to powiedziałabym , że z Green Gate (uwielbiam ta firmę - polecam!!, drogo ale rzeczy przepiękne!!)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O! To teraz mnie Pani zaciekawiła:)))
      Pozdrawiam,

      Usuń
    2. Chciałam zajrzeć na Pani bloga, ale nie mogę...
      Może innym razem mi się poszczęści:)
      Pozdrawiam Ewa

      Usuń
    3. Heh, jest w przygotowaniu :-) Inspiracją były takie osoby jak Pani :-) Siedzę z dzieckiem cały dzień w domu, mam głowę pełną pomysłów, które wcielam w życie i chciałabym pokazać, ale się wstydzę... :-) Ale co mi tam, raz kozie śmierć! Niedługo ruszam! Pozdrawiam serdecznie :-)

      Usuń
    4. Ja miałam to samo, trema jak cholerka ale zmuszały mnie do tego klientki. A teraz powiem szczerze WARTO BYŁO. Tyle miłych i życzliwych osób tutaj spotkałam...TRZYMAM KCIUKI ☺☺☺

      Usuń
  10. Nie martw się, ja też kuchnię mam drewnianą a pastele kocham:) I nie zrezygnuje ani z tego, ani z tego;) Zasłonka podoba mi się, ale najbardziej przesiewacz;) Ja ostatnio też kupiłam puszkę w podobnym stylu. Ja się boję tylko, że my tak zwariowałyśmy, na punkcie tych pasteli a nasi mężowie wykończą się psychicznie z nami:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój pomału ma już rzeczywiście dosyć:) Ale narzeka,, narzeka a na koniec chwali:)))

      Usuń
  11. Ślicznie ! pastelowo i przytulnie:))) Zasłonka jest fantastyczna i przesiewacz też. A szczęście do polowań na cudeńka niech Cię nie opuszcza bo wszystko potrafisz ładnie wyeksponować.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam zakupy za kilka złotych. Niedawno kupilam spore lustro w pięknej ramie za trzy dychy:) Zawiśnie pewnie koło weekendu w sypialni więc pokażę. Zazroszczę tych pastelków ale u mnie jeszcze nie czas na nie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam to lustro, ciekawa jestem jak będzie się prezentować w nowej sypialni:)

      Usuń
  13. Cudna zasłonka, ale jaka Ty zdolna jesteś, że ją przerobiłaś! A pastele to są zachwycające:)

    OdpowiedzUsuń
  14. co za dużo to niezdrowo i w tym przypadku zdecydowanie niezdrowo... jedyne co do siebie pasuje i wygląda fajnie to zasłonka i przesiewacz, pozdrawiam Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie.
      Dziekuję za wizytę.

      Usuń
    2. Przecież nie o to chodzi, że wszystko ma pasować do siebie deseniem. Ważne aby umieć łączyć wzory i kolory, a to akurat Pani Ewie wychodzi bardzo dobrze. I nie jest niezdrowo ale za to aż przyjemnie w takiej kuchni posiedzieć :-) Zaczynam zaglądać na Pani bloga coraz częściej i zawsze jestem miło zaskoczona :-)

      Usuń
  15. Śliczne pastele udało Ci się upolować. Zasłonka jest cudna, tak samo jak przesiewacz! Półeczki z pastelami też wyglądają świetnie! Ja uwielbiam robić zakupy w SH.Ostatnio kupiłam dwie nowe ściereczki w pastelach (jedna w różyczki, a druga w groszki) Laury Ashley za kilka złotych !
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesiu widziałam już nie raz Twoje zdobycze. A ściereczki na pewno piękne skoro mają groszki i różyczki:)))

      Usuń
  16. Pomysłowo i ładnie wszystko wkomponowałaś- masz się dobrze czuć w swoim azylu i to wszystko pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  17. Wszystko wygląda pięknie i słodko :)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  18. MOIM ZDANIEM tu nic nie jest za dużo, wszystko jest ze smakiem:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:))) My się rozumiemy, a Twoje dzisiejsze puszki powalają, pozostałe pastele również!!!

      Usuń
  19. Cudnie Ewuniu, wszystko na swoim miejscu i każda rzecz zachwyca.
    Piekne pastele uzbierałaś, chyba też się skusze na coś:)
    Całuski Wiola.

    OdpowiedzUsuń
  20. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  21. pięknie!!! Czekałam co też wykombinujesz i jak uda Ci się wyeksponować Twoje emaliowane cacka i przyznaję, że wyszło ślicznie.Półeczki fantastyczne, a dzbanuszek i zazdroska są bardzo udanymi zdobyczami :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś tam wykombinowałam i wyszło jak wyszło:)
      Buziaki!

      Usuń
  22. Ale z Ciebie spryciula! W takiej pastelowej kuchni kawka pewnie świetnie smakuje o poranku. Właśnie popijam u Ciebie wirtualnie (choć jestem w pracy)!
    Pozdrawiam - D.

    OdpowiedzUsuń
  23. Ewuniu ślicznie to wymyśliłaś, a zazdroska to istne cudo - gratulacje wielkie:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Moje klimaty - ślicznie :)
    Te słoiki są cudne :)
    Co do kawy Ewo - to może wybierasz się jakoś niebawem do Łodzi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, że tak!
      Planujemy 4 maja Port:)

      Usuń
    2. No i widzisz jaka to jest złośliwość losu - ja wyjeżdżam w środę do niedzieli - wrrr
      Ale Ewo nie zapomnij dać mi znać jak będziesz kolejnym razem.

      Usuń
    3. Chyba nam nie dane się spotkać:) Ale jak to mówią do trzech razy sztuka...

      Usuń
  25. no jak ta zazdroska jest z poszewski to wielkie WOW. super kolorki. jednak pastele to pastele:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  26. A mnie najbardziej ujął kącik z decoupageową tablicą - choć zazdrostka też jest super! Choć pastele też do mnie przemawiają, wciąż "boję się" reakcji domowników - 3 facetów robi swoje:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt, panowie u Ciebie górą:)) U nas panie rządzą, nawet pies to suka...

      Usuń
  27. ślicznie u Ciebie Ewa, też uwielbiam pastele, ale raczej przekładam je na ubrania zamiast wyposażenie mieszkania:) ten dzbanek za 3 zł jest boski po prostu! pozdrowienia!!

    OdpowiedzUsuń
  28. Pani Ewo dziękuję za piekne poszewki z motylem i wazką. Są piękne!
    Monika G.

    OdpowiedzUsuń
  29. Prześlicznie,aż miło się ogląda.Jestem pełna podziwu,pozdrawiam;))

    OdpowiedzUsuń
  30. Cudne zasłonka w róże,czajnik w groszki i te foremki jak znudzą się to daj znać;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Pięknie te pastele prezentują się u Ciebie. :-) Zarówno drewno szafek jak i pastele dają wymierny, ciepły klimat więc na pewno masz przytulną kuchnię.
    Pozdrawiam cieplutko! Ola Sz.

    OdpowiedzUsuń
  32. pięknie pastelowo u Ciebie, aż napawa spokojem i radościa :) zazdroska świetna !!! Piękny materiał.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Mnie podobnie jak Tobie bardzo podobają się pastele ale jakoś nie mam odwagi by zastosować je u siebie. Wielokrotnie trzymałam w rękach takie cuda i...wychodziłam z bielą w torbie ;P No nie mogę się przemóc ale podziwiam i wzdycham do Waszych pasteli :)))
    Buźka

    OdpowiedzUsuń
  34. Oj Ewuś ja też oszalałam na punkcie pasteli! Zresztą wiesz i też chłonę te pastele na zabój ... Właśnie jakieś 2 godzinki temu odebrałam paczkę z emalią, w sumie tylko połowa pastelova, reszta szara, ale i tak już zamówiłam pastele na zaś ... My już chyba tak będziemy mieć ;) Udało Ci się upolować prześliczne rzeczy, ten czajniczek jest cudeńko! A półeczki świetnie się prezentują! Buziole!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to wrzucaj te swoje cudeńka na bloga i daj nam też oczy pocieszyć:)))

      Usuń
  35. Śliczne te pastele. Zazdroszczę, że masz miejsce na te wszystkie jak ja to mówię "ciarupki":)

    OdpowiedzUsuń
  36. Piękne pastele :) A kuchnia z nimi prezentuje się cudowanie. Śliczny przesiewacz, przydałby mi się taki ;)

    OdpowiedzUsuń